Rozdział 23. Podstęp

755 42 7
                                    

Wróciliśmy z Nickiem późno. Ja od razu się wykąpałam i poszłam spać, Nick przeglądał jakieś papiery.
Rano obudził mnie SMS od Sam
Sam ❣️ SMS:
Będziesz dziś w szkole?

Jess SMS:
Tak, przyjdę na drugą lekcję.

Sam ❣️ SMS:
Cudownie!!!

Szybko ogarnęłam się, przed wyjściem zajrzałam do Nicka, spał jeszcze.
Zawiadomiłam kucharkę aby zrobiła mu śniadanie jak wstanie i wyszłam.
W szkole czekała na mnie podekscytowana Sam.
-Co się stało? Zaraz eksplodujesz radością.
-Raz, zdałam z chemii!! Dwa w ten weekend będzie impreza u Tom'a! Trzy dawno Cię nie widziałam! Co się z Tobą działo?
-To tylko kilka dni Sam.. musiałam pozałatwiać kilka spraw. Gratuluję zdania z chemii a do Tom'a idziemy oczywiście pójdziemy we dwie.
-Ejj a ten twój przystojny kolega jeszcze jest?
-Nick? Tak jest, czemu pytasz?
-A może zabierzesz go ze sobą??- Sam zrobiła duże oczy i przygryzła wargę.
-Zapytam go.
-Yaaas!
-Co poza tym słychać? Jakieś newsy?
-Chyba nie.. oo we czwartek jest nabór do zespołu chiliderek!
Oo ta informacja była bardzo przydatna.
-Czy podczas treningów pomponiar piłkarze mają swoje treningi?
-Tak a czemu pytasz?
-Tak po prostu, chodźmy na lekcje..
Zapomniałam prawie jak to jest siedzieć w ławce. Lekcje były okropnie nudne.
Podczas lunchu wzrokiem szukałam tylko jednej osoby.
-Sam nie widziałaś dziś Matt'a?
-Ummm..huh.. chyba nie, nie przypominam sobie.
Nagle wyszedł ze szkoły z bandą swoich kolegów. Musiałam się jakoś do niego zbliżyć.
-Będzie na imprezie?-zapytałam śledząc go wzrokiem
-Kto?!
-Noo Matt!
-A.. z pewnością, Tom to jego kolega z drużyny.
Świetnie.. wszystko idzie zgodnie z planem.
-Z kim mamy teraz lekcje?
-Z Panią McDoll.
-Nie uważasz,że dawno nie było żadnego projektu?
-To prawda.

Lekcja:
Pani McDoll:
Jesteście już zupełnie dorośli, sprawdźmy jak bardzo wpływa to na waszą odpowiedzialność. Dobierzcie się w pary, w tym miesiącu będziecie pełnić funkcje rodziców.

-Hej Matt!
-Jess..-szybko urwał -Victoria, hej..
-Pomyślałam,że oboje stworzymy idealną parę rodziców
-Uhh..huh.. czemu nie..
-Świetnie!! W takim razie do jutra, wpadnę po południu!
-Dobrze, do zobaczenia!

Po lekcjach:
-Nigdzie dawno nie wychodziłyśmy-stwierdziłam
-To prawda, ostatnio jesteś bardzo zabiegana.
-Cóż.. za miesiąc są moje urodziny, może pomożesz mi je zorganizować?
-O Boże! Tak! Cudowny pomysł!
-Cieszę się!
Pożegnałam się z Sam i wróciłam do domu. Nicka nie było. Zjadłam obiad i poszłam się położyć.

Rebel GirlWhere stories live. Discover now