Głupi, Głupszy i Głupsza

882 57 23
                                    

Do 3 w nocy nie mogłam spać więc napisałam rozdział. Wybaczcie jeśli będzie pozbawiony logiki.

----------
Wyobraźcie sobie jakim traumatycznym przeżyciem dla Aphrodiego musiał być powrót do szkoły, do rzeczywistości. Całymi dniami siedziałeś w zamknięciu, w ciszy, miałeś dużo czasu na przemyślenia a tu BACH! Nowy semestr!

Przez tę cała odsiadkę miał dużo czasu by pomyśleć co uczyni ze swoim życiem. I wpadł na świetne rozwiązanie, kontynuowanie pasji. Jednak cała ta akcja miała w sobie jeden mały problem przez co decyzja stała się trudna do podjęcia. Dlatego mordka Affo wydawał się być smutna i zakłopotana. Jak ma o tym powiedzieć Axelowi?

Śnieg spadł, a na drzewach nie było żadnych liści. Nasz bohater siedział sobie na jednym z nich. Tym jego ulubionym przy boisku. Jednak było go widać nie było szans na skrycie się wśród liści. Na jego udzie usiadł ptaszek do którego Afurko się uśmiechnął wyrzucając nagle te wszystkie ponure myśli.

- Współczuję ci. Inni sobie wylecieli do ciepłych krajów na wakacje, a ty tu cierpisz z głodu. Ej! - ptaszek wskoczył mu na głowę i zaczął dziobać jego włosy - głupie ptaszysko!

Zaczął się szarpać z małym wróbelkiem tak jak za ostatnim razem i tak jakostatnim razem głupi ptak zrzucił go z drzewa.

- Kurwa Aphrodi! - odezwał się głos. Coś na czym leżał nie było śniegiem czy twardą ziemią. Miało zbyt człowieczy i axelowaty kształt. Może dlatego że był to Axel.

- Mam wrażenie jakby to już się wydarzyło - zaśmiał się.

- Złamałeś mi żebro...

-A tego to nie było...

Axel przytulił do siebie Terumiego jak najmocniej bo w sumie nie przeszkadzało mu jak na nim leżał. Tylko był cały mokry.
Pogłaskał go po plecach i dał buzi w policzek. Afurko zrobiło się ciepło, dzięki temu ciepełku odłożył smuteczki na chwilę na bok

- Geje! - krzyknęła Hanae wskazując na parkę leżącą na ziemi.

- Robimy kanapkę! - przywlokły się także Kokoro i Kitsune, których nie mogło zabraknąć.

- Nie Kitsu, nie! - wrzasnął ktoryś lecz za późno bo obie dziewczyny leżały już na strecie.

- Zabieraj te cycki z mojej głowy! - krzyknął Aphrodi.

- Poczuj to! - wredna Hanka naskoczyła na nich i wszyscy wydali z siebie stęknięcie

- Złaźcie ze mnie spaślaki!

- Kogo nazywasz spaślakiem spaślaku! - oburzyły się dziewczyny i automatycznie zeszły z Axela. Afurko też się sturlał.

- By the way, słyszeliście, że będziemy mieć nową uczennicę w klasie?

- Kolejna płotka w wielkim akwarium - stwierdziła słusznie Hanae.

- Nelly mówiła, że wiele razy już się przenosiła i też była u fisiów...może ma jakomś kryminalną przeszłość? - wtedy Aphrodiemu pojawiła się żarówka nad głową i od tego co powiedziała grantowowłosa wydawał się być nieobecny. Niespodziewanie, Koko dostała uderzenie z pięści od swojej przyjaciółki.

- Nie mów tak! Nie chcę mieć przestępcy w szkole!

Gadając i zabierając Hankę ze sobą odeszły. Rozważanie kim może być nowa uczennica nie pochłonęło Terumiego. Wręcz domyślał się kim może być. Ta osoba może mu pomoże w podjęciu decyzji... Patrzył się na swoje buty i nie miał ochoty nigdzie iść.

Axel miał pójść za koleżankami, ale ujrzał dziwny stan Affo.

- Co się dzieje? - zapytał.

Boski ogień || Inazuma Eleven YAOI [TRWA KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz