14

1K 86 25
                                    

Następnego dnia nie rozmawiali o tym, co stało się w nocy. Hoseok nie odezwał się ani słowem na ten temat, cały dzień spędzając na wymotywaniu i użalaniu się nad sobą. Yoongi oczywiście pomagał mu w przetrwaniu jego kaca, ale sam czuł się odrobinę niekomfortowo i nie miał odwagi, by rozpocząć niewygodny temat.

Przez kolejne kilka dni także żaden z nich nie wrócił do tych wydarzeń. Yoongi nie był nawet pewny, czy Hoseok cokolwiek pamięta z tamtej nocy, a nie drążył tego dalej, skoro tak było wygodniej ich dwójki.

Wrócili więc do swojej poprzedniej rutyny. Chodzili na uczelnie, uczyli się, uprawiali seks i szli spać, budząc się rano i nie rozmawiając na ten temat. Jakby nie było; cokolwiek, by się nie stało i tak zawsze wracali do punktu wyjścia.

Dzisiaj także zaczęło się całkiem znajomo. Oglądali film wtuleni w siebie, co powoli także stało się naturalne w ich relacji. Z czasem jednak Hoseok stracił zainteresowanie produkcją i począwszy od jeżdżenia palcami po jego udach, po przygryzaniu jego płatka usznego, skończyli ponownie nadzy na kanapie, splątani własnymi ciałami.

Hoseok właśnie zawisł nad nim, całując go po szyi, a palcami bawił się jego sterczącym sutkiem, przez co ciche jęki bez przerwy uciekały z jego ust. Sam starał się nie być bierny i sprawiał chłopakowi przyjemność swoją ręką, przez co młodszy co jakiś czas dyszał w jego ucho, co wywoływało u niego falę dreszczy.

- Masz ochotę na rimming? - zapytał chłopak drżącym głosem, przerywając robienie malinek na jego obojczykach, a Yoongi nawet nie zastanawiał się długo nad tą propozycją.

- Zawsze - odpowiedział słabo, ponieważ wciąż trudno było mu złapać oddech.

- Usiądziesz na mnie, skarbie? - dopytał, od razu układając się na plecach, a Yoongi tylko westchnął głośno.

- Naprawdę zabijesz mnie kiedyś - wymamrtomwał tylko i ostatkami sił podniósł się z kanapy.

- Mógłbym powiedzieć to samo, najpiękniejszy - zaśmiał cię Hoseok, przytrzymując go w biodrach, by starszy mógł wygodnie i bezpiecznie się ułożyć.

- Przestań, bo się zarumienię - droczył się z nim, klękając w tym momencie nad jego torsem, a młodszy tylko pogłaskał go po biodrach przyciągając bliżej siebie.

- Wiem, że to kochasz - mruknął, ściskając jego pośladki. - Jesteś gotowy?

- Myślę, że to ja powinienem zadać to pytanie - zaśmiał się delikatnie Yoongi, ale natychmiast przestał, gdy Hoseok przesunął go nad swoją twarz jednym ruchem, czym widocznie pokazał, że jest gotowy.

On sam był zbyt niecierpliwy, by długo z tym zwlekać, dlatego opuścił się delikatnie tak, by Hosoek miał do niego łatwy dostęp, ale by nie usiąść na nim zupełnie.

- Kurwa - jęknął, gdy tylko poczuł język młodszego przy jego dziurce. To było zdecydowanie zbyt intensywne doznanie.

Rimming zawsze sprawiał mu niewiarygodną przyjemność. Mała ilość jego poprzednich partnerów była chętna na takie zabawy i wcale im się nie dziwił. Rozumiał, że dla niektórych było to obrzydliwe, a dla drugich zbyt intymne. Sam zdziwił się, gdy Hoseok już dawno temu, jako pierwszy mu to zaproponował, zupełnie jakby wiedział, że ma do tego wielką słabość.

Młodszy, po ich kilku takich zbliżeniach, był w stanie odkryć jeszcze większą ilość jego słabych punktów, co wykorzystywał najlepiej, jak tylko potrafił. Stopniowo pieprzył go językiem, zagłębiając się jego koniuszkiem tylko na kilka centymetrów, wiedząc, że Yoongi będzie potrzebował więcej i więcej. Masował jedną dłonią jego pośladki, a drugą przytrzymywał w biodrach, by Yoongi mimo wszystko nie stracił równowagi. Całował jego dziurkę co jakiś czas, by dać mu chwilę wytchnienia, a potem znowu lizał, wsuwający i wysuwając język, a Yoongi wił się, piszczał i jęczał, a jego nogi piekły oraz drżały z wysiłku i przyjemności. Coraz trudniej było mu utrzymać kontrolę, a jego umysł chciał tylko więcej i więcej. Przez ciało przechodziły niepowstrzymane dreszcze, a oddech z każdą chwilą przyśpieszał coraz bardziej.

I'm in Trouble - YoonseokWhere stories live. Discover now