24.

90 7 0
                                    

~Time skip, rano~

Obudziłem się, a Freddiego nie było obok mnie. Poszłem się ubrać. Po ubraniu się poszłem do kuchni, gdzie zauważyłem Johna pijącego herbatę i jedzącego tosty.

-Hej John. Widziałeś gdzieś Freddiego?- Zapytałem i zacząłem robić sobie hetbatę.

-Wyszedł gdzieś chyba o 9 albo 10.- Odpowiedział mi John. Zrobiłem sobie tosty i zacząłem je jeść.

~Time skip, godzine później~

Freddie wszedł do domu z kotem na rękach. Czyli już zaczął spełniać swoje marzenie o dziewięciu kotach.

-Nazwaiem go Oscar!- Krzyknął tylko. Westchnąłem cicho, a John tylko spojrzał na Freddiego pytająco. Ze swojego pokoju wyszedł Brian. Co mnie zaskoczyło, miał na sobie buty i płaszcz.

-Wychodzę.- Powiedział szybko i wyszedł. Freddie położył kota na łóżku. Kot podszedł do mnie i zacząłem go głaskać. Po około czterech minutach kot podszedł do Johna. Wszedł mu na kolana, a John zaczął go głaskać. Kot cicho zamruczał. Dosiadł się do nas Freddie. Przytuliłem się do niego.

~~~

Jezu. Jestem bardzo leniwą osobą, a w okresie bycia bardziej leniwą osobą wyszło ponad 100 słów. Jestem pod wrażeniem!

Czy chcesz zobaczyć kotki w aucie?||FrogerWhere stories live. Discover now