Dostałam zadanie na moje koronaferie :C. Mam napisać rozprawkę albo opowiadanie, a ja zamiast tego piszę rozdział tutaj :P. Cóż ja porodzę, że wattpad jest ciekawszy?
<><><><><><><>
-Ale... David...-spojrzałam na niego i zobaczyłam jego pełne nadziei spojrzenie. Jego oceaniczne tęczówki patrzyły na mnie w skupieniu, a ja znów dałam się w nich zatopić. Chciałam coś powiedzieć, ale chyba niezbyt wiedziałam co, lub po prostu odebrało mi mowę- Czy to przez to byłeś taki nieuchwytny i nieobecny przez ten tydzień?- chłopak skinął głową, a ja poczułam, że łza wypłynęła mi spod powieki- David ja... dziękuję. Ale skąd ty wiedziałeś?
-Widzisz, bo ja niechcący trąciłem twoją torebkę. Ona spadła, a cała jej zawartość się rozsypała. Znalazłem te wyniki i przeczytałem je.
-Czy to było w poniedziałek?- wtedy byłam w lekarza, a ślub wzięliśmy w sobotę. Chłopak skinął głową.- Byłeś pijany?- znów skinął głową. Wydaje mi się, że poczuł się trochę skrępowany
-Luke wyciągnął mnie do klubu, ale przysięgam, że tylko piliśmy!
-Kochanie przecież o nic cię nie podejrzewam! Nie denerwuj się.-zaśmiałam się
-Kiedy we wtorek się obudziłem zadzwoniłem do niego żeby pomógł mi ogarnąć adopcję. Przecież wiem jak bardzo chciałaś mieć dziecko. Spójrz...-podszedł do mnie i wziął mi papiery z rąk. Przełożył je kilka razy i pokazał mi zdjęcie, na którym było malutkie dziecko. Skapnęłam się, że to dziewczynka po różowych ubrankach. Na moje oko miała może trzy miesiące.- To jest Anaya. Jej matka zmarła przy porodzie, a ojciec... cóż... można powiedzieć, że nie za bardzo nadaje się na ojca.
Nie mogłam wydusić z siebie kurwa żadnego słowa, przysięgam. Spojrzałam na niego tylko i rzuciłam się na niego. On śmiejąc się objął mnie. Płakałam i dziękowałam mu na przemian. Przysięgam, mam najlepszego męża na świecie. Bałam się jak powiedzieć mu o mojej niepłodności, a on nawet nie pytając mnie o zdanie załatwia adopcję. Kurwa nawet nie mówiłam mu, że chciałam mieć dziewczynkę!
-Tak bardzo cię kocham wiesz?- spojrzałam mu w oczy.
-Tak? Nie wydaje mi się.- uśmiechnął się pokazując rząd białych ząbków- Ja robię dla ciebie tyle, a ty dla mnie zupełnie nic.
Jeszcze zanim zdążył cokolwiek powiedzieć przewróciłam oczami i pociągnęłam go w stronę sypialni. Nic nie robię tak? Zaraz zobaczymy, kto za chwilę będzie błagał żebym zrobiła więcej.
YOU ARE READING
I'm Rich Bitch
RomanceKaty Hilfiger jest typową córeczką tatusia, która zalicza wszystko i wszystkich. Jej ciemnobrązowe, długie włosy, niebieskie oczy i zgrabne ciało to coś co stało się obiektem westchnień całej męskiej części szkoły. Ona jednak trzyma się swojego chło...