35-Zgoda między braćmi.

74 12 5
                                    

JASON:
Dwójka Tytanów patrzyła na mnie wyczekująco.
-Wszystko słyszałem.
-Podsłuchiwałeś nas?-Wayne zmarszczył groźnie brwi. Wyczułem że jeśli szybko się nie odezwę rzuci się na mnie. I tak wystarczająco już go rozjuszyłem.
-Miałeś za mną nie iść.-Westchnęła Raven.
-Ale poszedłem.-Opuściłem ręce i zrobiłem krok w ich stronę.-Źle Cię traktowałem.-Zwróciłem się do Damiana.
Zdziwił się że to przyznałem.
-Na pewno nie czujesz podstępu?-Zapytał ostrożnie Rachel.
-Na pewno.-Zapewniła.
Zielonooki przyjrzał mi się. Gdy już otwierałem usta, gdy chłopak mnie uprzedził.
-Słucham.
-Raven ma rację. Nie mogę zabronić jej się z Tobą zadawać...
-A próbowałeś?-Uniósł brew.
-Kocham ją i nie chcę stracić. Wiele razy zastanawiałem się dlaczego ze mną jest. W końcu przeze mnie cały czas cierpi. Tyle razy ją zawiodłem. A kiedy Joker wtedy powiedział że ją pocałowałeś... Albo gdy widzę jak na nią patrzysz... Uznaje Cię za zagrożenie.-Wyznałem.
-Jay...-Pół demon zbliżył się do mnie i położył dłoń na moim ramieniu.-Nie masz się czego obawiać...
-Wiem. Słyszałem obietnicę Damiana. Wierzę Ci.
Wyraz twarzy mojego brata złagodniał odrobinę.
-No dobra. Niech Ci będzie. Ja też Ci wierzę. Ale mam prawo rozmawiać z Rachel. Tego nie możesz mi zabronić.
-Wiem.-Zgodziłem się.
-Nie będziecie się już o mnie bić?-Upewniła się Azaratka.
-Nie.-Powiedzieliśmy równo.
-O ile nie będziesz nazywał mnie kurduplem.-Dodał Robin.
-Tego nie mogę Ci obiecać. Nawet nie zmierzam.-Wyszczerzyłem się.




😁 7 gwiazdek = next kochani ^^

|JAYRAE| 3 Nie ma lepszego świata... Where stories live. Discover now