26

4.2K 178 47
                                    

-Co zrobiłeś?!- wydarłam się na całą klasę. Wszyscy obecni spojrzeli w naszą stronę. Profesor przerwał prowadzenie lekcji i już miał mi zwrócić uwagę, ale nie umożliwiłam mu to.- Przepraszam, panie profesorze. Może pan kontynuować.- uśmiechnęłam się jak najszerzej do niego, on tylko wywrócił oczami i kontynuował lekcję.- Co zrobiłeś?!- Powtórzyłam tylko tym razem szeptem.

-Zerwałem z Astorią Greengras. Kojarzysz?- powiedział jakby nie widział w tym żadnego problemu. Patrzyłam na niego i nie mogłam uwierzyć co on mówi. Jak to zerwał? As się załamie.- Oj nie wyolbrzymiaj tak tego. Sama mi powiedziałaś jak mam to zrobić.- naburmuszył się.

-Myślałam, że chodzi ci o jej urodziny...-  załamałam się, oparłam głowę o blat stołu.

-Mogłem się domyślić...- powiedział Blaise. I jak on teraz sobie wyobraża naszą paczkę? Doskonale pamiętam jak było gdy się pokłóciłam z Draco... Mamy to znowu przejść? Oghh

-Jaki był powód?- zapytał do tej pory cichy Draco.

-No wiesz stary... Ja nie jestem typem, który długo przysiedzi przy jednej lasce. Już i tak od miesiąca rucham różne laski, to stwierdziłem, że nie ma co dłużej oszukiwać ją. I to wobec niej nie fair. To był mój powód.

-Niech zagadnę. Mówiłeś co mylisz?- zapytałam

-No tak. Moje słowa płynęły prosto z serca.- powiedział Blaise.

-Tam z tyłu! Ciszej! Bo zaraz odejmę wam punkty!- odezwał się profesor po czym dalej prowadził lekcję. 

-Jak zareagowała?- zapytałam z desperacją, nie zwracając uwagi na to co powiedział nauczyciel.

-W sumie.. Nie wzięła tego do siebie. Chciała znać powód po czym powiedziała, że no okej i poszła na lekcje. Chwilę na nią patrzyłem żeby zobaczyć czy płacze czy coś, ale nic. Po prostu szła. 

-To chyba dobrze.- podsumował Draco

-Wow, myślałam, że będzie jej zależeć.- kurde. Skoro As nie uderzyło to, że Blaise z  nią zerwał, to znaczy, że coś ukrywa. I nie jest przywiązana do Diabła. 

-Czyli jej na mnie nie zależało?!- oburzył się mulat.

-Koniec tego! Minus pięć punktów dla Slytherinu.- zdenerwował się profesor Flitwick.

-Tylko pięć?- szepnął Draco.

-Pięć dla każdego z was, Panie Malfoy.- dodał psorek.

-Kurde..- jęknęłam.- Nie to, że jej na tobie w ogóle nie zależało. Nie wiem o co jej chodziło.- szepnęłam do Blaise'a. Przez następne minuty się nie odzywaliśmy. Nie chcieliśmy aby odjęto nam kolejne punkty. 

Zastanawia mnie sytuacja z As. Diabeł z nią zerwał, to chyba powinno ją ruszyć. Wydawało mi się, że ona go kocha, a jak się kogoś kocha i się go starci, to smutek jest. O rany... Znajdę ją na przerwie i pogadam. 

-Chciałbym abyście napełnili misy, które macie przed sobą, za pomocą zaklęcia Aguamenti. Proszę bardzo.- powiedział profesor.

-Jakiego zaklęcia?- zawrócił się do nas Blaise. Spojrzał się na mnie, wzruszyłam ramionami, następnie spojrzał na Draco.

-Aguamenti. Mówił o tym zaklęciu przez całą lekcję, ale wy byliście zajęci gadaniem.- odezwał się Draco. 

-Możliwe.- powiedziałam

-Panie Zabini, czy chce Pan stracić kolejne punkty?- zapytał profesor. 

-Nie, nie, już napełniam swoją misę.- odezwał się Mulat.

I will not leave you~ Draco MalfoyWhere stories live. Discover now