.

503 27 1
                                    

Nettie nie była typowa.
Była nietypowa.
Ale nie wiedzieć czemu wciągu miesiąca bo tyle przebywała już wśród Cullenów zjednała sobie wszystkich domowników prócz Alice.
-małej wróżbitki wyglądem przypominającej chochlika.
Ona wręcz jej nie znosiła.
Wróćmy jednak na chwilę z powrotem do niej.
Nikt nie powiedział tego głośno ale miała już wśród nich zostać.
Otworzyła się też trochę na nowych towarzyszy.
Nie robiła im już krzywdy przy byle dotyku co spotkało Emmetta.
Chociaż nadal nie lubiła czułości i wszyscy o tym wiedzieli.
Była to jakaś niewypowiedziana zasada.
Nie dotykać Nettie.
Nie stosował się do niej tylko Jasper, a właściwe to brunetka zaczęła łaknąć jego obecności.
Oczywiście nie miał ku temu żadnych zastrzeżeń.
Wręcz lubił ten aspekt jej charakteru.
I wiedział o tym tylko Edward.
Edward zupełnie jak Alice od początku wiedział, że prędzej czy później będą w pewnym sensie razem.
Czytał i jej i jego myśli.
W każdym razie byłoby zupełna głupotą  gdyby tak się nie stało.
Z czasem mimo dość intrygującego początku wszyscy zaczęli zauważać, że nie było mowy o czasie przeszłym.
Nie w temacie ich relacji.
Niedługo później zachowywali się jakby w ogóle nie mieli kilkuset letniej przerwy w owej relacji.
Po za tym na pierwszy rzut oka -nawet tego ludzkiego Belli- było widać ,że zachowuje się w stosunku do niej dużo inaczej.
Bez tego zimnego opanowania ,którym emanował nawet w obecności swojej przybranej rodziny.
Właśnie dlatego gdy w końcu Bella zauważyła ten fenomen -gdyż z reguły przy niej zachowywał się jakby cos go bolało z racji na jego początkowy wegetarianizm - nie mogła się powstrzymać od zapytania o to Edwarda gdy siedzieli sami w jego pokoju.  

- Zauważyłaś-uśmiechnął się do swojej miłości siadając naprzeciwko niej na łóżku .
Polegało to na tym iż oboje znali się od początku jego życia jako wampir.
Oboje tez byli teraz zmuszeni przebywać w towarzystwie człowieka gdy Jasper był początkującym wampirem a ona wręcz żywiła się jej gatunkiem. 
Polegało to tez na tym ,że jak żartował Emmett Nettie uwiodła go już kilkaset lat temu.
Teraz świadomie lub nie robiła to samo.
Dosłownie to samo lecz w innych standardach czasowych.
Mimo to wychodziło jej to tak samo dobrze.

DERY.

-drugi dzisiaj bo ostatnio nie było.

Seducti sunt a sanguine  ¦¦ Jasper HaleWhere stories live. Discover now