10

221 11 0
                                    

Rally

Szłam właśnie do pokoju moich rodziców gdy usłyszałam głos Mayi:
-Gdybym cię straciła zabiła bym się.

Przeraziłam się o moją Maye a zarazem ucieszyłam się, że się obudziła:
-MAYA!! -Wbiegłam z krzykiem do pokoju i stanęłam niedaleko łiżka mojej przyjaciółki
-Brzoskwinko -Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie.
-Maya!!-krzyknęłam ponownie z lekką paniką.
-Kochanie nie musisz krzyczeć nie ogóchłam-powiedziała z troską Maya
-MAYA!!! -Krzyknęłam sama Niewiem czemu.
-Nie możesz przestać? -Zapytała jakby czytała w moich myślach
Kiwnęłam głową,a dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła. Mnie.
-Maya? -Zapytałam.
-Co księżniczko?
-Josh przez cały czas był przy tobie, nawet na krok cię nie opuścił.-chciałam powiedzieć, że martwiłam się czy coś w tym stylu no ale,uznałam, że napewno wie że się zamartwiałam a o Joshu powinna wiedzieć.W końcu chcę by kiedyś była moją ciocią.
-Wiem-odpowiedziała moja kochana na co trochę się zdziwiłam.
-Maya?-zapytałam.
-Tak?
-Wybaczyłaś mu?-patrzyłam prosto w oczy blądynki.
-Nie wiem

Josh

Widziałem jak moja siostrzenica rozmawia o czymś z moją ukochaną
.wstałem z krzesła i podeszłem donich.Podrapałem się po karku i zagadnąłem:
-Nie chce wam przeszkadzać dziewczyny ale pasowało by powiadomić resztę, że Maya się obudziła.
-Masz rację pewnie się zamartwiali-powiedziała moja siostrzenica wychodząc z pokoju
-Jasne-wyszeptała diablica chcąc wyjść za przyjaciółką
-A ty gdzie się wybierasz?-powiedziałem cicho do blondynki gdy jej,, brzoskwinka"wyszła z pokoju.-kochana wracaj do łużka przecirz mocno uderzyłaś głową mousisz odpocząć.
-Nic nie musze!-krzyknęła moja ukochana i wyszła z pokoju

Co miałem robić udałenm się za dziewczyną.

Gwiazdka
Komentarz
Aktywność mile widziana 😉

Kocham CięWhere stories live. Discover now