67

1.8K 193 80
                                    

Lewy: Jak tam po sylwestrze?

Peszkin: Tak, jak przed.

Kapi: Może dla ciebie. Bo ty zawsze na kacu. Człowiek kac.

Peszkin: Ale z Sarą piłem! Sara to świetna dziewczyna.

Grosik: No zostawił mnie dla Sary. A mówił "chodź ze mną na imprezę, będzie super".

Peszkin: Nie obrażaj się no. Zresztą słyszałem jak śpiewałeś później z tą dziewczyną taką, jak ona się nazywała?

Grosik: Wiktoria. Powiem Ci, że świetnie śpiewa.

Stępień: Jaka Wiktoria?

Kapi: Na pewno nie ta twoja.

Stępień: To macie szczęście.

Lewy: A anka się do mnie nie odzywa.

Kuba: A co odwaliłeś?

Lewy: Tańczyłem z Oliwią.

Glikson: Oho

Teo: W ogóle to ja nie wiem, jak można nie pić w sylwka

Boruc: Nie piłeś?!

Teo: Ja piłem, ale spotkałem taką Olę na imprezie, to za nic nie chciała się ze mną napić.

Szczena: Smutna historia.

Krycha: A wiecie, co zrobił Wojciech?

Łuki: Oho, jest źle. Nie Wojtuś, tylko Wojciech. Co się stało?

Krycha: Cały czas siedział z Celią i zostawił mnie.

Szczena: Sam nie jesteś lepszy, bo wolałeś Olgę.

Krycha: Ona nie miała przynajmniej na imię C E L I A

Szczena: Nie moja wina, że twoja B Y Ł A też była Celią.

Kuba: Kłótnia małżeńska?

Łuki: A ty Kuba siedziałeś z Karoliną, więc lepszy nie jesteś.

Kuba: Ona była super Pączusiem, ale no nie gniewaj się.

Łuki: No zobaczę.

Milik: A ja nie trafiłem na imprezę.

ŁĄCZY NAS CHAT @ REPREZENTACJA POLSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz