Rozdział 19

10.1K 413 12
                                    

Jonathan

Gdy tylko wróciliśmy do domu Jessamine zrobiła dla nas obiad, który na szczęście okazał się jadalny. Z opowieści Williama wiedziałem, że niektóre eksperymenty dziewczyny nie nadawały się nawet na paszę dla świń. W ciągu całego dzisiejszego dnia dokładnie śledziłem każdy ruch brunetki, bo teraz wydawała mi się jeszcze seksowniejsza niż kiedykolwiek przedtem. Może było to wynikiem tego, że spędziłem z nią noc, której nigdy nie zapomnę. Uśmiechnąłem się na tą myśl. Jess była moją dziewczyną i nigdy, przenigdy nie miałem zamiaru z nikim się nią dzielić. Nawet jeśli chciałaby kiedyś o mnie zapomnieć, to raczej by jej się to nie udało. Podobno kobiety do końca życia pamiętały mężczyzn, z którymi przeżyły swój pierwszy raz. Zaś jeśli o mnie chodziło, to nie żałowałem, że czekałem z seksem na odpowiednią dziewczynę.

- Jon? - usłyszałem za plecami głos Jessamine, więc automatycznie się odwróciłem. Od razu tego pożałowałem, bo dziewczyna zrobiła mi zdjęcie. Spojrzała na wyświetlacz aparatu i wybuchneła głośnym, perlistym śmiechem. Uwielbiałem ten dźwięk, ale w tamtej chwili zwiastował on same kłopoty.

- A więc tak się bawimy? - spytałem groźnie, a Jess nagle przestała się śmiać. Jednym szybkim ruchem przeskoczyłem przez kanapę, a ona uciekła z piskiem do salonu. Natychmiast rzuciłem się za nią w pogoń. - Uważaj, bo się przewrócisz - powiedziałem ze zmartwieniem, ale mimo to nie przerwałem biegu.

- Patrz pod własne nogi - wykrzyknęła dziarsko brunetka, na co uśmiechnąłem się kpiąco pod nosem i przyspieszyłem. Złapałem Jessamine w połowie schodów i uniosłem do góry, podczas gdy ona zaczęła piszczeć i się wyrywać. Zaniosłem dziewczynę do salonu i położyłem ją pod sobą na kanapie.

- Nie ładnie - stwierdziłem, zabierając dziewczynie aparat fotograficzny. Odłożyłem urządzenie na stolik kawowy, a swoje zdjęcie miałem zamiar usunąć nieco później. Pochyliłem się nad Jess jeszcze bardziej, przez co pomyślała, że chciałem ją pocałować. Dziewczyna delikatnie uniosła głowę do góry, a ja w tym samym czasie odsunąłem się, aby trochę ją zdenerwować.

- Nie denerwuj mnie - ostrzegła ostro brunetka, a ja szeroko się uśmiechnąłem. Tym razem pochyliłem się z zamiarem pocałowania Jess, która złapała mnie za szyję i przyciągnęła bliżej siebie. W większości sytuacji pragnęliśmy tego samego.

***

Po zjedzeniu kolacji usiedliśmy na kanapie przed telewizorem, a Jess włączyła jakieś łzawe romansidło. Oczywiście nie zaprotestowałem, bo od początku nie miałem zamiaru oglądać żadnego filmu. W moich planach znajdowało się jedynie przeszkadzanie Jessamine w oglądaniu.

- Przestań - syknęła brunetka i delikatnie wbiła mi łokieć w brzuch. Zignorowałem to działanie i postanowiłem przeszkadzać dalej.

- Mhm - zamruczałem prosto we włosy dziewczyny i powróciłem do całowania jej szyi. Brunetka dzielnie znosiła moje próby uwiedzenia, aż do chwili, w której polizałem ją za uchem.

- Jon! - skarciła mnie z oburzeniem. - Nawet głupiego filmu nie mogę w spokoju obejrzeć! - poskarżyła się.

- Co do tego, że jest głupi nie mam żadnych wątpliwości - mruknąłem.

- Nie łap mnie za słówka - zażądała dziewczyna.

- Możesz ten film obejrzeć później - stwierdziłem jedynie i pocałowałem Jess w skroń.

- Ty także możesz przełożyć to na później - odbiła piłeczkę, co osobiście nie przypadło mi do gustu.

- Erekcja nie może czekać - zażartowałem, na co Jess odwróciła się w moim kierunku i pacnęła mnie w ramię.

Zagubione DuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz