24. Golem

553 36 0
                                    

Wprowadziłam się do bunkra. Muszę przyznać że ta budowla robi ogromne wrażenie. Mam nawet własny pokój, jak na zabytek to miejsce ma wszystko. Własne źródło zasilania i bieżącą wodę.

Wstałam ze swojego łóżka, jak na stare łóżko jest bardzo wygodne. Tak samo reszta mebli, wyglądają na nienaruszone. Ogarnęłam się i wyszłam z pokoju. Weszłam do pomieszczeni, które jednocześnie pełni funkcje biblioteki oraz salonu.

-Cześć chłopcy.- przywitałam się radośnie do siedzących przy stole Winchester'ów. Oboje jednocześnie się na mnie spojrzeli.

-Cześć.- powiedzieli w tym samym czasie. Sam posłał mi swój wyjątkowy uśmiech.

-Co ty taka radosna?- zapytał zainteresowany Dean.

Usiadłam przy stole obok Sama, który przegląda coś na laptopie, a wokół niego są jakieś dokumenty.

-Wyjątkowo dobrze się wyspałam. Czemu od rana siedzisz już w tych papierach?- zapytałam długowłosego.

-Próbuje stworzyć listę łowców Ludzi Pisma, ich sojuszników i grup z którymi pracowali z około 1958 roku. Większość nie żyje albo nie istnieje. Ale jest coś Inicjatywa Judy, europejska ekipa, działali podczas II wojny światowej.

-Ale nudy.- powiedział przeciągle Dean- Ty nigdy nie umiesz się bawić tylko siedzisz przed tym swoim laptopcikem i rozwiązujesz kujońskie zagadki.- powiedział zaczepnie blondyn.

-Za to ty potrafisz aż za bardzo się bawić.- odgryzł mu się Sam.

-Łowcy walczący na wojnie? Super.- przerwałam ich rozmowę.- Co masz o nich?- zapytałam zaciekawiona i przysunęłam się bardziej do długowłosego żeby zerknąć na to co jest na ekranie laptopa.

-Kujony.- skomentował rozbawiony blondyn patrząc na nas i biorąc do ręki swój kubek z kawą, następnie robiąc łyka cieczy, która się w nim znajduje.

Sam chciał skomentować zachowanie brata ale powiedziałam mu że szkoda na to czasu i wskazałam na ekran żeby mi wyjaśnił co już wie.

-Przeszukałem listę ich członków i trafiłem na rabina Isaaka Bassa. Dołączył do Inicjatywy w wieku 17 lat, a zmarł w wieku 85 ... dwa tygodnie temu. Sfajczył się w miasteczku studenckim, doznał samozapłonu.- przeczytał zaskoczony Sam.

-Wygląda na to że mamy nową sprawę. Idę się spakować, wy też to zróbcie.- wstałam z miejsca i przechodząc obok Sam'a poklepałam go po ramieniu, poszłam do swojego pokoju.

~~~

Wilkes, Pensylwania

Isaak prowadził badania dlatego Sam udając jego asystenta udał się do biblioteki, z której korzystał przed śmiercią, szatyn poszedł tam aby się czegoś przydatnego dowiedzieć. Ja razem z Dean'em jako agenci FBI udaliśmy się do baru Campus, w którym spłonął staruszek aby przesłuchać świadków, którzy widzieli to zajście.

Siedzę przy stoliku z Dean'em i przesłuchujemy dwie studentki, które znały ofiarę i były przy tym tragicznym zdarzeniu.

-Był naprawdę miłym czubkiem.- powiedziała blond włosa studentka, a jej koleżanka energicznie przytaknęła głową.

-Czubkiem?- dopytałam ją.

-Sporo mówił do nas, do siebie, właściwe do każdego kto słuchał. Wciąż gadał o tajnej wojnie, o której nikt nic nie wiedział.- wyjaśniła blondynka.

-Teorie spiskowe... Miał obsesję na punkcie nazistów. Twierdził że byli jacyś wyjątkowi naziści, nekromani.- dopowiedziała druga ciemnoskóra dziewczyna.

Supernatural Life | S. W. | Zawieszonaحيث تعيش القصص. اكتشف الآن