27 Mogłabym mieć go dziś w łóżku.

3.3K 198 94
                                    


Leżałam na kanapie, opierając się o klatkę Shawna i wpychając sobie do buzi kolejna garść popcornu. Oglądaliśmy jakiś koszmarnie nudny film o zabójcach z Japonii, ale Shawn uznał, że nie jest taki zły, więc, chcąc go zadowolić, powiedziałam, że okay, niech będzie, potem i tak zmuszę go do oglądania Pamiętników Wampirów. Cassie siedziała na fotelu i oglądała z nami, choć też miała już dość oglądania tego gówna. Nasze rzeczy były już w holu i czekaliśmy, aż przyjdzie po nas nasza mama. Chcąc nie chcąc ten tydzień był cudowny i zleciał zdecydowanie za szybko!

Spojrzałam na mojego chłopaka do góry.

-Shawn?

-Mmm?

-Podoba ci się to gówno?

-Czekaj, nie mów do mnie teraz, Shioto właśnie zbliża się do kryjówki Yoshi San.

Wywróciłam oczami i znowu włożyłam sobie popcorn do buzi.

-Czekaj, czekaj. Który to Yoshi San a który to Shioto? -Zapytała nagle Cassie.

-Cholera wie, oni wszyscy są podobni.

-Jesteś taki głupi Shawn, stwierdzam to po tygodniu mieszkania z siostrą u ciebie.

Spojrzał na nią gniewnie.

-Nie jestem, Shioto serio jest bardzo podobny do Yoshi San, są bliźniakami, zołzo.

-Debil

Wywróciłam oczami i nawet nie reagowałam. U nich to normalne.

- Też myślisz, ze jestem debilem? -Szepnął mi do ucha, a ja się odwróciłam i uśmiechnęłam.

-Nie, Yoshi San i Shioto serio są podobni.

-Rachel! Siostry powinny trzymać się razem!

-Wygrałem! - Pokazał jej język.

-Jezu uspokójcie się, błagam. Jak dzieci!

-Dzieci nie robią takich niegrzecznych rzeczy, jak ja tobie –Przygryzł mi płatek ucha.

-Oh Boże drogi, uspokoicie się, nie mogę na was patrzeć,..

-To nie patrz, mam w zamiarze ją pieprzyć teraz.

-Mhm, jasne.

-Pieprzyc? -Spojrzałam na niego wymownie. Wywrócił oczami.

-Kochać namiętnie, jak zapalniczka płomień coś tam coś tam...

- Jezu, siostra, jak ty możesz być z taką spierdoliną umysłową.

- Bo wychowała się z tobą –Odpowiedział za mnie. Wywróciłam oczami i wyplątałam się z jego uścisku.

-Gdzie idziesz?

-Po lody, bez nich się nie obejdzie z wami.

-Też chcę loda

-Boże Shawn!- Pisnęła Cassie.

-No co? To ty masz jakieś podteksty!

- Boże dzieci. -Chwyciłam lody z zamrażarki i dwie łyżki i wróciłam na sofę.

-Dla mnie?

-Nie, dla Shawna.

-W ogóle nie dbasz o mnie siostra...

- Siedzisz za daleko.

Zaczęła wstawać

-Nie, to jest nasza przestrzeń słodkiej pary, i tak już jesteś piątym kołem.

Sinner |S.Mendes  ✔️Kde žijí příběhy. Začni objevovat