Rozdział X

203 15 2
                                    

Londyn

Idąc ulicami Londynu, Margaret zaczęła zastanawiać się, ile tak naprawdę zażyło się w ciągu ostatnich paru miesięcy. Rozstanie z Theodorem, podróż do Stanów Zjednoczonych, relacja ze Stefanem...To było naprawdę dużo. Tym razem jednak udało jej się wrócić do początku, aby móc spokojnie układać sobie życie dalej. 

- Nie było dnia, kiedy nie zastanawiałam się, jak się czujesz czy gdzie jesteś. Nie było momentu, kiedy nie tęskniłem. Najgorsze i jednocześnie najlepsze było to, że obok mnie był Philip. Jest takim uparciuchem jak Ty. Czasami nie mogłem na niego patrzeć, a kiedy indziej nie przestawałem. - powiedział Theodor, mocno ściskając dłoń kobiety, która szła teraz obok niego. - Nawet nie wiesz jak mi głupio...Powinienem był od razu zostawić Dafne... I chce to zrobić dla ciebie. Dla nas. Dla naszej małej rodzinki. 

Margaret przystanęła na moment i spojrzała na Theo. Nie była w stanie teraz zrozumieć tego co powiedział. Jednak coś w głębi duszy, podpowiadało jej, że to już za późno. Ta relacja, była zakończona. Przyjemniej dla niej, gdy odebrał jej prawa do widzenia i zajmowania się synem. Nie miała pojęcia do odpowiedzieć Theodorowi. Był on w końcu jej pierwszą miłością i ojcem jej dziecka. Bała się, że parę słów za dużo i znowu straci małego Philipa. 

- Muszę to przemyśleć. Bardzo zaskoczyłeś mnie swoją wypowiedzią. - powiedziała, wznawiając chód. Na szczęście od mieszkania Draco dzieliło ich tylko parę minut. - Nie wiem, co mam zbytnio zrobić. Muszę myśleć o dobru Philipa, ale też i swoim. Na pewno chciałabym, niezależnie od mojej decyzji, abyś przywrócił mi część praw rodzicielskich. I pozwalał zabierać go do mnie. - powiedziała stanowczym głosem. Te parę miesięcy bardzo ją ukształtowały. 

- Oczywiście. - powiedział Theo. - On Cię potrzebuję, bardziej niż myślałem. Przepraszam, że was rozdzieliłem. - dodał pośpiesznie, patrząc Margaret w oczy. 

Dziewczyna oparła się o drzwi do kamienicy, gdzie mieszkał Draco. - Masz za co nas przepraszać. Ale też masz szanse to teraz naprawić. - stwierdziła i wyciągnęła z torebki plik kluczy, które dostała od Malfoya dzień wcześniej. - Obydwoje jesteśmy zmęczeni. Najlepiej byłoby, gdy...

Nie udało jej się dokończyć, ponieważ poczuła na swoich ustach, usta mężczyzny. Zanim jednak zdążyła zareagować Theo się odsunął. Popatrzył na nią smutnymi oczami. Margaret zauważyła za to pierwszy raz od tak długiego czasu, że Nott zaczął się starzeć. Zachowywał się przy niej jak nastolatek, ale pierwsze siwe włosy pojawiły się na jego czuprynie. Odszedł, co jakiś czas odwracając się i sprawdzając czy dziewczyna weszła do kamienicy. 

****

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

****

Draco przygotował specjalnie na ten wieczór włoską kolację. Pamiętał, że Margaret uwielbia kuchnie śródziemnomorską, więc odkąd wyszła do Philipa, spędził czas na gotowaniu. Gdy usłyszał otwierające się drzwi, od razu podbiegł tam, aby pomóc dziewczynie ściągnąć płaszcz. 

A może jednak, Miss Black?Donde viven las historias. Descúbrelo ahora