4.Oczy

186 25 45
                                    


- Czy Ty sobie ze mnie żarty stroisz?- matka od razu mnie zaatakowała od progu.

- Daj mi spokój- chciałam pójść do pokoju, ale złapała mnie za rękę.

- Co Ty sobie wyobrażasz gówniaro- zatkało mnie- Szlajasz się po nocach jak ździra jakaś i jeszcze masz czelność mówić daj mi spokój!?

- Jak śmiesz tak do mnie mówić?!- wydarłam się na nią. Zabolały mnie jej słowa- Gówno o mnie wiesz i nie masz prawa mnie oceniać!

- Jestem Twoją matką i mam prawo robić wszystko dopóki nie skończysz 18 lat! Masz zakaz jeżdżenia na tą dzielnicę! Ile razy mam Ci to powtarzać!

- Możesz nawet i milion i tak Cię nie posłucham!- wykrzyczałam i pobiegłam do swojego pokoju. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i spakowałam do plecaka po czym wyszłam z domu mówiąc jej jak bardzo ją nienawidzę.

Serce mi pękało na wskroś. Jak własna matka mogła nazwać mnie ździrą? Po kilku minutach zadzwonił telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz. To mamie pewnie zmiękło serce i doszło do niej to co do mnie powiedziała. Ja jednak nie dałam za wygraną. Zadzwoniłam do przyjaciółki.

- Akari kochanie będę u Ciebie za dziesięć minut.

- Jasne, czekam skarbie.

Tak jak mówiłam, tak zrobiłam. Gdy weszłam do jej mieszkania, siedziała przed komputerem.

 Gdy weszłam do jej mieszkania, siedziała przed komputerem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Mogłaś mówić, że znów tworzysz bity. Nie przeszkadzałabym- zrobiło mi się głupio.

- Przestań, nie przeszkadzasz mi nigdy- blondynka wstała i pocałowała mnie w policzek na przywitanie- Napijesz się czegoś? Kawy? Herbaty?

- Piwa?- przerwałam jej a ona pokręciła głową.

- Żadnego piwa! Zrobię Ci melisy. Siadaj i opowiadaj, gdzie żeś była całą noc.

- Ty też?- powiedziałam zrezygnowana.

- Gadaj...

- Ehh.... Spałam u Itachiego- dziewczyna na moje słowa na chwilę skamieniała po czym w ułamku sekundy znalazła się koło mnie. W jej oczach skakały radosne ogniki

- Zrobiliście to?! Jak było?! Bolało?! Miałaś orgazm?! Ma dużego?!

- Akari!- krzyknęłam, bo nie dało rady jej uspokoić inaczej- Nie zrobiłam z nim tego!

- Idiotka- podsumowała mnie

- Dzięki wielkie...- zrobiło mi się trochę przykro, ale też dobrze znałam moją przyjaciółkę i wiedziałam co miała na myśli- Ja... Ja się bałam.

- Głuptasku- złapała mnie za rękę- Nie masz czego. Itachi to dobry chłopak. Ale rozumiem Cię skarbie- powiedziała szczerze

- Dziękuję. Ty jedna mnie zawsze rozumiesz- przytuliłam ją. Czajnik zaczął gwizdać, więc blondynka poszła zaparzyć Herbatę.

[Itachi x OC] Odmienić przeszłość. (ZAWIESZONE: TRWA REMONT)Where stories live. Discover now