W TRAKCIE KOREKTY, proszę mi się nie dziwić, że pojawią się błędy logiczne i w połowie będą japońskie imiona, a w drugiej angielskie.
Co się stanie gdy połączymy "Boga" ognia i upadłego anioła? Czy anioł może zostać psychopatą?
Afuro jest na skraju...
- Witam na pierwszym zebraniu klubu histeryczek, miło mi, że mogłam zostać przewodniczącą tego klubu. Tak Kitsune? - Hanae skierowała palec w stronę różowowłosej, która podnosiła rękę
- Ja nadal uważam, że stara nazwa była lepsza.
Koko i Kitsu siedziały na podłodze po turecku gapiąc się w Hanae, która "uratowała" ich klubik. Jako przewodnicząca samorządu i bliska przyjaciółka Nelly mogła decydować o każdym klubie.
- Siedź cicho! Ciesz się, że pozostawiłam wasz klub przy życiu, a na dodatek chcę wam pomóc. Tak Kokoro? - niebieskowłosa także trzymała rękę w górze.
- Co będziemy robić? - powiedziała tuląc plecak pełen mang. Z którego nagle wypadł nóż. Hanae uniosła tylko pytająco brew, a Koko niezauważalnie schowała nóż do plecaka.
-Otóż na naszym pierwszym spotkaniu chciałabym omówić mój plan... Kitsune Tadashi, co ty do cholery robisz? - spojrzała na dziewczynę, która podłączała toster do kontaktu.
- Tosty - wyciągnęła jeszcze czajnik i podłączyła do drugiego kontaktu. Hanae myślała, że zaraz wybuchnie. W czymi towarzstwie musi przebywać?! Zeskoczyła z ławki i zaczęła walić głową w ścianę
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
- Czy wy robicie cokolwiek innego oprócz czytania mang i jedzenia tostów?!
- Pijemy herbatę - rzekła Kitsune pokazując czajnik i jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie.
- Gadamy o chłopakach - dodała Koko jakby upominając Kitsu, że zapomniała o tak ważnej rzeczy.
- Zdarza nam się także oglądać anime - Hanka myślała, że wyjdzie z siebie i stanie obok. Z takimi amebami będzie ciężko rozpocząć jakąkolwiek współpracę. Zaliczyła po prostu palmą w twarz.
- I wy w ten sposób chcecie wyrwać Aphrodiego i Axela? Żałosne.
- Co według ciebie powinnyśmy zrobić? - Koko już miała w planach sięgać po nóż.
- Zrobimy rzeźby z mydła! Przyniosłam kilka kostek! - Hanae obróciła się i znowu zaczęła walić głową w ścianę.
- Z sera lepsze?
Hanka robiąc nie szczery i zbyt szeroki uśmiech wzięła dwa wdechy i wydechy. Bardzo głębokie aby się uspokoić.
- Dziewczyny. Wiem, że chcecie aby Aphrodi i Axel zwrócili na was uwagę, więc obmyśliłam pewien plan jak możecie ich zdobyć. Tak Kokoro?
- To ty nie jesteś już z Axelem? - cios w serce. I to tak mocny, że czarnowłosa zagrzytała zębami.
- Nie...
- Po pierwsze musicie zwrócić na siebie ich uwagę. Kitsu!
- Hai! - zerwała się do pozycji stania na baczność po tym jak obserwowała muchę chodzącą jej po udzie.