~9~

127 14 0
                                    

-Wróciłem! Przepraszam cię..

-Shh..

Mężczyzna został uciszony przez swoją córkę, zamknął drzwi i ściągnął buty w przedpokoju. Odłożył teczkę na szafkę i poszedł w stronę salonu. Jego córka siedziała zaspana na fotelu  z przewieszonymi nogami przez oparcie. Skakała po kanałach patrząc tępo w telewizor.

-Powinnaś już spać. - dziewczyna wzruszyła ramionami - Zostałem dłużej, za to mamy wolny weekend. Gdzie Niall ?

Dziewczyna wskazała głową na kanapę, na której godzinę temu zasnął jej wujek. Było już po ciszy nocnej, dlatego wolał nie zostawiać Kylie samej w domu. Znaczy to była jego wymówka.

-Idź spać kochanie.

Dziewczyna westchnęła, jednak zlazła z fotela i posłusznie oddała ojcu pilot. Liam poczochrał ją po włosach, gdy ta go minęła. Nie chciał budzić przyjaciela, ale też nie mógł go tak zostawić. Ze względu na to że tylko jego sypialnia była zdatna do przenocowania bruneta postanowił że będą spać razem. Zdarzało się im to w przeszłości dlatego nie widział w tym nic złego. W tamtym momencie mężczyzna wymazał sobie z pamięci, że na piętrze jest pokój gościnny. Nie chciał o nim pamiętać. Podniósł chłopaka i już minutę później ułożył w łóżku. Ściągnął z niego bluzę i spodnie, zostawiając go w koszulce oraz bokserkach. Ten widok bardzo mu się podobał. Jednak nie chciał wykorzystać przyjaciela który jest hetero. To by było nie stosowne. Sam udał się do łazienki i po krótkim prysznicu w bokserkach ułożył się obok Horana przykrywając ich obu kołdrą. Nie mógł zasnąć, odwrócił się tak aby mógł obserwować muzyka. Przybliżył się i opuszkami palców zaczął głaskać jego policzek. Później zrobić coś na co czekał od dawna. Zanurzył ręce w jego włosach, były tak przyjemne w dotyku iż mężczyzna nie mógł się powstrzymać. To było silniejsze od niego, jednak w duchu walczył sam ze sobą.
Niall zaczął się wybudzać, kiedy tylko otworzył oczy dostrzegł speszone spojrzenie Payna.

-Nie przestawaj to przyjemne. -powiedział, wręcz szepnął zamykając oczy.

-Tęsknie za twoim blondem.

Brunet zaśmiał się cicho. Byli identyczni on i Kylie.

-Mam ochotę cię teraz pocałować. -powiedział Liam, będąc po prostu sobą sprzed lat.

Mężczyzna zawsze był bezpośredni i raczej wszyscy z biegiem czasu się do tego przyzwyczaili. Nawet jego mama, chociaż czasem wolałaby nie wiedzieć niektórych spraw.

-Myślę, że powinieneś robić to co pragniesz. -szepnął Horan w jego stronę.

Payne nie byłby sobą, gdyby nie zaczął toczyć wewnętrznej walki z sumieniem. Jego przyjaciel nadal miał zamknięte oczy, wtulał się w dłoń wyższego która teraz znalazła się na jego policzku. Liam postanowił otworzyć nowy rozdział. Przybliżył się do przyjaciela i po prostu złączył ich usta w długim namiętnym pocałunku. Tyle czy między nimi z obu stron nie ma przypadkiem czegoś więcej niż przyjaźń?

~~~
Okej, jesteśmy na półmetku! Przepraszam za błędy, jednak nie sprawdzałam ani jednego rozdziału.. wszystkie były pisane na telefonie to dlatego.

still love you ✓Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu