Podreptałam cicho na dół i przejrzałam się w lustrze w przedpokoju. Nie no, tragedia.
Otworzyłam mu drzwi a on bez wstępu mnie pocałował. Zaskoczona odskoczyłam lekko.
-Chciałaś, więc jestem. –Szepnął, robiąc teatralną pozę, jak gwiazda, na co zaśmiałam się cicho.
-Dzięki.
Spojrzał na mnie od góry do dołu.
-No. Myślałem, że bez makijażu wyglądasz gorzej.
-Ej!-Skrzyżowałam ręce na piersi.
-Żartuję. Wyluzuj. –Pociągnął mnie za rękę na górę, gdzie zdjął vansy i rzucił się na moje łóżko.
-Hej, zaraz. Zmień ciuchy!
-Nie mam ich. Chyba że lubisz mnie w samych bokserkach.. Chociaż, jak oglądałaś 50 Twarzy Greya to może chcesz mnie nago?
Zmrużyłam oczy.
-Dupek.
Zaśmiał się. Wstał i... ściągnął spodnie. Potem koszulkę. Omg. Kocham jego klatkę.
-Teraz ty. –Powiedział cicho.
Niepewnie chwyciłam za końce koszulki, w której śpię i zdjęłam ją przez głowę. Stoję teraz przed nim w samiuteńkiej bieliźnie.
-Dobra dziewczynka. –Podszedł do mnie powoli i spojrzał mi w oczy.
-Boże, jesteś piękna. –Położył dłonie na mojej talii, a ja poczułam rumieńce na policzkach.
Nie jestem piękna.
Niespodziewanie chwycił mnie pod kolanami i posadził sobie na biodrach, na co pisnęłam cicho a on się zaśmiał.
-Nie bój się, mała.
Położyłam mu ręce na ramionach a on oparł mnie plecami o ścianę. Oddychało mi się coraz trudniej.
-Jesteś tak cholernie seksowna.
Pokręciłam głową, bo to nie prawda.
-Przestań. Powiedzmy, że się na tym znam. Jestem chłopakiem. Prawie mi stanął, jak zobaczyłem to zdjęcie, które mi wysłałaś.
Schowałam głowę w zgięciu jego szyi. Jeju, jak to peszy.
-Hej, powinnaś być dumna. To chyba dobrze, że podniecasz..
-Przestań.
-Jesteś jedyną dziewczyną, jaką znam, która nie cieszy się, jak chłopak jej mówi, że prawie mu stanął.
-Nie no.. Może trochę to miłe. –Zaśmiałam się a jego klatka zaczęła się szybko unosić i opadać, co oznacza, że też się zaśmiał. Uniosłam głowę i spojrzałam na niego. Oparł swoje czoło o moje i po chwili patrzenia w moje oczy, pocałował mnie. Oddałam pocałunek ochoczo.
On tak dobrze całuje!
Wplątałam palce w jego włosy a jego dłonie wylądowały na moich pośladkach. I jakoś mi to nie przeszkadzało. Uśmiechnęłam się a on to poczuł, bo mruknął zadowolony. Po chwili znajdowaliśmy się już na łóżku. Zawisł nade mną i jeździł rękoma po moich bokach.
Boże, jak przyjemnie.
Ale on mnie tylko LUBI.
-Rachel.. Proszę.. Zróbmy coś.. Cokolwiek.. Naprawdę. –Wyszeptał.
-Niby co? –Spojrzałam w jego oczy, od których biło pożądaniem.
-Cokolwiek.. Proszę.
-Najpierw określ co, Shawn.
-Rachel! No błagam cię! –Zaczął całować moją szyję.
-Ja.. nie jestem gotowa.. na.. no na seks.
-Wiem, kochanie.
-Ani na żadne.. minety, czy lody.
Zaśmiał się cicho.
-Domyślam się.
-Więc co innego moglibyśmy robić?
-Na co tylko mi pozwolisz.
-D-dobra.
Poczułam jego krocze przyciśnięte do mojego i moje głębokie westchnięcie. On uśmiechnął się szeroko i otarł się o mnie mocno. Zagryzłam wargę, żeby nie wydawać z siebie żadnego dźwięku a on regularnie się o mnie ocierał. W końcu nie wytrzymałam i jęknęłam.
-Bardzo dobrze. –Szepnął i przygryzł moje ucho.
Wywracało mi się w brzuchu i bezwiednie wypchnęłam do niego biodra. Zamknęłam oczy, w momencie gdy poczułam jego rękę na mojej kobiecości. Wciągnęłam głośno powietrze.
O Boże! Niech on mi nie wsadza ręki pod majtki! Nie, proszę!
Poruszył palcami, na co ja jęknęłam.
-Rachel.. Czy to nieprzyjemne? –Spytał cicho i znowu się o mnie mocno otarł.
-Przyjemnie. –Wyjąkałam cicho.
-No i czemu się tak długo opierałaś? No i czy ja się śmieję? –Pocałował mnie.
-Ale jestem w tym słaba.
-Początkująca. Jak każdy na początku. A będziesz coraz lepsza, bo czuję w tobie potencjał.
Zaśmiałam się.
Całowaliśmy się jeszcze długo, ocierając się o siebie.
Potem już tylko leżeliśmy na łyżeczki, zasypiając.
Gdy już odpływałam, usłyszałam ledwo słyszalne:
-Naprawdę cię lubię. Bardzo. Może nawet za bardzo.
YOU ARE READING
Sinner |S.Mendes ✔️
FanfictionCzy wymuszony wyjazd może być początkiem pięknej i romantycznej miłości? Na pewno nie z Shawnem Mendesem. Zatem, co wymyśli ten łamacz serc, aby Rachel Moore spełniła jego prośbę? #67 w fanfiction- 08.09.17r. © 2016 imcalledkuna and dunskaksiezniczk...