Na pewno nie!

By Chibi_chan

231K 22.5K 4.5K

O spokojnym życiu nastolatka Will mógł tylko pomarzyć, a wszystko za sprawą znienawidzonego przez siebie szko... More

1. Po moim trupie! cz.1
2. Po moim trupie! cz. 2
4. Pierwsze starcie cz.2
5. Złodziej
6. Pieczemy, pieczemy! cz. 1
7. Pieczemy, pieczemy! cz. 2
8. Gdybym był inny?
9. A dzisiaj śpię u ciebie cz.1
10. To nie tak! (A dzisiaj śpię u ciebie! cz.2 + Liebster Awards)
11. Sprawy łóżkowe cz. 1
12. Sprawy łóżkowe cz.2
13. Sprawy łóżkowe cz. 3
14. Witamy w rodzinie!
15. Dlatego cię lubię
16. Te wszystkie małe gesty + liebster awards.
17. Ta trzecia cz. 1
18. Ta trzecia cz. 2 + Liebster Awards
19. Ten prawdziwy Will
20. Od miłości do nienawiści jeden zaledwie dzieli nas krok...
21. Zbrodnia i kara cz.1
22. Zbrodnia i kara cz. 2
23. Dla niego cz.1
24 Dla niego cz.2
25. Tylko o to proszę
26. Przyjaciele i wrogowie
27. Gej albo nie gej - oto jest pytanie...
28. Właśnie taki jestem
29. Bad boy'e i słodziaki
30. Podaj mi swoją dłoń
31. Krótkie ogłoszenia i takie tam...
Na pewno tak! Epilog części I
Na pewno nie! Cz. 2 / 0. Wprowadzenie
II. 01. Szarości miłości
II. 02. Ciężkie życie pracownika...
II. 03. Deszczowe dni cz. 1
II. 04. Deszczowe dni cz.2
II. 05. Deszczowe dni cz. 3
II. 06. Żebyś zniknął cz. 1

3. Pierwsze starcie cz.1

8K 752 86
By Chibi_chan

Ohayo

Dodaję bardzo powoli te rozdziały, ale mam chore oko, więc średnio ze mną. Także przepraszam, jeśli ktokowiek czeka >"<  Milego czytania, mam nadzieję, że błędy poprawiłam. 

Dziękuję wszystkim czytającym za komentarze i głosy ( i za czytanie oczywiście  hueheuheu)

Trey zniknął za rogiem zostawiając mnie samego. To typ  choleryka, (o ile cokolwiek jest w stanie go rozzłościć) który po godzinie o wszystkim zapomina. Przynajmniej tak próbowałem siebie przekonać. 

Nie mogłem go winić za to, że tak  bardzo chciał w naszym gronie kogoś popularnego, kto potrafiłby przyciągnąć innych. Dla niego klub pomocy społecznej był całym życiem i byłem przekonany, że zrobi wszystko aby go utrzymać. On sam został porzucony zaraz po urodzeniu i przygarnęła go rodzina zastępcza. Teraz zamiast przeklinać swój los, chce pomagać innym tak,  jak nauczyli go jego prawdziwi rodzice. Chociaż starałem się jak mogłem, gdy sytuacja osiągnie punkt krytyczny i ostatecznie Trey będzie musiał wybierać między nami, to usunę się w cień. Tylko, cholera jasna wiedziałem, że ten drań robił to dla sławy i kiedy już mu się znudzi, to porzuci klub a z nim cała jego świta, a to będzie bardzo bolesny cios dla przewodniczącego. Dlatego musiałem sprawić, żeby ta szkolna gwiazdka odwaliła się od nas jak najszybciej. 

 Ostatnia nadzieja w mojej straży przybocznej pod dowództwem Derreka mężnego. W ciemnych barwach moja przyszłość, ale wiecie - tonącemu nie za wiele rzeczy do poratowania zostaje. 

Mój wspomniany obrońca czekał na mnie z plecakiem ( i nietęgą miną również) obok drzwi wejściowych szkoły. Podał mi plecak, a po jego twarzy wywnioskowałem, że moja brzytwa jednak zatonęła. 

- Co na spotkaniu? - zapytałem - powiedz, gorzej i tak już nie będzie. 

Zamyślił się, żeby odpowiednio ubrać słowa i podrapał w się w brodę. 

- Kiedy wyszedłeś doszło do małej wymiany zdań...

Rzuciłem mu niecierpliwe spojrzenie. Czemu ludzie po prostu nie walą wszystkiego prosto z mostu?!

- Mike powiedział, że on chce pomagać i nie widzi problemu. Trey go poparł, bo wie jak wiele osób zrobi to o co poprosi Mike. No wtedy ja powiedziałem, że we dwóch się pozabijacie. Pózniej to każdy zaczął coś krzyczeć i skończyło się na tym, że przewodniczący walnął pięścią w stół i sobie poszedł. A wtedy...

- Dobra nie kończ - machnąłem ręką - jednak mam tego dość. Zadzwonie po Złodzieja, żeby po mnie przyjechał. Późno już, idź bo nie zdążysz na autobus. 

- Ale...

- Poradzę sobie! Idź, bo ci zwieje!

- No dobra... Ale załatw tę całą sprawę z Mikiem. Wiem jak ci zależy na tym klubie. Wiedz, że i ja  chciałbym, aby było tak jak dawniej. 

Machnąłem reką na jego smęty  i sięgnąłem do kieszeni po telefon, ale przypomniałem sobie, że został na stole w naszej sali zebraniowej. Świetnie, Derrek, znając jego zamiłowanie do sprzątania, wrzucił go zapewne do głównej przegródki między śmierdzącym strojem od wf a kanapką. Pomimo obrzydzenia wsadziłem tam rękę, mając nadzieję, że nic stamtąd nie wyskoczy i mnie nie zaatakuje. 

- Kuźwa gdzie on wrzucił ten telefon?!

- Ten telefon? - usłyszałem za sobą wesoły głos - całkiem ładny, tylko ciężko go obsługiwać. 

Zmroziło mnie dosłowanie na sekundę i w następnej plecak z całą swoją zawartością poszybował w stronę Mike'a i pieprznął go prosto w głowę. Zachwiał się, ale natychmiast uniósł rękę do góry tak, że pomimo mojejszybkiej reakcji nie udało mi się go wyrwać. 

- Oddawaj go złodzieju! - ryknąłem. 

- Człowieku, weź jedz te swoje kanapki - skrzywił się ironicznie - plecak śmierdzi ci pasztetem.

Continue Reading

You'll Also Like

4.9K 235 53
Anthony Kemp❤ 🧡William Burleigh🧡 💛Julien Holdaway 💛 💚Nyika Jancsó 💚 💙Robert Efford 💙 💜Mark Colleano💜 🤎John Moulder-Brown🤎 🖤Martin Beaumo...
5.8K 397 79
:) zwykłe talksy pospolite >>
1.5K 43 8
Co by się stało gdyby Hailie Monet miała niecałe półtora roku gdy wprowadziła się do chłopaków? Jak by zareagowali? Wrazie czego nie przyjmuję hejtu...
16.2K 1.3K 193
drugiego śniadania czas start :D