16.

721 35 2
                                    

Okej kobieto. Dasz radę. Jesteś wampirem. Jednym z najpotężniejszych podgatunków rasy człekokształtnych. Uda ci się. Jesteś odważna. No dawaj.
Zebrałam w sobie resztki odwagi i położyłam dłoń na klamce. Nacisnęłam ją lekko i wyszłam na korytarz. Od razu wszystko podeszło mi do gardła.
Bałam się i to jak cholera. Przetarłam oczy i odwróciłam się w stronę Maxa, który jakby spał siedząc na krześle. Był oparty o ścianę i miał ręce założone na klatkę piersiową a jego głowa bezwładnie opadała na tors. Podeszłam do niego, a on ani drgnął. Szturchnęłam go a on podniósł na mnie senny wzrok. Gdy sobie przypomniał co się dzieje wstał.
-I co?- zapytał zmęczonym głosem
-Musimy porozmawiać. Na osobności.-
W jego oczach powoli pojawiało się przerażenie. Widziałam jak dłonie mu drżął a krew odchodzi mu z twarzy. Mimo to skinął głową i odwrócił się, by wyprowadzić mnie ze skrzydła szpitalnego. Weszliśmy na piętro Alfy i weszliśmy do naszej sypialni.
Okna były zasłonięte, a w pomieszczeniu było duszno. Łóżko było zaścielane, ale wyglądała tak, jakby ktoś leżał na nim i pogniótł kołdrę. Gdzieniegdzie były rzucone ubrania. W powietrzu unosił się zapach Maksa i alkoholu.
On podszedł do oka i otworzył je na rozścierz wpuszczając do pomieszczenia podmuch świerzego powietrza. Rozejrzałam się po pokoju dokładniej.
Zauwarzyłam coś pod łóżkiem. Podeszłam do niego i klęknęłam. Uniosłam materiał narzuty i spojrzałam pod łóżko. To co tam ujrzałam mnie naprawdę zdziwiło.
-Cenobio?- spojrzałam na Maksa, który chyba teraz zauwarzył co robię -Nie ruszaj.- szepnął
Wyciągnęłam plik kartek i wstałam.
-Nie. Nie dotykaj.- poprosił podchodząc do mnie
-To ja.- stwierdziłam patrząc na starannie wykonany rysunek
Przedstawiał mnie, jak śpię i lekko się uśmiecham trzymając dłonie pod głową.
Max złapał za kartki i pociągnął w swoją stronę. Zamocno je jednak trzymałam, by mógł mi je wyrwać.
-Nie oglądaj tego.- wyglądał na smutnego i zrozpaczonego
-Czemu... Co to jest?- zapytałam
-Nic... Oddaj mi to.- pociągnął je do siebie
-Chce to zobaczyć.- zażądałam
-Nie... Proszę...- szepnął
-Max...-
Patrzyliśmy się sobie w oczy. Widziałam, iż nie chciał, bym to oglądała, ale moja ciekawość przezwyciężała jakiekolwiek opory.
-Max, proszę...- przygryzłam wargę -Chce to zobaczyć.-
-Nie. Nie chce, żebyś to widziała.- pokręcił głową
-Jestem...- złapałam go za dłoń -Jestem twoją żoną.-
Ujął moją dłoń i zbliżył ją do ust. Przycisnął ją do wargi i zamknął oczy. Opuściłam rękę trzymającą kartki i zrobiłam krok do przodu, po czym stanęłam na palcach i pocałowałam go w skroń. Nareszcie puścił papiery i obiął mnie w pasie. Przycisnął mnie do siebie i pocałował w szyję. Ledwo stłumiłam westchnienie.
Westchnął ciężko, a jego oddech omiótł moją skórę wywołując przyjemne dreszcze. Odsunął się ode mnie i spojrzał mi w oczy.
-Powiesz mi w końcu co wyszło z badań.- zapytał patrząc na mnie uważnie
-Ja...- zamrugałam kilka razy próbując przywołać znów zdrowe myślenie -Bo ja...- poczułam nagły napad strachu i zawstydzenia, spóściłam wzrok na palce -Ja... Jestem... Jestem w ciąży.- ostatnie zdanie wypowiedziałam bardzo cicho
-Co? Kotku, wiesz, że nie lubię kiedy tak robisz.- złapał mnie za ramiona
Zbierając resztki odwagi podniosłam wzrok i powiedziałam trochę głośniej:
-Jestem w ciąży.-
Kiedy spojrzałam na jego twarz nie wyrażała nic. Była jak kamień, tak samo jak jego ciało.
-Co?- szepnął
-Ja... Jestem w ciąży.- mruknęłam cała czerwona
Parsknął tylko po to by zaraz zacząć się śmiać.
Spodziewałam się wszystkiego: że może być zszokowany, przestraszony, wściekły, smutny, a nawet szczęśliwy, ale nie spodziewałam się, że mnie wyśmieje.
-Max?- przełknęłam gule w gardle -Co... Czemu?-
-Przepraszam cię, Kotku.- spojrzał na mnie -Jestem po prostu wniebowzięty.-przyznał
Padł na kolana, przez co musiałam się trochę odsunąć i wtulił się w mój brzuch. Nie... Raczej podniósł moją bluzkę, włożył tam głowę i przyłożył ucho do mojego płaskiego brzucha i zakrył sobie głowę moją odzieżą.
-Jestem taki szczęśliwy.- szepnął i znów zaczął się śmiać
Ja nie miałam pojęcia jak zareagować, więc ani drgnęłam.

Obawiam się zostałam nominowana przez:

Obawiam się iż zostałam nominowana przez:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

@StayFOreverIfYouLove

1. Ulubiony film.

Ohohohoho... Ulubiony film? Chyba takiego nie mam. Oglądam masę filmów. Może ,,Osobliwy dom pani Peregrine"? Polecam także ,,Wszystkowidzącą".

2. Ulubiony serial.

To proste! Sherlok!

3. Ulubiony zespół.

Hm... Kiedy słucham muzyki nie za bardzo zwracam uwagę na zespoły, no ale... Jak byłam mała lubiłam RBD. Może być?

4. Ulubiona piosenka.

To tak:
•Shape of you
•I see fire
•All of the stars
•The a team

5. Ulubiony piosenkarz.

Z poprzedniego pytania można wywnioskować, że Ed Sheeran.

6. Justin Bieber czy Zayn Malik.

Myślę że Zayn Malik, cho go nie słyłucham. Jego piosenki bardziej mi pasują.

7. Louis Tomlinosn czy Liam Payne?

Jeżeli mam być szczera to ich nie odrużniam. Dla mnie oni są po prostu ,,ci z One Direction".

8. Harry Styles czy Justin Timberlake.

Em... Styles ale jego także nie słucham. Zrozumcie, ja żyję Nightcorami i studiem Accantus.

9.Niall Horan czy Leonardo DiCaprio.

Chyba Horan

10. Ulubione ff.

Pf... Mam tyle tego w bibliotece ale jeszcze żadnego nie przeczytałam. Skupiam się bardziej na pisaniu, więc nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.

Nie ninuję nikogo.
#foreveralone

Nie przestawaj mnie kochaćWhere stories live. Discover now