3. poprawa relacji

1.7K 72 46
                                    


Minęło już kilka tygodni od twojego projektu z Toby'm (żeby nie było, dostaliście 4+).
Okazało się że nie jest taki zły jak myślałaś. Może początki były trudne, bo jakby nie patrzeć to twoja wina, że go źle oceniłaś.
Dowiedziałaś się o nim kilka rzeczy, choćby że jest starszy od ciebie o rok oraz że uwielbia gofry.
Wracając.

Szłaś właśnie z Claudią do szkoły rozmawiając o piłce, tym samym obgadując Lewandowskiego(XD odpowiedź aut.).
Claudia była podobna do ciebie jeśli chodzi o to, że też jest chłopczycą. Może na to nie wygląda, bo w końcu sukienki oraz bląd kręcone włosy nie pasują do takiej dziewczyny, ale charakteru zmienić nie zmienisz.

-...I wtedy ja mówię Marcusowi, że to właśnie dzięki (jakiś tam piłkaż) wygraliśmy a nie dzięki (kolejny piłkaż)- zakończyła swój monolog dopiero wtedy, kiedy byliście pod szkołą.
Pożegnaliście się idąc pod salę, może chodzicie do tej samej klasy, ale angielski macie w innej sali.
Gdy byłaś pod klasą usiadłaś po turecku, kładąc plecak pomiędzy zgiętymi nogami.
Psorzy, dziunie, lalunie. Byłaś pod klasą, która mieści się tam, gdzie zasiada większość elity szkolnej na przerwach. Piętro 5.
Nagle poczułaś oddech na karku oraz pewien zapaszek. Zapaszek gofrów.
Leniwie odwróciłaś głowę do swojego nowego... przyjaciela? Chyba tak.
Patrzył na ciebie przymrużonymi (dobrze napisałam?) oczami. Mimo maski, można było zobaczyć po twarzy że robi złośliwy uśmieszek. Ty natomiast miałaś znak zapytania. Bardziej skupiona na jego twarzy, nie zauważyłaś jak do twojego ucha przykłada telefon. Z transu dopiero wybudził cię alarm pożarowy (puszczony z telefonu). Podskoczyłaś piszcząc, żeby zaraz potem zacząć okładać Rogers'a rękoma, w takcie zabawy.

-To nie było fajne...- powiedziałaś udając obrażoną-...ale wybaczę ci jeśli oddasz mi dzisiaj swoją porcję gofrów, wiem że zawsze je masz na drugie śniadanie-dokończyłaś z chytrym uśmieszkiem.
Wiedziałaś, że on się z NIKIM nie podzieli swoim smakołykiem, może nawet za cenę życia.
Chwilę myślał ale w końcu niepewnie ci dał 2 gofry. Jednego zjadłaś na przerwie chichocząc, a drugiego schowałaś do plecaka. Chwilę potem zadzwonił dzwonek na lekcję.

------------------------------------------------------------
SORRY że taki krótki i na prędke, ale przez dłuższy czas nic nie wrzucałam. Sorry, wielkie sorry.
Miał być dłuższy rozdział, ale kiedy to pisałam opera mi się wyłączyła na kompie. Raz ekran był czarny a raz biały i na okrągło, a potem mi się nie zapisał rozdział. Na telefonie ciągle mi przekręcało słowa, więc miałam dość. Jeszcze raz sorry!!

Będziesz tylko moja! | Yandere! Ticci Toby x reader [Porzucone]Where stories live. Discover now