6

1.1K 31 4
                                    

-Na tobie wygląda lepiej niż tak poprostu.-podszedł do mnie Dominik.

--------------------

-Czyli moge tak iść?-spojrzałam na niego
-Jasne ale boje się, że ktoś mi będzie cię podrywał.-chwycił mnie w talii
-Z tym plastrem nie sądze.-powiedziałam patrząc mu w oczy
-Serio masz plaster? Nie zauważyłem przez twoje piękne oczy.-zaśmiał się
-Idiota.-pacałowałam go. Odsunęliśmy się od siebie i nie zauważyłam, że Natka nam zrobiła zdjęcie
-Natka! Usuń to!-krzyknełam
-Ale dlaczego przecież tak słodko wyszliście.-pokazała mi zdjęcie
-No dobra ale nie wstawiaj go nigdzie.-powiedziałam patrzac na nią niebezpiecznie mrużąc oczy
-Obiecuje.-powiedziała z uśmiechem
-Jak to gdzieś wstawisz zatłuke.-powiedziałam
-No dobrze. Nie chciałabym dostać od dziewczyny która chodziła na karate.-zaśmiała się
-A właśnie na jakim pasie skończyłaś?-spytał mnie Dominik
-Na brązowym pasie.-odpowiedziałam z uśmiechem. Dominik popatrzył mi głęboko w oczy a ja utonełam w jego.
-Ej gołąbeczki musimy iść.-zaśmiała się Paula
-Dobra.-powiedzieliśmy razem. Zabrałam swój worek DR Style i spakowałan tam telefo, bluze też DR Style
-Weźniesz mi kamere?-spytał mnie Dominik
-Daj.-wziełam ją od niego i spakowałam. Wzieliśmy rzeczy i wyszlismy z pokoju.

Usiedliśmy na ławka gdyż jeszcze nie było wszystkich
-Jaka piękna dziewczyna.-usłyszałam jak jakiś chłopak szepcze do drugiego. Ten uśmiechnął się i potrząsną twierdząco głową. Dominik nie zwrócił na to uwagi bo rozamwaił z dziewczynami. Ci chłopacy patrzyli się na mnie więc uśmiechnełam się do nich a ci się zaczerwienili.
-Dobrze wszyscy są?-usłyszałam głos Szymona
-Tak.-krzykneli inni
-To możemy iść.-powiedział-Ustawcie się żeby nie bylo takiego zamieszania.-dodał po chwili. Wstaliśmy z ławki i staneliśmy w parach. Poszliśmy na miasto.

Dotarliśmy do miasta.
-Dobrze. Macie czas do 18:00 później idziemy na zachód słońca.-powiedział Szymon. Każdy się rozszedł w swoją strone. Ja, Dominik, Paula i Natka poszliśmy do kawiarni.
-Dzień dobry.-weszliśmy do środka
-Dzień dobry. W czym moge pomóc?-spytała kelnerka
-Poprosze ekspresso.-powiedziałam
-My herbate z cytryną.-powiedziały Natka i Paula
-A jak kawe.-powiedział Dominik
-Sypaną czy pażoną?-spytała
-Sypaną.-odpowiedział
-Dobrze. 10.50 zł.-powiedziała
-Prosze.-zapłaciłam. Usiedlismy do stolika.
-Jejku ale będą piękne zdjęcia wtrakcie tego zachodu.-powiedziałam z uśmiechem
-No. Już sobie to wyobrażam.-powiedziała Natka
-Ty i Dominik przytulając się na tle zachodzącego słońca.-Paula dodała coś od siebie
-Ej o tym nie pomyślałam.-szturchneła ją lekko
-No widzisz.-wzruszyła ramionami
-Idealne na insta.-zaśmiał się Dominik
-No jacha.-uśmiechnełam się
-A mi nie pozwoliłaś wrzucić zdjęcia jak się całujecie.-Natka założyła ręce na klatke piersową
-Oj wrzucisz to później.-powiedziałam
-Okej.-zdjeła ręce i się uśmiechneła
-Prosze.-kelnerka przyniosła nam zamówienie
-Dziękujemy.-powiedzieliśmy
-Ej ale poczekaj.-powiedziałam-Mieliśmy nie pokazywać, że jesteśmy parą.-spomniało mi się
-Trudno.-machną ręką Dominik
-No...-zastanowiłam się-No dobra.-uśmiechnełam się
-Jestem ciekawa jak Wiktoria zareaguje na tą wiadomość.-zaciekawiła się Paula
-No właśnie o to się boje.-powiedziałam
-Ale o co?-spytał Dominik
-O to, że jak Wiktoria się dowie będzie mnie jeszcze bardziej gnębić.-spuściłam głowe
-Ale gdzie tam. Nie bój się.-Minik obją mnie ramieniem
-A jeśli nawet. Magda, Bartek i Szymon są po naszej stronie.-powiedziała Paula
-W sumie macie racje. Czego ja się boje.-podniosłam głowe i się uśmiechnełam
-Taki uśmiech chce widzieć codziennie na twojej twarzy.-powiedział Dominik. Wypiliśmy swoje napoje i wyszliśmy.
-Spójrzcie Cymbergaj.-powiedziałam wskazujac na gre
-Gramy?-spytał Dominik
-Jasne. Jestem mistrzynią w tym.-uśmiechnełam się
-Chyba sobie śnisz.-powiedział blądyn
-Dobra. Ja przeciwko tobie. Jak wygram dajesz mi dwie dychy a jak ty to ja tobie daje.-uśmichnełam się
-Dawaj.-podwiną rękawy-Czekaj daj kamere.-dodał. Podałam mu i on zaczoł nagrywać.
-Paula potrzymasz i nagrasz naszą gre?-spytał
-Jasne.-uśmiechneła się. Wrzuciłam 5 zł i zaczeła się gra.

Pare rund później

-I co? Wygrałam! Mamy to udokumentowane!-krzyknełam
-Nie krzycz tak.-powiedział
-Wisisz mi dwie dychy.-powiedziałam z uśmiechem
-Może być całus?-spytał
-Było ustalone, że dwie dychy.-powiedziałam podchodząc do niego
-Nie mam dwóch dych przy sobie mam jedynie stówe.-powiedział
-To rozmień.-powiedziałam
-Nie chce mi się.-pocałował mnie
-I tak wisisz mi dwie dychy.-powiedziałam
-O ale się komentarze posypią w stylu "Dominik ma dziewczynę?" "Od kiedy Dominik ma dziewczyne?"-zaśmiała się Natka
-Najwyżej.-zaśmiałam się
-Ale nagle odważna się zrobiłaś.-zaśmiał się
-No co Ty?-zaczełam się wygłupiać
-Weź to wyłącz.-powiedział Dominik podchodząc do Pauli. Zastopował nagrywanie tym samym robiąc cięcie
-Zrobiłeś cięciu cięcie?-spytałam
-Co?-spojrzał na mnie Dominik
-No czy zrobiłeś cięcie?-zaśmiałam się
-Tak zrobiłem.-odpowiedział
-Ej która godzina?-spytała Natka
-15:45.-odpowiedział Dominik
-Jeszcze 2 godziny i 15 minut.-powiedziałam
-Patrzcie jakie piękne gołębie.-powiedziała Paula
-Gruchacze?-spojrzałam w tamtą strone
-Co?-znowu zadał to pytanie Dominim
-Nie wiem. Odwala mi.-zaczełam się śmiać
-Widać.-Dominik też zaczoł się śmiać. Dziewczyny popatrzyły po sobie a później popatrzyły na nas
-Chyba oby wam odwoala.-powiedziała Paula
-Chyba tak.-powiedział przez śmiech Dominik. Skończyliśmy się śmiać a ja zobaczyłam ten automat gdzie łapie się pluszaki
-Patrzcie.-podsząsnełam ramieniem osoby stojącej blisko mnie w tym przypadku Dominik
-Ja pamiętam, że zawsze jak byłam mlodsza próbowałam złapać pluszaka ale nigdy mi się nie udało.-powiedziała Natka
-A ja moge spróbować.-powiedział Dominik. Podszedł do maszyny i wrzucił drobne i zaczoł. Udało mu się wyłowić takiego słodkiego misia.
-Prosze to dla ciebie.-dał mi go
-Jejku dziękuje. Dobra jednak nie musisz mi dawać tych dwódziestu złotych.-pocałowałam go w policzek. Chwyciłam go za ręke i ruszyliśmy do przodu.

Kilka godzin później

Wróciliśmy spowrotem na miejsce gdzie się rozeszliśmy
-Dobrze ustawcie się żebym mógł was policzyć.-usłyszałam Szymona. Wszyscy grzecznie staneli w parach i Szymon nas policzył.
-Dobra to teraz idziemy na plaże i tam się spotkamy też z tamtymi dwiema grupami.-powiedział i zaczoł kierować się w strone plaży.

Na plaży

Dotarliśmy na plaże i jak mówił Szymon byłam tam też grupa Magdy i grupa Bartka, a Dominik zaczął znowu nagrywać.
-O nie ja już w widze Wiktorie i spułke.-powiedziałam
-Wiktorie i spułke.-zaśmiały się dziewczyny
-Nie zwracaj na nią uwagi.-Dominik chwycił moją rękę. Ustawiliśmy się tak, że większość osób w tym Paula i Natka stali troche dalej ode mnie i Dominika. Słońce zaczeło zachodzić a Dominik ciągle nagrywając chwycił mnie w tali a ja położyłam glowe na jego ramieniu ciągle trzymając misia od niego.
-Gorzko! Gorzko! Gorzko!-usłyszałam jak duża część osób z obozu zaczyna to krzyczeć. Spojrzeliśmy z Dominikiem na nich i okazało się, że krzyczą to nam. Dominik ciagle mnie trzymał w tali.
-Gorzko! Gorzko! Gorzko!-ciągle to krzyczeli i tym razem dołączyło się więcej osób. Popatrzyłam na Dominika a Dominik na mnie. Wzruszyliśmy ramionami i się pocałowaliśmy. Usłyszeliśmu wielkie oklaski i okrzyki szczęścia ale po chwili zaczynają znowu krzyczeć
-Bliżej! Bliżej! Bliżej!
No to ja wiedząc co to znaczy pogłębiłam pocałunek.

Tadam oto nowy rozdział. Mam nadzieje, że się wam podoba jak tak dajcie serduszko.

B:Musimy też zaliczyć taki pocałunek kochanie.

A:Masky!

M:Co?

A:Ben znowu mówi do mnie kochanie i, że ja i on musimy się pocałować przy zachodzie słońca.

M:Miałeś siedziec w komputarze.

B:Już ide. Nie bij.

M:No i masz mi nie zarywać do mojej PluschTrap.

A:Miłego dnia, popołudnia lub nocy zależy kiedy to czytacie. Chłopaki uwarzajcie na Maskyego szczególnie jak zaczniecie do mnie zarywać.

Miłość na zawsze? [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz