28

715 118 55
                                    

Przepraszamprzepraszamprzepraszam
Myślałam, że w święta napiszę przynajmniej kilka rozdziałów, a tu kicha. '-'

~~~

Nie miałem pojęcia, jak długo trwał nasz pocałunek, ale kiedy w końcu się odsunąłem, oczy Chanyeola błyszczały w półmroku jak gwiazdy. Uśmiechał się szeroko.

- Więc wreszcie postanowiłeś przejąć inicjatywę? - spytał, przechylając głowę na bok i robiąc naprawdę zabawną minę.

- Skoro ty postanowiłeś stchórzyć... - zawiesiłem głos.

- Zrobiłbym to! Pocałowałbym cię, to był tylko test! - zaprotestował gorąco Yeol. Uśmiechnąłem się i uniosłem brwi.

- Jasne - mruknąłem. Chan wydał z siebie żałosny pomruk, po czym pochylił się i bezceremonialnie mnie pocałował. Westchnąłem i przytuliłem go mocno. Czułem jego szybko bijące serce - moje zresztą biło tak samo.

Nie mogłem uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Czułem się, jakby to wszystko mi się śniło... Uszczypnąłem się nawet w ramię, ale zabolało, czyli chyba jednak byłem na jawie.

Nagle poczułem się absurdalnie wręcz szczęśliwy.

***

PorkChuckYall: Ja i Soo mamy wam coś do powiedzenia!

Seahoon: DO jest w ciąży?

KSoo666: Ale czemu niby ja?

Seahoon: Bo ten na górze nie może zajść w ciążę, lol

LongIn: Hehehehe...

KSoo666: Czemu to niby ja miałbym być tym na dole, co?! Bo niski jestem? Pf.

Seahoon: Eee... No

DearDeer: Czy ktoś uczył Sehuna biologii odkąd odszedłem?

Mindae: Ja

DearDeer: Ale w sensie, że Chen czy Xiumin?

Mindae: To nieistotne, obaj go uczyliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Seahoon: Ale że o co chodzi?

Junmommy: O rany... Sehun, musimy porozmawiać
Faceci nie mogą mieć dzieci

PorkChuckYall: Przecież on się wygłupia, no pls
Czy możemy wrócić do tematu?

Seahoon: Chwila, ale czy to oznacza, że Suho nie jest naszą mamą??

KSoo666: Rany, chcieliśmy po prostu zamówić pizzę i Chanyeol pyta, czy ktoś jeszcze chce... Ogarnijcie dupy.
Ps.: Jongin, powiedz im prawdę

LongIn: top!Kyungsoo forever!!

PorkChuckYall: Ale zaraz, cooo

YourDreamBBH: Hahahaha

- Kyungsoo? - odezwał się Park beznadziejnym tonem. - To prawda?

- Eh, zmienialiśmy się - westchnąłem, przewracając oczami. - Jedyne logiczne wyjście. A zresztą, nie interesuj się jeszcze.

- Jeszcze? To kiedy będę mógł?

- A co, chcesz zaliczyć i uciec? - Szturchnąłem Yeola łokciem w żebra. Siedzieliśmy na jego łóżku, przytulając się i oglądając film. Byliśmy parą od tej pierwszej oficjalnej randki, czyli od około tygodnia. W zasadzie wiele się nie zmieniło - wciąż robiliśmy to samo, co robiliśmy jako przyjaciele, tylko że teraz na dodatek się całowaliśmy. No i mogłem go przytulać bez przejmowania się, co sobie o tym pomyśli.

D.O. you love me? // ChansooWhere stories live. Discover now