Lewy: Jak tam po sylwestrze?
Peszkin: Tak, jak przed.
Kapi: Może dla ciebie. Bo ty zawsze na kacu. Człowiek kac.
Peszkin: Ale z Sarą piłem! Sara to świetna dziewczyna.
Grosik: No zostawił mnie dla Sary. A mówił "chodź ze mną na imprezę, będzie super".
Peszkin: Nie obrażaj się no. Zresztą słyszałem jak śpiewałeś później z tą dziewczyną taką, jak ona się nazywała?
Grosik: Wiktoria. Powiem Ci, że świetnie śpiewa.
Stępień: Jaka Wiktoria?
Kapi: Na pewno nie ta twoja.
Stępień: To macie szczęście.
Lewy: A anka się do mnie nie odzywa.
Kuba: A co odwaliłeś?
Lewy: Tańczyłem z Oliwią.
Glikson: Oho
Teo: W ogóle to ja nie wiem, jak można nie pić w sylwka
Boruc: Nie piłeś?!
Teo: Ja piłem, ale spotkałem taką Olę na imprezie, to za nic nie chciała się ze mną napić.
Szczena: Smutna historia.
Krycha: A wiecie, co zrobił Wojciech?
Łuki: Oho, jest źle. Nie Wojtuś, tylko Wojciech. Co się stało?
Krycha: Cały czas siedział z Celią i zostawił mnie.
Szczena: Sam nie jesteś lepszy, bo wolałeś Olgę.
Krycha: Ona nie miała przynajmniej na imię C E L I A
Szczena: Nie moja wina, że twoja B Y Ł A też była Celią.
Kuba: Kłótnia małżeńska?
Łuki: A ty Kuba siedziałeś z Karoliną, więc lepszy nie jesteś.
Kuba: Ona była super Pączusiem, ale no nie gniewaj się.
Łuki: No zobaczę.
Milik: A ja nie trafiłem na imprezę.
CZYTASZ
ŁĄCZY NAS CHAT @ REPREZENTACJA POLSKI
Fanfictionbłąd / error żaden z użytkowników nie napisał opisu. | polish national team | okładka została wykonana przez nieludzie