Rozdział XXII

2.3K 138 21
                                    

-Skoro jeszcze czekamy, może pogramy w pytaneczka?- zapytał Harry.

-Co to za cholerna, mugolska gra?- odpowiedział pytaniem zasmucony Tom.

-No pytaneczka. Ja zadaję pytaneczko, a ty dajesz odpowiedź- widząc, że Riddla nadal nie rozumie, westchnął- no pytania, dzbanie.

-Trzeba było tak od razu!- wykrzyknął Tom, klaszcząc w dłonie niczym kilkuletnia dziewczynka- ja chcę zacząć, ja chcę zacząć!

-Soł ferst kłszczyn, brałeś coś?

-Trawkę od Sevcia lol.

-Widać. Nieźle tobą telepie.

-No właśnie też to zauważyłem...- zastanowił się Tom, przyklądając uważnie plamie na dywanie.

-Tooo, teraz moje pytanie. Skąd umiesz tyle zaklęć?

-Ty no nie wiem.

-Może rozwiń swoją wypowiedź o kilka słów chociażby?

-No dobra, skoro nalegasz. Od początku wakacji czuję dziwne siły, przenikające moje ciało. Są takie zimne. I zielone. Albo jednak czerwone. Albo w tych dwóch kolorach. Dlatego zabiłem tą szmatę Bellatriks, Rona wyjebałem na ścianę. Coś pewnie jeszcze było, ale nie pamiętam- chłopak wzruszył ramionami.

-A mówiłeś że to ja ćpałem. Albo ja to mówiłem- Tom zastanowił się chwilę.- Nie, jednak to ja mówiłem.

-No widzisz. Czas na moje pytanie.

-No dawaj- Tom spojrzał na niego wyzywająco.

-Lubisz w dupsko?- zapytał, zanim zdążył się zastanowić. W tym samym momencie do pomieszczenia wszedł Severus. Stanął jak wryty, co potwierdziło tezę Harry'ego- słyszał jego pytanie.

-Synu?

-Tak?- zapytał niewinnym głosem.

-Czy ty i Czarny Pan...

-To że jestem gejem nie oznacza że będę się puszczał z każdym facetem- sarknął.

-To dobrze- odetchnął Snape- czekaj CO?

-No jestem gejem- powtórzył niepewnie.

-O kurwa...


Harry Potter jako CzarnoksiężnikWhere stories live. Discover now