Chcesz iść na wojnę ?

7.7K 304 20
                                    

Claudia pov.
Gdy znalazłam Alice i resztę zadzwonił dzwonek. Podeszłam do nich. Spojrzeli na mnie niepewnie.

- Wszystko w porządku? - zapytał Mike.

- Tak. Chodź Alice idziemy na lekcje. - zwróciłam się do dziewczyny. Pożegnałyśmy się z chłopakami i ustaliliśmy, że spotkamy się na następnej przerwie. Weszliśmy do klasy, a zaraz za nami weszła nauczycielka. Zaczęła się lekcja.

- Claudia wszystko w porządku? - zapytała mnie blondynka, kiedy wychodziłyśmy z sali. Spojrzałam na nią.

- Tak, a co?

- Bo przez całą lekcje byłaś jakaś nieobecna.- przeszliśmy obok grupki uczniów. Teraz mieliśmy lekcje na górze, więc poszłyśmy w stronę schodów.

- Zamyśliłam się. - mruknęłam. Tak właściwie to przez całą lekcje zastanawiałam się czy Padalec wstawi to zdjęcie.

- A może mogę Ci pomóc? - zaczęłyśmy wspinać się po schodach. Pokręciłam głową.

- Poradzę sobie. - zapewniłam ją.

- Ale wiesz, że jakby co to ci pomogę.

- Wiem. - skręciłam w prawo. Podeszłam pod klasę i usiadłam na parapecie. Dziewczyna usiadła obok mnie. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i włączyłam internet. Coś było nie tak, bo dostałam multum powiadomień z Instagrama. Weszłam w aplikacje i otworzyłam szeroko oczy. Miałam powiadomienia, że ponad sto osób obserwuje mój profil. Zaczęłam przeglądać kto to i na samym końcu zobaczyłam, że zostałam oznaczona w poście Williama Blacka.

Nie, nie, nie!

Szybko weszłam na jego konto. Moim oczom ukazało się zdjęcie, które zrobił Kris.

- Claudia. - Alice podniosła na mnie wzrok znad ekranu swojego telefonu.- Co to jest? - pokazała mi to samo zdjęcie, które miałam właśnie przed oczami.

- Claudia! - zawołał mnie ktoś. Odwróciłam głowę w stronę, z której dochodził głos. W moją stronę szybkim krokiem szedł Mike z Markiem. - Co to jest? - chłopak znowu pokazał mi zdjęcie. Spuściłam głowę. - Może nam to łaskawie wytłumaczysz. - w tonie jego głosu wiedziałam, że jest wściekły, ale próbował tego nie pokazywać. Podniosłam na niego wzrok. Z jego oczu mogłam wyczytać, że był zawiedziony i zły. Westchnęłam i zaczęłam im opowiadać to co stało się w piątek. Gdy skończyłam nikt się nie odzywał. Na sam koniec dodałam.

- Kris miał skasować to zdjęcie. Nie wiem czemu tego nie zrobił i nie wiem po co Williamowi to zdjęcie.

Nagle na mój telefon przyszło jakieś powiadomienie. Odblokowałam telefon i zobaczyłam, że dostałam wiadomość na instagramie. Otworzyłam ją i przeczytałam.

Nigdy nie sypiam z pierwszoklasistkami, ale dla ciebie mogę zrobić wyjątek.

Poczułam, że zaczyna brakować mi powietrza. Dostałam następną wiadomość.

Musisz być niezła w te klocki skoro ktoś taki jak William Black się tobą zainteresował. Wolisz się spotkać u ciebie czy u mnie?

- Claudia? - Mike spojrzał na mnie z niepokojem. Podniosłam na niego wzrok.

- Wszystko w porządku? - zadał mi pytanie Mark. Pokręciłam głową i wyciągnęłam telefon z wiadomościami w ich stronę. Alice wzięła telefon do ręki i przeczytała na głos wiadomości. Gdy skończyła oddała mi telefon. Mike był nieźle wkurzony.
Odwrócił się na pięcie i gdzieś poszedł. Razem z resztą poszliśmy za nim. Intuicja podpowiadała mi, że idzie do Williama. Zeszliśmy z powrotem na piętro. Patrzyłam z niepokojem jak chłopak zmierza do grupki Padalca, która stoi na dziedzińcu.

- Black! - krzyknął do bruneta. Ten się odwrócił i uśmiechnął się widząc nas.

- Tak się zastanawiałem kiedy przyjdziecie. - utkwił we mnie wzrok.

- Skasuj to zdjęcie. - warknął Mike.

- Bo co? - zapytał Padalec. Widziałam, że próbował go sprowokować. Wkroczyłam do akcji.

- Skasuj to zdjęcie. - na koniec dodałam. - Proszę.

Nasze spojrzenia się skrzyżowały.

- Miałaś zrobić z mojego życia piekło, a teraz prosisz mnie o usunięcie zdjęcia? - wydawał się rozbawiony. Zresztą jego koledzy też.

- Gdybym nie dostawała wiadomości bądź pewny, że wtedy twoje życie zmieniłoby się w piekło. - warknęłam. Chłopak zmarszczył brwi.

- Jakie wiadomości?- podałam mu telefon. Szybko je przeczytał i oddał mi telefon. - Zajmę się tym. - oznajmił.

- Po prostu skasuj to zdjęcie. - powiedziałam błagalnym głosem.

- Hmm. Zastanówmy się. - zrobił pauzę. - Nie.

Jego koledzy się zaśmiali, a Mike zacisnął ręce w pięści.

- Black. Powiem to po raz ostatni. Skasuj to zdjęcie. - Mike stał już na przepaści.

- Nie. - splótł ręce na piersi. Nim się zorientowałam Mike rzucił się na Padalca. Zaczęli się szarpać.

- Mike. - chwyciłam chłopaka za ramię. Nie zareagował. Spojrzałam na Marka. - Pomóż mi. - spojrzałam na niego błagalnie. Podszedł do mnie i pomógł mi odciągnąć Mike. Stanęłam przed nim i chwyciłam jego twarz w swoje dłonie. Przez cały czas z nienawiścią patrzył na Williama. Przechyliłam jego głowę tak, żeby na mnie spojrzał. Kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały jego wzrok złagodniał. - Uspokój się. - poprosiłam. Przeniósł spojrzenie ze mnie na Padalca i znowu na mnie.

- Okey. - westchnął. - Ale tylko dlatego, że mnie o to prosisz. - oznajmił. Uśmiechnęłam się do niego. Podniósł swoją dłoń i delikatnie musnął opuszkami palców mój policzek. Ten gest był taki intymny. Poczułam, że moje policzki stają się czerwone. Nagle przypomniało mi się, że jesteśmy na dworze gdzie jest pełno ludzi. Odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam na Williama. Patrzył na mnie.

- Chciałam załatwić to ugodowo, ale widzę, że nic z tego. - już chciałam odejść, ale na końcu dodałam. - Chcesz iść na wojnę? To idziemy na wojnę. - i razem z Mikem, Markiem i Alice odeszliśmy w kierunku szkoły. Od przekroczenia jej progu zaczęliśmy obmyślać plan jak spowodować, żeby Black usunął zdjęcie.

----
Witam was kochani. Dzisiaj wyjątkowo dodałam rozdział, bo siedzę chora 🤒 w domu i mam za dużo wolnego czasu, więc pomyślałam, że wstawię rozdział. Nie martwcie się jutro też rozdział się pojawi. ☺️
Buziaki Kadia 😘😘😘

Cześć Kotku 1 [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now