.

472 34 6
                                    

- nie !? - to zbiło Emmetta z tropu. Przez chwilę jej się przyglądał jakby oczekują odpowiedzi.
Najśmieszniejsze było to ,że dziewczyna miała równie zdezorientowaną minę .
Przyglądała mu się równie zaskoczona co on jej i z boku wyglądało to dość komicznie I cóż takie było - nie?

- Nigdy nie byliśmy razem -potwierdził Jasper równie zaskoczony ich insynuacjami.
Nigdy nie byli parą, ani wcześniej ani teraz.
Przez chwilę nad tym myślał,  musieli błędnie rozumieć jego wypowiedź gdy opowiadał im co się stało te kilka set lat wcześniej gdy dziewczyna w pewnym sensie go uwiodła .
Reszta wampirów ( i człowiek) też wyglądała jakby nic już nie rozumieli.

- Z opowieści Jaspera chyba doszliście do wniosku, że go uwiodłam.
Maria go uwiodła , rozkochała w sobie, ja natomiast uwiodłam go w najprostszym tego słowa znaczeniu - stwierdziła na co otrzymała pojedyncze kiwnięcie głową.
Zastanawiała się jak zgrabnie im to wyjaśnić tak by zrozumieli całą historię za tym drugim razem.
Blondyn nie zagłębiał się w szczegóły i z tego mogło wynikać owe nieporozumienie.
Cala uwaga w pokoju była skupiona na niej, najlepiej chyba byłoby  po prostu powiedzieć im prawdę.
Dlatego właśnie Jasper zadławił się krwią jak zwykły człowiek nie wierząc ,że to powiedziała chociaż mógł się tego po niej spodziewać .
Parsknął widząc miny swoich bliskich.
Było też słychać głośny śmiech Emmetta a wszystko to było reakcją na rzucone przez nią obojętnym tonem zdanie :

" Zaciągnęłam go do łózka" - powiedziała z uroczym uśmiechem.

DERY.

Seducti sunt a sanguine  ¦¦ Jasper HaleWhere stories live. Discover now