- Nie! To ty jesteś pojebany!- Ty jesteś pojebana! Ja nie zamykam ludzi w piwnicach!
- Masz rację! TY ich od razu zabijasz!
- Lepsze to niż gnicie w piwnicy!
- Ah tak! - Zamachnęłam się zwiniętą gazetą która leżała na podłodze i zdzieliłam chłopaka w twarz. - Jak się zaraz nie ogarniesz to faktycznie zgnijesz w tej piwnicy!
- Ty się ogarnij! - Warknął pochylając się do przodu, w moją stronę.
Wstałam prostując się. Podeszłam do tacy na której były dwa kawałki pizzy i znowu stanęłam przed chłopakiem.
- Jedz. - Podsunęłam mu kawałek jedzenia pod twarz.
- Sama se jedz! Jak mam to zjeść do mnie rozkuj! - Szarpnął się ale nic to nie dało.
- Jak mnie zdenerwujesz to nie będę Ci dawała jedzenia. - Usiadłam po turecku . - I jeszcze ci wpierdole! Więc lepiej uważaj.
Czarnowłosy fuknął pod nosem pochylajac głowę do przodu. Wszystkie włosy przysłoniły mu twarz więc jedyne co mi pozostało to patrzenie na pizzę w mojej dłoni.
- Dobra No! - Podniósł głowę w momencie w którym jego brzuch wydał jednoznaczny dzięki.
- Co. Głodny jesteś. - Usmiechnęłam się zwycięsko i znowu podstawiłam mu kawałek pizzy do ust.
Spojrzał na niego zezując oczy. Potem znowu na mnie.
- Nie jest zatruty. - Podniósł jedną brew.
- Nie To nie. - Wstałam.
- Ejejej! Czekaj! Będę jadł! - Czarnowłosy zaczął się szarpać.
- Trzeba było myśleć trochę wcześniej. - Wyszłam z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Wbiegłam po schodach na górę i zamknęłam piwnicę na klucz. Nie będę się z tym typkiem cackać. Nie to nie.
Weszłam do kuchni i włożyłam resztę pizzy do lodówki. Ogarnęłam trochę pomieszczenie i znowu zaczęłam się nudzić.
Tak. To moje zadanie codzienne.
Weszłam do mojego pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Usiadłam za biurkiem i odpaliłam mojego lekko już zakurzonego laptopa. Kiedy ekran już się załadował weszłam w przeglądarkę i zaczęłam przeglądać wiadomości.
Heh. Jedna z najnudniejszych rzeczy które mogłam teraz robić...
~~~
Time skip - dwa dni.Od dwóch dni czarnowłosy nie odezwał się do mnie. Może powinnam się cieszyć, mam spokój, jednak co z tym szło nudę.
Byłam w piwnicy może trzy lub cztery razy. Za każdym razem chłopak siedział pochylony do przodu i na nic nie reagował. Mówiąc szczerze zaczynam się martwić. To raczej nie polepszy jego stanu. A co do ostatnich dwóch dni to całe przesiedziałam na laptopie i spacerach z psami.
Zaczesałam moje roztrzepane włosy do tyłu i pokręciłam głową. Chyba nie mogę go dłużej trzymac w tej piwnicy. Tylko jeśli teraz go wypuszczę to rzuci się na mnie i zatłucze mnie na śmierć.
Chyba jednak zaryzykuję.
Stanęłam przed drzwiami na dole. Złapałam za klamkę i energicznie weszłam do pomieszczenia. Cisza. Nawet nie pofatygowałam się na trochę delikatności. Najzwyczajniej w świecie podeszłam do czarnowłosego pochyliłam go siłą do przodu, robiąc sobie miejsce przy jego nadgarstkach i zaczęłam go rozkuwać.
CZYTASZ
Inne Oblicze. Jeff the Killer.
FanfictionŻycie 16 latki ma swoje dobre i złe strony, tak jak każdy człowiek. Tylko od otoczenia zależy którą stronę pokażemy jako pierwszą... Megan, 16 letnia dziewczyna. Pomimo swojego młodego wieku już pomaga przy sprawie seryjnego mordercy. Wysportowana...