34. 🔞👉🏻👌🏻🔥

8.7K 263 21
                                    

Po imprezie wróciliśmy do naszej sypialni hotelowej. Odłożyłam torebkę na stolik i zaczęłam zdejmować kolczyki. W lustrze widziałam Kooka który teraz obejmował mnie w talii i muskał moje ucho.

-A tobie co? -zaśmiałam się odkładając kolczyki.

-Przez cały wieczór byłem grzeczny i próbowałem nie myśleć o tym jak seksownie wyglądasz w tej sukience. -obróciłam się twarzą do Jeona który próbował się już do mnie dobierać.

-Jeo...-nie było mi dane dokończyć bo chłopak wpił się w moje usta zachłannie. Poczułam ogromną falę ciepła przechodzącą mnie od środka. Jedną ręką wymownie ścisnął mój pośladek. Podgryzając moją skórę na szyi z ust wydostał mi się głuchy jęk. Jungkook ze zboczonym uśmieszkiem wrócił do pieszczenia moich ust masując piersi. Chwilę później złapał moje biodra i gwałtownie przysunął do siebie. Od razu poczułam jego narastający problem w spodniach który pewnie będę musiała pomóc mu rozwiązać. Sięgnęłam dłonią do jego krocza i lekko ścisnęłam go przez materiał spodni. Chłopak wydał z siebie cichy jęk zadowolenia. Nie chciał być niczego dłużny więc podciągnął moją sukienkę i wyczuł pod palcami że moją dzisiejszą bielizną są skąpe stringi.

-Czyżby ktoś tu się przekonał do tych „sznureczków"? -uśmiechnął się od ucha do ucha obejmując moje pośladki.

-Czasami są nawet praktyczne. -przyznałam i dałam chłopakowi przelotnego całusa. Kook usiadł na brzegu łóżka ciągnąc mnie do siebie i zsunął ze mnie sukienkę uważając żeby jej nie zniszczyć. Kiedy zobaczył mój czarny komplet skąpej bielizny znów się uśmiechnął. Trzymając mnie za uda zmniejszył odległość między nami i zaczął składać wilgotne pocałunki dookoła moich majteczek drażniąc mnie tym.

-Jesteś niemożliwy. -oparłam dłonie na jego obojczykach i zaczęłam się śmiać.

-A ty piękna.

-Wiesz, że nie o tym mówię. -zaczęłam bawić się jego włosami, a Kook wpatrywał się we mnie jak w obrazek. -Mówię o zainicjowanym spotkaniu z twoją matką.

-Aish.. -uśmiechnął się i spuścił głowę. -Ale polubiła cię przecież~ -przeciągnął i oparł czoło o mój brzuch delikatnie masując uda. Jego ciepły oddech na mojej skórze powodował przyjemne uczucie ciepła rozchodzącego się po moim ciele.

-Nie byłoby lepiej gdybyś zabrał nas na przykład do jakiejś małej kawiarenki na ciastko, żeby pogadać? Twoja mama widziała mnie wypindrzoną bardziej niż stara gwiazda estrady.

-Jesteś przepiękna Mimi. -zaczął składać pocałunki w okolicach podbrzusza.

Nagle niespodziewanie przejechał językiem po materiale pod którym znajdowała się łechtaczka. Nieznacznie uniosłam się do góry a mój oddech się zachwiał. Jeonowi podobała się moja reakcja więc nie czekał dłużej i niemalże zerwał ze mnie dolną partię bielizny.

Chwycił mnie w talii i złączył nasze ciała w jedność. Między pocałunkami w narastającej atmosferze pozbyliśmy się jego ubrań i teraz leżały gdzieś z moją dzisiejszą kreacją. Jungkook pieścił moją skórę wilgotnymi pocałunkami, które tylko pobudzały moje zmysły. Siedziałam na kolanach chłopaka przodem do niego i czekałam kiedy akcja nabierze szybszego tempa. Długo nie musiałam czekać, bo wzwód w bokserkach chłopaka zaczął delikatnie uwierać nas oboje. Zaczęłam delikatnie poruszać biodrami, a Jungkook cicho pojękiwał i złączył nasze usta w jeden namiętny taniec. Kook przerzucił mnie na łóżko i zawisł nade mną całując usta, szyję, obojczyki i schodząc w dół delikatnie podgryzał moją skórę. Jego twarz była już zbyt blisko mojej kobiecości.

-Czekaj. -zdrętwiałam, a Jungkook popatrzył na mnie z czułością.

-Co się stało?

-Co ty chcesz zrobić? -złapałam jego dłonie, które delikatnie masowały mój brzuch. Chłopak patrzył to na moją twarz to na mój rozkrok.

- No jak to co? -zaczął się śmiać, po czym podciągnął się tak, że nasze twarze były dosłownie milimetry od siebie. -Mam zamiar dzisiaj uszczęśliwić dziewczynę, która spowodowała, że ja jestem najszczęśliwszy. -dał mi przelotnego buziaka w usta i naciągnął na naszą dwójkę cienką kołdrę. -A no i w ramach przeprosin za spotkanie z mamą. -przekręcił oczkami i schował głowę pod kołdrą.

-Ty w ogóle wiesz co robisz? -próbowałam się nie śmiać z tej sytuacji jednocześnie starając się nie panikować. Jungkook nigdy w sumie nie przyglądał się tak dokładnie mojemu ciału.. albo tak mi się tylko zdawało.

-Ania~ zaufaj mi. -poczułam jak jego dłonie znów masują mój brzuch, a barki chłopaka przylegają do moich ud. Chwilę później moje napięte od stresu mięśnie rozluzowały się kiedy usta Jungkooka składały boskie pocałunki w okolicach mojej kobiecości.

-Jungkook.. -nie wiedziałam co powiedzieć w reakcji na takie doznania, a kiedy chłopak usłyszał swoje imię to tak jakbym załączyła w nim inny tryb i teraz czułam jak jego język penetruje moje wnętrze. Nieznacznie uniosłam się do góry, a Jungkook wzmocnił swój uścisk na moim brzuchu. Miałam wrażenie, że zaraz odejdę od zmysłów. Rozkosz jaką obdarowywał mnie Jeon powodowała ciche pojękiwania z moich ust. Czułam jak moje mięśnie znów zaczynają się napinać. -Kookie.. -powiedziałam trochę głośniej, a chłopak jak na zawołanie wyłonił się spod materiału i wszedł we mnie całą swoją długością. Byłam tak rozpalona, że nie miałam nawet czasu myśleć kiedy on do cholery zdążył zdjąć bokserki i zabezpieczyć się. Chłopak z początku poruszał się we mnie w nierównym tempie ale po niedługim czasie znalazł odpowiednie dla naszej dwójki. W pomieszczeniu można było słyszeć nasze głośne i zachwiane oddechy oraz pojękiwania. Jungkook zaczął przyśpieszać, a kiedy zaciskałam na nim swoje dłonie gwałtownie spowalniał. Za czwartym razem nie wytrzymałam.

-Jungkook do cholery!

-No co? -zaczął się śmiać.

-Nie drażnij mnie już~ -jęknęłam, a Kook dał mi przelotnego buziaka i spełnił moją prośbę.

Po spełnieniu naszej dwójki opadliśmy obok siebie cali mokrzy próbując wyrównać oddech.

-Jungkook..

-Tak?

-Głupek z ciebie. -zaczęłam się śmiać z naszego zmęczenia.

-No powiedz jeszcze, że ci się nie podobało! -zaczął się denerwować i zarzucił na mnie moją rękę, którą ja zaczęłam głaskać.

-Nie mogę tego powiedzieć Kook. -uśmiechnęłam się i wtulona w chłopaka zasnęłam.

Być z nim / JUNGKOOKWhere stories live. Discover now