11-Zdjęcie.

80 13 2
                                    

JASON:
Stałem chwilę. Po niej rozmasowałem sobie policzek. W ciągu ostatnich 48 godzin dostałem dwa razy z liścia. Westchnąłem, jednak myśląc o Roth.
Wróciłem do motelu i chwyciłem za pierwszą lepszą torbę, by zacząć po kolei wrzucać jakieś ciuchy, moje i Kruka. Wychodzi na to że zostanę w Wayne Manor przez jakiś czas. Tak będzie mi wygodniej doglądać Raven.
Kiedy tak się pakowałem, natrafiłem na zdjęcie pół demona. Chwyciłem je i przyjrzałem mu się.

Bawiłem się wtedy aparatem polaroid i zrobiłem jej zdjęcie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Bawiłem się wtedy aparatem polaroid i zrobiłem jej zdjęcie. Wtedy zobaczyłem że jest smutna.
-Ey... O co chodzi..?-Podszedłem do niej.
Azaratka spojrzała na mnie smutno i wyznała:
-Dziś jest rocznica jak zniszczyłam Azarath...
Usiadłem obok i objąłem dziewczynę.
-Ale unicestwiłaś potem tego, który NAPRAWDĘ je zniszczył.-Spróbowałem ją pocieszyć.-I ocaliłaś miliardy istnień.
Tytanka uśmiechnęła się pod nosem.
-Dzięki temu że dałeś się złapać.-Parsknęła.
Pokazałem jej język i ścisnąłem mocniej.
-Kocham Cię, Rachel Roth.
-A ja Ciebie, Jasonie Todd'dzie.
Patrzyłem tępo na zdjęcie.
-Tak bardzo żałuję...-Wyszeptałem.
Schowałem fotografie i dokończyłem wciskać ubrania do torby.
Zakluczyłem pokój i minąłem właścicielkę.
-Już się wymeldowywujecie?-Zdziwiła się.
-Nie. Tylko jakiś czas mnie tu nie będzie.
-Czyli pokój...
-Cały czas jest wynajmowany.-Dokończyłem za Elizabeth i wyszedłem.

Robimy wyzwanie? 8 gwiazdek pod tym rozdziałem i wrzucam kolejny! To jak? Dobijecie? ^^ ❤️❤️

|JAYRAE| 3 Nie ma lepszego świata... Where stories live. Discover now