1. Jest.... Dziwny

2.2K 86 114
                                    

Od razu po tym jak dotarliście do szkoły twój kierunek przeszedł na szatnie po lewej stronie. Blądyn miał inną, gdyż nie należycie do tej samej klasy.
Po zmiany zmienieniu butów przez twoją wspaniałą osobę, kierowałaś się w kierunku klasy.
Po drodze oczywiście mijałaś plastiki, nerwów, piłkarzy z drużyny szkolnej, nauczycieli, tych bardziej zwariowanych uczniów.... Po prostu dużo różnych osób(u mnie to tłum że aż strach).
I... wreście sala nr. 227- czyli ta od fizyki.
Usiadłaś jak zwykle pod klasą, obok mając swój plecak.
Bzdety pierdety, NIKOGO NIE OBCHODZI CO BYŁO NA LEKCJI!!





A więc UwU...

Po nudnych wykładach psorki w tej samej sali mieliście godzinę wychowawczą.
Iż nie uśmiechało Ci się wychodzić z sali, gdzie pewno i tak byś została zgnieciona przez uczniów, zostałaś w ławce.
Zaczełaś grzebać na telefonie z nudów gdy nagle wyrwał ci ktoś urządzenie z ręki.
-Ej!- Krzyknełaś w tym samym czasie wstając i odwracając głowę w stronę oprawcy.
Był to wysoki brunet z kasztanowymi roztrzepanymi włosami oraz brązowymi(Jak się pomyliłam to sorki) oczami. Miał na sobie zwykły T-shirt, który podkreślał niektóre mięśnie chłopaka, zwykłe jinsy oraz normalne czarne trampki.
Jedyne co się wyróżniało to maska chirurgiczna na jego ustach(chyba każdy zna historię tej rany nie? Jak nie to macie na guże ^).
Miał poddenerwowany wyraz twarzy, co ukazywały jego zmarszczone brwi.

-To nie moja wina, że jak wołałem cię to nie odpowiadałaś- Irytacja w jego głosie była wręcz zauważalna z kilometra. Westchnął- Pytałem czy wolne- Pokazał na krzesło obok ciebie. Akurat na tej godzinie tylko twoja ławka nie miała współlokatora.

Przytaknełaś głową, następnie zabierając telefon z ręki chłopaka.
Gdy zaczęła się lekcja, nauczycielka przedstawiła twojego "znajomego" w klasie jako Toby Rogers.
Gdy usiadł obok ciebie zaczeła się lekcja, bo oczywiście wasza Pani zamiast wychowawczej musi zrobić polski.
Chciałaś się skupić na lekcji, lecz hmm... dziwne zachowanie Toby'iego sprawiło na tobie... niechęć w stosunku do niego. Wyglądał jakby z kimś rozmawiał w myślach lub był w swoim świecie.
Może schizofremia..?
Nie wiedziałaś. W każdym razie jest on dla ciebie... dziwny...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pierwszy rozdział! Nie myślałam że ktokolwiek będzie to czytał, ale jednak! Może coś z tego będzie, i w końcu wybije się na wattpadzie TvT
Przepraszam cię Toby że twojim kosztem TvT

Będziesz tylko moja! | Yandere! Ticci Toby x reader [Porzucone]Where stories live. Discover now