| 5 |

5K 167 242
                                    

Gdy ktoś/coś cię zaatakuje/napastuje!

!informacje; późny wieczór; jesteście parą; umiesz skakać przez płot, bo sehun cię nauczył wtedy, kiedy sam uciekał przed sm!

Baekhyun

Wystarczyło, że zatrzymałam się dłużej na wystawie z pluszakami i już zgubiłam Baekhyuna. Mój telefon już dawno był rozładowany, a ja... Niezbyt znałam drogę powrotną do hotelu. Bezmyślnie skręciłam w kolejną ulicę, coraz bardziej oddalając się od latarni.

Wtedy ktoś złapał mnie za ramiona.

— Nie jesteś stąd.— Miałam ochotę zaśmiać mu się w twarz, bo tak, nie wyglądałam na Azjatkę, ale...

Nie mogłam wydusić ani słowa.

— Nie umiesz koreańskiego? No cóż, dla mnie lepiej — dodał, powoli zaciskając dłoń na moim gardle.

To wystarczyło, żebym oprzytomniała. Pięścią wymierzyłam mu cios prosto w twarz. Mężczyzna odsunął się kilka kroków ode mnie, ale gdy zaczęłam uciekać, podciął mi nogi. Usiadł mi na plecach i zablokował moje ręce.

— Koleś, nawet nie wiesz, z kim zadarłeś. — Usłyszałam głos nad sobą i zrozpaczona uniosłam głowę.

Nim zdążyłam mrugnąć, but Byuna znalazł się na twarzy mężczyzny. Zakryłam oczy, żeby na to nie patrzeć. Jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby Baekhyun tak klną, jednak nagle zapadła cisza. Po chwili poczułam kurtkę na swoich ramionach.

— Nigdy więcej nie pozwolę, żeby stała ci się krzywda.

[jak "przeklinał" baek; chodź na solo, bo jak dostaniesz od całego exo to tego nie przeżyjesz] 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[jak "przeklinał" baek; chodź na solo, bo jak dostaniesz od całego exo to tego nie przeżyjesz] 

D.O

D.O jest jak prywatny ochroniarz. Jego jedno spojrzenie potrafi sprawić, że przez cały bankiet nikt do mnie nie podejdzie. Jednak czasami taka opieka może być uciążliwa. Chwilami czuję się przy nim jak dziecko, którym musi opiekować się rodzic.

Wymknęłam się z bankietu na świeże powietrze. D.O został w środku, bo właśnie rozmawiał z jakąś inną ważną osobą, a mnie tu nie znał nikt.

— Też się urwałaś? — zapytał nagle nieznajomy głos.

Niepewnie odwróciłam głowę w jego kierunku. Przez mrok, jaki panował, nie mogłam dostrzec, z kim rozmawiam.

— Jesteś dziewczyną D.O z EXO?

— Owszem — przyznałam, smutniejąc.

— Nie układa się między wami?

— Nie to nie tak, tylko — zaczęłam się pośpiesznie tłumaczyć, jednak mężczyzna zasłonił mi usta.

— Pomogę ci o nim zapomnieć. — Przysunął się do mnie.

EXO | reakcje |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz