Mochi: Och, przepraszam.
Suga: Ani "cześć" ani "dzień dobry" ani "chuj ci w dupe" czy coś tylko "przepraszam"?
Mochi_: Wybacz.
Suga: Ale za co?
Mochi_: Że tak wyszedłem.
Suga: Nie no luźno. Nic się nie stało, nie?
Mochi_: Dziękuję. ^^
Suga: Za co?
Mochi_: Oj Yoonguś.. Że się nie gniewasz.
Suga: Nie pisz mi tak. ;_;
Mochi_: Dobrze.
Mochi_: W ogóle.. Patrz.
Mochi_:
Suga: Buzię widzę w tym tęczu.
Mochi_: XDDDDD
Suga: Ta tęcza ma w sobie urok..
Mochi_: Którego ja nie posiadam, wiem.
Suga: Nie ma źle. ;-;
Mochi_: Na prawdę?
Suga: A czy te oczy mogą kłamać?
Mochi_: Nie wiem, nie widzę.
Suga:
Suga: Ponawiam pytanie.
Mochi_: Nie, nie mogą.
Mochi_: Yoongiś... Bo Ty jesteś.. UROCZY.
Suga: Nie. Ja jestem męski. -,-
Mochi_: Uroczy w męski sposób.
Suga: Niech Ci będzie.
Mochi_: Wygrałem.
Suga: Oj cicho klucho.
Mochi_: XDDD
Suga: Nie śmiej się.
Mochi_: To co ja mam być pesymistą?
Suga: Eh.. Jimin no. ;-;
Mochi_: Wybacz.
Suga: Jak Ty mnie dzisiaj z pięć razy przepraszałeś.
Mochi_: Przepraszam.
Suga: Znowu.
Mochi_: Dobra Yoongi, ja idę biegać.
Suga: Chwila, co?
Mochi_: No wiesz.. Ruch to zdrowie, prawda?
Suga: Ty biegasz o ja...
Mochi_: O ty... .-.
Mochi_: A co.. Chcesz pobiegać razem? B)
Suga: Nie?
Mochi_: Szkoda.
Suga: Pamiętaj. Nie jesteśmy przyjaciółmi ani nic. Tylko ludźmi z internetu.
Mochi_: Rozumiem...
Mochi jest offline.
Suga: No znowu. ;-;
Suga: Cześć.
Suga jest offline.
Jimin
Chłopak ubrał swój strój przeznaczony do biegania. Po pięciominutowej rozgrzewce udał się do parku. Pogoda była śliczna co jeszcze bardziej zachęcało go do działania.
- Będę chudy. Dam radę. - mruczał pod nosem