Uważaj na słówka Kotku.

19.6K 569 86
                                    

W końcu nadszedł ten moment. Wydostałam się z gimnazjum. Nie to, że mi się tam nie podobało, tylko nie lubiłam ludzi z mojej starej szkoły. Nowa klasa jest nawet spoko. Mam nadzieję, bo po pierwszym spotkaniu integracyjnym nie można dużo wywnioskować, ale co z tego. Cieszę się, że idę do liceum. Nowa szkoła, nauczyciele i ludzie, którzy cię nie znają. Zaczynasz od nowa.

- Dobra to ja już tutaj skręcam. - powiedział mój brat.

Pożegnała się z nim razem z naszą koleżanką i ustaliłam, że w tym samym miejscu się spotkamy. Brat poszedł w stronę swojej szkoły, a ja z blondynką trochę dalej. W skrócie mój braciszek idzie do szkoły branżowej i jest młodszy ode mnie o rok. Razem z dziewczyną idziemy w kierunku liceum. Jest w wieku mojego brata, ale wybrała liceum z klasą sportową tak samo jak ja, ale tylko inny sport. Ja siatkówkę, a ona piłkę ręczną. Weszliśmy do szkoły. Korytarz był pusty. Spojrzałam na godzinę w telefonie. Zostało nam jeszcze pół godziny. Postanowiliśmy poszukać klasy blondynki. Znalazłyśmy ją po pięciu minutach, bo mieściła się na parterze. Pożegnałam się z nią i poszłam szukać swojej klasy. Nadal nikogo nie było na korytarzu. Słyszałam jedynie stukot moich obcasów uderzających o podłogę. W końcu korytarz się skończył. Jego odgałęzienie wiodło w lewą stronę. Wyszłam zza zakrętu. Jakieś 30 metrów ode mnie stała grupka starszych chłopaków. Kiedy usłyszeli stukot moich obcasów odwrócili się w moją stronę. Zlustrowali mnie wzrokiem. Jeden z kolesiów szepnął coś drugiemu do ucha na co ten się uśmiechnął. Kiedy obok nich przechodziłam usłyszałam pogwizdywanie.

- Idiota. - mruknęłam na tyle głośno, żeby mnie słyszeli. Nagle jeden z brunetów zagrodził mi drogę. - Potrzebujesz czegoś? - warknęłam. Działał mi na nerwy.

- Może tak grzeczniej? - wydawał się rozbawiony.

- Chcesz coś, bo się spieszę? - odpowiedziałam zakładając ręce na piersi. Ten zignorował moje pytanie.

- Masz tupet, że nazywasz mnie idiotą. - zmierzył mnie wzrokiem.

- Jak chcesz to mogę nazywać cię padalcem. - odpowiedziałam słodko. Chłopak szybkim ruchem przyszpilił mnie do ściany. Był wkurzony.

- Uważaj na słówka Kotku. - przybliżył twarz do mojej.

- Uważaj, bo kotek ma pazurki i może udrapnąć.

---------
To jest moja pierwsza książka. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Zostawcie po sobie jakiś komentarz (przynajmniej będę wiedziała, że ktoś to przeczytał). ☺️

Cześć Kotku 1 [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now