10 Ja do ciebie nic nie czuję i nie poczuję...

3.2K 223 12
                                    


Shawn potem nie odzywał się do mnie do następnego tygodnia. Oczywiście mamie mówiłam, że mam z nim stały kontakt itd. Nie powiem- było mi przykro, ale cóż- trudno. Przecież mu nie zależy.

Codzienna rutyna, czyli szkoła. Mnóstwo nauki i w ogóle. Słowem- nudaaaa..

-Rachel?!

-Nie drzyj się Cassie!

Moja siostra wpadła, jak dzika do pokoju.

-Shawn do ciebie.

-O. Tak?

-No. Przyszli z ojcem nas zabrać na obiad do restauracji.

-Och.. –Wstałam szybko i potknęłam się o krzesło od biurka. Co ono tam robiło!? Cassie się zaśmiała.

-Jezu, zaraz sobie nogi połamiesz.. –Rozejrzała się i zamknęła drzwi, a ja w tym czasie zebrałam się z podłogi i podeszłam z obolałym kolanem do szafy.

-Robiliście już.. no wiesz..

-O co ci chodzi?

-No.. Czy już uprawialiście seks?

-Boże! Nie! Cassie!

-Tylko spytałam. Spokojnie. Bądź gotowa za 10 minut.

-10 minut!? Co!?

-No pospiesz się. Shawn już pewnie wchodzi po schodach.

-No to go zatrzy...

-Hej skarbie.

No i chujnia.

-Tak, cześć.

Tyle radości. Tyle energii.

-Chyba wstałaś lewą nogą.

-Po prostu jestem nieogarnięta.

-Zauważyłem.

-Pokłóciliście się? –Spytała moja siostra zdziwiona.

-Nie, skądże. Rachel wstała lewą nogą.

-Nie wstałam..

Shawn podszedł do mnie i objął mnie w talii.

-Skarbie, co jest? Ten dzień? –Uśmiechnął się i pocałował w usta, uhh, co za pozer!

-Ten, kiedy mam cię dość? Owszem Shawn.

-Yyy.. To ja może wyjdę. –I moja zmieszana siostra wyparowała.

-Kurwa, co to było!? Miałaś udawać! Odeśle mnie do tej Kanady, jak twoja siostra powie mojemu ojcu, że coś między nami nie tak!-Krzyczał szeptem, przedrzeźniając moją siostrę.

-Mam dość już tego udawania Shawn.

-Czyli co?

-Nie rozumiem.

-Chcesz „zerwać"?

Westchnęłam.

Taaak. Wolałabym, żeby coś do mnie poczuł, albo coś, ale nie ważne.

-Rachel.. On mnie odeśle, rozumiesz?

Pokiwałam wolno głową. Chłopak westchnął ciężko i przeczesał włosy palcami.

-Czyli co? Co robimy? Czego oczekujesz?

-Od ciebie? Niczego.

-Rachel, ty masz dość udawania. Ja do ciebie nic nie czuję i nie poczuję...

Reszty już nie słuchałam. BOLI.

Przełknęłam ciężko ślinę i spojrzałam na swoje stopy. Obraz zaczął się rozmazywać przez łzy. 

Sinner |S.Mendes  ✔️Where stories live. Discover now