Rozdział 4

14K 546 81
                                    

-Dzięki za odprowadzenie, to miło z twojej strony- powiedziałam, gdy stanęłam tyłem do furtki od mojego domu.

-Nie ma problemu- odparł wesoło chłopak- to do jutra.

-Do jutra- puściłam mu oczko, tak tym razem to ja zrobiłam.

Weszłam do domu, w którym nie było ani jednej żywej duszy oprócz mnie.
Zasiadłam na kanapie w salonie i włączyłam pożeracza czasu. W sumie to nie mam za wiele do roboty, a lekcji jeszcze nie mam za bardzo ochoty odrabiać.

Przełączałam kanały dobre pare minut póki nie trafiłam na wiadomości. To chyba pierwszy raz jak zaciekawiło mnie cokolwiek w nich.
Na ekranie widniało zdjęcie dużego ,czarnego zwierzęcia.
Co prawda było ono rozmazane i niewiele zdołałam zobaczyć, ale wiem co to.
To właśnie te zmutowane, wielkie wilkopodobne zwierzę! Jednak ktoś też je widział i zdołał zrobić zdjęcie. Pewnie widział gdzie często bywa.

Co prawda- jest ono przerażające, jednak wzbudza we mnie ciekawość i strach. Chciałabym je znowu zobaczyć.
Pewnie uważacie mnie za głupią, ale no co ja zrobie? Należę do osób ciekawskich. Przy okazji w moim życiu nie ma w ogóle adrenaliny. Jak tu żyć?

Wyjęłam telefon i zaczęłam szukać informacji na temat tego...czegoś.
Lecz nic nie było. Totalnie nic! Nawet na stronie programu infromacyjnego. Zero, tylko jakieś przypadkowe sttony, jakby ktoś próbował na bieżąco zatajać tą sprawę.

Potrzebuję wizyty u psychologa chyba.

...

-Hej, Melanie- zaszłam od tyłu do dziewczyny.

-Hej, hej- uśmiechnęła się- czy zechciałabyś ze mną wyjść dziś na miasto?- zapytała oficjalnie.

-Ja? Zawsze- zaśmiałam się.

-A tak poza tym...- ruszyłyśmy w stronę ławki pod jedną ze ścian korytarza- widziałam wczoraj jak wchodziłaś do lasu z Nathanem- blondynka poruszyła dwuznacznie brwiami.

-Stalker- fuknęłam.

-Dokładnie tak, więc co tam się działo?

-Nic, po prostu mnie odprowadził do domu- wzruszyłam ramionami.

-Więc jaki on jest?- zapytała dając mi kuksańca w ramię.

-Powiem ci jak przestaniesz się nade mną znęcać- prychnęłam łapiąc się za ramię. Mel zawsze miała sporo siły i zawsze jak mnie gdzieś ciągnęłam musiałam iść, bo by mnie tam nawet i przeniosła na plecach.

-Dobra, dobra...- mruknęła

-Trzymam cię za słowo- stwierdziłam patrząc na nią podejrzliwie na co ona parsknęła śmiechem- no w sumie jest sympatyczny, miły, zabawny...- wyliczałam do momentu przerwania przez kogoś mojej wypowiedzi.

-Przystojny, fajny, kochany...- dodawał głos osoby stojącej trochę za mną.

Mina Melanie była świetna chociaż moja na pewno nie była lepsza.

-O jeju...- zdrętwiałam, a na moich policzkach ze wstydu pojawiły się rumieńce.

-O, Rose, jak ci życie mija?- zapytał czarnowłosy z szerokim uśmiechem na twarzy.

-Świetnie- fuknęłam- Em, poznajcie się... Melanie to Nathan, Nathan to Melanie.

-Miło mi poznać- powiedzial chłopak.

-Mi również- uśmiechnęła się sympatycznie dziewczyna.

Czułam się strasznie niezręcznie. A nawet bardziej niż strasznie. To był dramat.
Na szczęście dzwonek mnie uratował.

...

-To najwyżej się zgadamy, o której godzinie- powiedziałam do blondynki. Nam jest dość...trudno się zgadać na wyjście, bo Melanie kawałek dalej mieszka ode mnie. Tak jak większość osób z naszej szkoły, bo przecież- mieszkam trochę w lesie.

-Jasne- odparła po czym odeszła.

Także i ja ruszyłam w stronę domu. Las wywierał na mnie nadal duży strach, ale muszę się w końcu przyzwyczaić, bo innej drogi do mojego domu nie ma za bardzo, bo jedynie tu jest ładnie wydeptana ścieżka.

-Rose! Czekaj!- usłyszałam krzyk Nathana, za którym szedł jego kolega, który razem z nim dołączył do naszej klasy- mogę cię odprowadzić?

-Um...tak, jasne- odparłam lekko zawstydzona, po dzisiejszej sytuacji z rana i obecnością jego kolegi, którego drugi raz na oczy widziałam.

-Ah, no tak...Rose to Chris, Chris to Rose- od razu czarnowłosy zrozumiał, a ja po tych słowach uścisnęłam dłoń blondyna z niewielkim uśmiechem, a na twarzy złotookiego pojawił się dziwny grymas na gest kolegi i mój.

Wiem, słaby rozdział znów, ale jakoś jestem osłabiona dziś ;(, ale mimo to mam nadzieję, że się podobał 😛

Gwiazdki i komentarze zawsze mile widziane!👋💋

Kim Ty Jesteś? [[ZAKOŃCZONE]]Where stories live. Discover now