11.

8.5K 349 107
                                    

Maraton 3/3

Minęły już trzy miesiące odkąd moja znajomość z BTS się umocniła. Czasami niektórzy z chłopców przychodzą do mnie na noc żebym „nie czuła się samotna" jednak wiem że chcą w ten sposób odreagować stres. Dzisiaj właśnie miał do mnie przyjść na noc Jungkook. Jego pościel była już naszykowana, zrobiłam przekąski i poszukałam ciekawych filmów w internecie. Krzątałam się po mieszkaniu gdy nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

-Co tak wcześnie? -bąknęłam do siebie kiedy spojrzałam na zegarek. Kook miał przyjść dopiero za pół godziny. Otworzyłam i w progu stanęła Lulu ze swoją córeczką. -Lulu? Chodź wejdź proszę. -była jakby zmęczona i przerażona jednocześnie.

-Aniu wiem że mogłam zadzwonić wcześniej ale to było tak nagle.

-Spokojnie, mów o co chodzi. -próbowałam uspokoić szefową bo była roztrzęsiona. Okazało się że ma jakieś problemy rodzinne o których nie chciała mi mówić w tej chwili. Ostatnim zdaniem mnie zamurowała.

-Możesz zająć się Soo kilka dni? Proszę.

-Y.. a-a jej ojciec? Nie on powinien się nią zajmować?

-Myślisz że on ma czas? Jak do niego dzwoniłam to odrzucał moje połączenia a kiedy już się dodzwoniłam to powiedział że nie ma teraz czasu. Proszę powiedz że zaopiekujesz się małą. To tylko 5 dni (dzisiaj jest piątek). Dam ci podwyżkę. Zapłacę ci za opiekę...

-Dobra dobra spokojnie. Zaopiekuję się małą. -przykucnęłam przed dziewczynką. -Soo, chciałabyś zostać ze mną i się pobawić? -dziewczynka zaczęła się wstydliwie uśmiechać.

-Ciocia BA! -nazywała mnie tak ale nie wiem czemu.

-W takim razie zdejmiemy kurtkę i pójdziemy się bawić. -dziewczynka była pełna energii jak na tą godzinę.

-Boże kochana jesteś Aniu. Zadzwonię jutro to pogadamy. -przytuliła mnie i swoje dziecko po czym wybiegła z mieszkania jak poparzona... no... czyli zostałam z dzieckiem. Wzięłam małą Soo na ręce i powędrowałam z nią do salonu.

JUNGKOOK

Przyszedłem pod jej drzwi kilka minut przed czasem. Już miałem zapukać kiedy usłyszałem zza drzwi jakiś pisk.

-Co jest... -mruknąłem i głośno zapukałem. Kilka sekund później otworzyła mi Ania. Jej mina mówiła sama za siebie. Była zmęczona i wyglądała jakby chciała powiedzieć „przepraszam". -No hej. Co się dzieje? -nagle z salonu wybiegła mała urocza dziewczynka. Gdy mnie zobaczyła przestraszyła się i szybko schowała się za nogami Ani. Spojrzałem na dziewczynę. Ona wzruszyła ramionami.

-Wybacz.. nagły wypadek i niania potrzebna. -zrobiła tak zakłopotaną minę że nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. Kucnąłem przed Anią i złapałem ją za uda. Dziewczynka wychyliła się zza nóg mojej znajomej.

-Hej, jestem Jungkook, a ty? -dziewczynka przytuliła się do nogi Ani.

-Lee Soo... -wyszeptała tak że ledwo usłyszałem.

-A czy mógłbym się z tobą pobawić? -Ania przyglądała się całej scenie z uśmiechem. Dziewczynka spuściła wzrok i schowała twarz. Ania również kucnęła i przytuliła do siebie dziewczynkę.

-Jest nieśmiała.- wyszeptała i zwróciła się do dziewczynki -Soo, wujek Kook chciałby zobaczyć jak tańczysz. -dziewczynce zapaliły się iskierki w oczach i popatrzyła na mnie odważniej. Przytakiwałem na wszystko co mówiła Ania a po niedługim czasie dziewczynka śmiało ze mną rozmawiała.

ANIA

Jungkook zaczął dogadywać się z Soo. Razem tańczyli, łaskotali się i opowiadali sobie jakieś historyjki ze swojego życia. Udałam się do łazienki przygotować dla małej kąpiel. Gdy woda była odpowiednia zawołałam Soo. Po chwili Soo przybyła do łazienki na plecach Jeona. Razem wyglądali tak uroczo..

-Soo, czas się kąpać. -powiedziałam stanowczo. Jeon odstawił małą na ziemię. Ona zaś razem z Kookiem mieli dziwnie podejrzane twarze. Chwilę potem oboje rzucili się na mnie żebym wpadła do wanny wypełnionej wodą. Wszyscy krzyczeliśmy i śmialiśmy się. Błagałam chłopaka żeby mnie nie wrzucał, ale kiedy tak bardzo byłam zajęta Kookiem, mała Soo okazała się być na tyle silna że podniosła moją nogę i wpadłam do wanny razem z Jungkookiem którego się trzymałam. Soo śmiała się jak opętana a my leżeliśmy teraz cali mokrzy w wannie z ciepłą wodą. Jungkook podniósł się i złapał małą pod pachy.

-A ty dokąd to małpko?! -i ją też wsadził do wody.

SOO

Wszyscy siedzieliśmy teraz w wannie z wodą którą przygotowała ciocia. Siedziałam na przeciwko cioci. Wujek Kook siedział za ciocią, a ona chyba siedziała mu na kolanach.. albo między jego nogami tak jak mnie mama czasami przytula. Wujek Kook patrzy na ciocię tak jak mój tatuś kiedy mieszkał z mamusią.

ANIA

Po policzku Soo spłynęła jedna łza.

-Hej, co się stało Soo.. -starałam się mówić łagodnie i otarłam łezkę z jej małego policzka.

-B-bo ja nie chcę.. -wyszlochała.

-Czego nie chcesz myszko?

-Żeby wujek Kook zostawił ciocię. -spojrzałam na nią niezrozumiale, a dziewczynka zaczęła mówić dalej. -Niech wujek nie zostawia cioci tak jak mój tatuś zostawił mamę. -dziewczynka zakryła już zmęczone oczka dłońmi. Przyciągnęłam dziewczynkę do siebie i mocno przytuliłam. Wtedy za mną poruszył się Kook.

-Wujek nigdy nie zostawi cioci. -zwrócił się do małej i pogłaskał jej policzek po czym objął nas obie w uścisku i położył brodę na moim ramieniu żeby być bliżej dziewczynki. -Soo.. wujek bardzo lubi ciocię, więc nie zostawi cioci samej, wiesz to prawda? -dziewczynka posłusznie pokiwała głową i ponownie wtuliła się w moją pierś. Była już spokojna. Po całej tej wspólnej kąpieli każdy z nas przebrał się w suchą piżamę. Postanowiłam że mała będzie spała w moim łóżku. Położyłam ją i próbowałam uśpić. Po 10 minutach moich starań do pokoju przyszedł Jungkook.

-Nie możesz zasnąć? -zapytał dziewczynki. Gdy ta pokręciła głową Jeon wziął moją gitarę stojącą przy oknie i zaczął grać piosenkę którą znałam.
All of me -John legend.
Patrzyliśmy na siebie z niedowierzaniem jak dobrze nam się razem śpiewa tą piosenkę. Oczy Jungkooka błyszczały gdy patrzył w moją stronę. Tak płynnie grał ten utwór... moje uszy pragnęły pochłaniać te dźwięki najdłużej jak to tylko możliwe. Jego płynne ruchy, głos, nawet ta urocza żyłka na szyi kiedy śpiewał. Wszystko się ze sobą idealnie komponowało. Po skończeniu wspólnego śpiewania ocknęłam się niczym z transu i spojrzałam na Soo. Ona spała.... Jak najciszej wyszliśmy z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi.

JUNGKOOK

Wychodziłem z jej pokoju zmieszany. Głos Ani był taki delikatny że nie miałem pojęcia do czego można go porównać. Miałem ochotę przestać śpiewać i słuchać tylko jej. Myślę że mógłbym jej grać cały czas, tylko po to by usłyszeć jej wokal...

-Nie sądziłem że będziesz znała tą piosenkę. - nie wiedziałem co powiedzieć. dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i chwyciła koc z krzesła.

-Wielu rzeczy o mnie nie wiesz Jeon. -poszła w stronę salonu a ja tuż za nią.

Być z nim / JUNGKOOKWhere stories live. Discover now