Nieidealna siostra monet

By xxzuzaxx123

41.5K 2.1K 670

Siostra bliźniaczka Hailie. Zupełnie różne. Panna idealna czyli Hailie Monet, i nieidealna Alexa Monet. Alexa... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 4
Rozdział 5
Postacie
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
!Reklama!
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział dodatkowy
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Pytanie
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Epilog
druga część

Rozdział 3

1.7K 78 13
By xxzuzaxx123

- O co chodziło z tymi lekami? Jesteś jakaś nienormalna?! - zapytał Dylan wchodząc do kuchni.
Spojrzałam na niego ze ździwieniem.
- Co? - zapytałam wręcz oburzona. - Nie rozumiem.
- Jesteś jakaś psychiczna?!
I w tym momencie zadzwonił mój telefon. Odebrałam.
- Cześć tato, coś się stało?
- Tato?! - krzyknął Dylan.
- Nie, poprostu musimy się spotkać.
I w tym momencie zaczęłam się bać.
- Dlaczego?
- Za półgodziny pod galerią, wiesz którą?
- Tak, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
- Odpowiem jak się spotkamy.
- Dobrze, do zobaczenia. - rozłączyłam się.
Pobiegłam do mojego pokoju, żaden z braci Monet mnie nie gonił, chyba byli zbyt ździwieni.

Poszłam do garderoby, dresy przebrałam na bojówki, założyłam trampki i je zawiązałam, założyłam czarną bluzę, a w rękę chwyciłam deskę. Wybiegłam z pokoju, i zbiegłam po schodach. Wyszłam na dwór i podeszłam do bramy. I tu pojawił się problem, jak ja mam otworzyć tą bramę? Dobra, albo zrobię z niej ściankę spinaczkową i przejdę na drugą stronę wspinając się, albo będę musiała poprosić kogoś o podwiezienie. Czyli zostaję tylko opcja wspinaczki. Przecież nie będe ich prosić o podwiezienie. Przyjrzałam się bramie, może uda mi się przejść pod? Najpierw deska, przepchnęła ją pod bramą, teraz ja. Zaczęłam się czołgać, i udało mi się!

Do galerii mam około dwadzieścia minut, lasem dziesięć, i jak z niego wyjdę to jeszcze dziesięć na desce. Skąd to wiem? Z tatą często latałam do różnych krajów, nie daleko willi monetów swoją posiadłość ma mój tata, więc jak miałam jakieś siedem lat to często biegałam po tym lesie. Czas na spacerek lasem.

Weszłam do lasu i powoli przez niego szłam. Jak to było gdy mieszkałam z tatą? Było cudownie, miałam wolność, tata mi ufał, bale charytatywne i różne przyjęcia to coś na czym się wychowałam, ojciec zaczął mnie na nie zabierać gdy skończyłam pięć lat. Uwielbiałam i uwielbiam ten klimat. Sportowe samochody, markowe rzeczy, miałam wszystko czego zapragnęłam. Zawsze byłam tym szarym dzieckiem nie zapadającym w pamięć, byłam cicha, spokojna, i wrażliwa i to właśnie mnie zgubiło moja wrażliwość, ale byłam też ponad inteligentna jak na swój wiek, już w przedszkolu czytałam miałam w tedy cztery lata, i recytowałam wiersze, dość szybko też zaczęłam pisać. Było to przez to że nie chciałam spędzać czasu z innymi dziećmi, więc zamiast integrowania się z rówieśnikami uczyłam się wierszy, a tata na początku uczył mnie czytać i pisać, a później narodziła się moja pasja do boksu i samoobrony, oraz strzelania. Skąd wiedziałam o którą galerie chodzi? W każde urodziny tata zabierał mnie na małą podróż, dzień wcześniej prywatnym samolotem przylatywaliśmy do pensylwani, a w dzień urodzin dostawałam jakiś prezent, nigdy nie było to coś bardzo drogiego, tata uczył mnie szacunku do pieniędzy, jeśli coś przekraczało 15 dolarów (dop.aut. 60 złoty.) to musiałam sama na to uzbierać, a po dostaniu prezentu jedliśmy razem śniadanie, i po posiłku zabierał mnie do sali zabaw w tej galerii. Było to też miejsce najważniejszych rozmów, bo to właśnie wracając z tej galerii powiedziałam tacie o myślach samobójczych.

Wyszłam z lasu, i zaczęłam jechać drogą. Włożyłam słuchawki w uszy i puściłam losową playlistę. Po dziesięciu minutach dojechałam do galerii, rozejrzałam się i po chwili zobaczyłam mojego tatę. Od razu do niego podjechałam i rzuciłam mu się w ramiona.
- Tęskniłam. - powiedziałam dalej przytulając ojca.
- Ja też księżniczko.
(dop.aut pewnie nikogo to nie obchodzi, ale ostatnio mama tak do mnie powiedziała i miałam dosłownie łzy w oczach, bo nie mam z nią najlepszych relacji.)
- Chodź, jadłaś śniadanie?
- N-nie.
- W takim razie idziemy coś zjeść.
Zaczęliśmy iść w stronę wejścia.

____________________________________________Rozdział ma 577 słowa. Jak wam się podoba? Przepraszam że taki krótki.

Continue Reading

You'll Also Like

5.8K 310 34
Mała Viviene jest córką Bellatrix Black i Toma Riddla. Nieświadoma tego dziesięciolatka wychowuję się w rodzinie zastępczej ukrywającej przed nią pr...
205K 6.3K 32
Wojna została wygrana, a Hermiona Granger powraca do Hogwartu na "Ósmy rok" nauki. Jest zdeterminowana, aby raz na zawsze zmienić swoją łatkę mola ks...
11.3K 264 17
Pewna dwójka dzieci, należąca do bogatych rodzin, była najlepszymi przyjaciółmi. Aurora zawsze trzymała się obok Vincenta. Wszystko robili razem. Aż...
13.5K 996 34
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...