Rozdział 6

312 18 1
                                    

Minęło już kilka dni odkąd poznałam Marka.Świetnie dogadujemy się można uznać że zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi.Często spotykamy się po szkole ale w szkole również przebywamy razem.Chociaż czasami bardzo przypomina Marka z Inazuma eleven, ale boję się mu o tym powiedzieć bo jakbym powiedziała że oglądam bajkę to by mnie wyśmiał że w tym wieku oglądam bajki.Więc po prostu nie mówiłam nic na ten temat.Zostały już 3 dni do imprezy choinkowej.Lubię tą imprezę bo jest na koniec I semestra i po tej imprezie zaczynają się ferie.Oczywiście jak zwykle nie miałam z kim iść.Nicola idzie z chłopakiem,a Paulina z naszym przyjacielem.Myślałam że pójdę z Markiem ale cała szkoła uznała by nas za parę a to było by nie co krępujące dla mnie i Marka. Więc uznałam że nie pójdę.Kiedy wróciłam do domu poszłam do pokoju.Jak zwykle zadzwonił Mark.
-Hej co tam u cb.
-Hej wszystko dobrze.Ale czekaj zadzwonię później bo ktoś jeszcze do mnie dzwoni.
-Ale nie czekaj mam pyt......-Od razu się rozłączyłam i zobaczyłam kot dzwonił.Była to Nicola.Więc zadzwoniłam do niej ale nadal dręczyła mnie myśl że nie mam z kim iść na imprezę.
- Hej Nicola dzwoniłaś.
-Hej Ala idziesz w końcu z kimś na imprezę???
-Nie idę w tym roku -Dlaczego?W tamtym roku też z nikim nie przyszłaś a jednak świetnie się bawiłaś.
-Ale w tym roku albo pójdę z kimś albo wogóle.
-A nie możesz iść z Markiem przecież świetnie się dogadujecie.
-A co jak już z kimś idzie albo odmówi.
-Na pewno nie idzie już z kimś bo jedyne osoby które zna to ty,ja i Paula. -Nie wiem zobaczymy. Narazie muszę się
-No dobra rób jak uważasz.Pa Po tej rozmowie nie mogłam odrobić lekcji.Cały czas myślałam nad tym wszystkim.Ale uznałam że zobaczymy co się będzie działo jutro. I poszłam spać.

Przygoda życia z Inazuma eleven Where stories live. Discover now