1

6.9K 138 17
                                    

Jestem T/I i aktualnie mam 23 lata. Mam synka, który nazywa się Felix i on ma 3 lata. Jego ojciec to Jeon Jungkook, który jak się tylko dowiedział że jestem w ciąży to mnie zostawił. Muszę radzić sobie sama, ponieważ on nie płaci na dziecko, a moi rodzice nie żyją, bo zginęli w wypadku samochodowym 2 lata temu. Pracuje w kawiarnii wraz z moim przyjacielem Taehyungiem. Jest dla mnie jak brat, bardzo dobrze się dogadujemy. On z kolei ma swoją ukochaną Ryujin, która jest moją przyjaciółką. Obydwoje mnie wspierają odkąd Jungkook mnie zostawił. Jestem samotną matką, która kocha swojego skarba ponad życie.

A może teraz trochę cofnijmy się kilka lat wstecz. Ja dziewczyna, która raczej jest miła i dobrze się uczy, on szkolny bad boy który zalicza i zostawia. Kompletnie nie nasze drogi prawda? W końcu wziął sobie mnie za cel, na początku zlewałam go. Ale z czasem zakochałam się w nim i on tak samo, przynajmniej mi się tak zdawało. Byliśmy ze sobą jakiś rok, myślałam że się zmienił. W końcu zaszłam w ciążę, trochę bałam mu się powiedzieć ale odważyłam się i to zrobiłam. Był wtedy ciepły wiosenny dzień, siedziałam w parku i układałam plan jak mu to powiedzieć, z zamyśleń wyrwał mnie jego głos. Spojrzałam na niego.

- Stało się coś?- zapytał

- Muszę ci coś powiedzieć.

- Słucham - trochę się zmartwił i czekał aż mu odpowiem.

- Bo... - bałam się jak zareaguje, a jak mnie zostawi? A może się ucieszy? Kompletnie nie wiem czego się spodziewać.

- Bo?

- Bo ja... Jestem... W ciąży.

- Co? - wstał z ławki.

- No... Jestem z tobą w ciąży...

I wtedy stało się to, czego bałam się najbardziej.... Chłopak stał nade mną i nic nie mówił, przez chwilę po czym powiedział.

- O nie, ty mnie w dziecko nie wrobisz, puściłaś się a teraz bachora chcesz mi wcisnąć?! - zabolały mnie jego słowa, jak mógł tak powiedzieć, kocham go nad życie a on mnie osądza o zdradę.

- Jak możesz tak mówić! Nigdy bym cię nie zdradziła, kocham tylko ciebie... - wstałam z ławki.

- Mnie nie nabierzesz, zrywam z tobą, nie chce cię widzieć, szmato - po czym odszedł.

- Jungkook! Jungkook... - nie wierzyłam że to powiedział, myślałam że mnie kocha a on tak po prostu ze mną zerwał i osądził o zdradę.

Następnego dnia w szkole po raz kolejny nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam... Mój Jungkook całował się z inną... Miałam ochotę zniknąć z tego świata. Ale nie poddałam się i podeszłam do tej dwójki. Odepchnęłam go od niej i przywaliłam mu z liścia. Po czym szybkim krokiem wyszłam ze szkoły. Przez tydzień siedziałam w domu i płakałam, nie odbierałam, nie odpisywałam ani nie rozmawiałam z nikim. Leżałam i płakałam... Po tygodniu postanowiłam wrócić, byłam silną dziewczyną ale ból został do dziś. W szkole chodziłam smutna ale próbowałam żyć bez niego a tymczasem on codziennie całował się z inną. Myślałam że się zmienił. A on wrócił do roli bad boya. Ludzie jednak się nie zmieniają... Od tamtego czasu już więcej nie miałam chłopaka i wolę by tak zostało. Powoli zaczęłam oswajać się ze swoim losem i po 2 miesiącach w pełni cieszyłam się życiem, a mój maluch dobrze się rozwijał. Kiedy skończyłam szkołe, więcej już nie widziałam Jungkook'a. Zablokowałam go na wszystkich portalach, a numer zmieniłam. Rodzice nie byli zadowoleni, że byłam w ciąży ale pomagali mi. I bardzo im za to dziękowałam. Niestety rok później zginęli, a ja musiałam radzić sobie sama. Kilka miesięcy wcześniej poznałam Taehyunga i Ryujin. Którzy mi pomagali od śmierci rodziców i do dziś to robią. Jestem im niemiłosiernie wdzięczna za to. Liczę że i oni kiedyś zdecydują się na takiego malucha bo naprawdę byliby dobrymi rodzicami.

~~~~~~~
Jest to moja pierwsza książka i mam nadzieję że wam się spodoba, przepraszam za wszelkie błędy jakie wystąpiły. Życzę miłego dnia/nocy ❤️

Why don't you leave me alone?! ~Jeon JungkookWhere stories live. Discover now