11

868 124 48
                                    

Teledysk Exo mnie zabił, a obejrzałam go dosłownie przed chwilą, także papa :)))))))

Zostałam nominowana do pięciu pytań przez PrincessWiktoria! Odpowiem na nie pod rozdziałem. ^^

Przy okazji chciałabym podziękować każdemu, kto się ostanio odważył i napisał fakt o sobie, czy to w komentarzu czy na priv. ^^

Standardowo przepraszam jeśli są jakieś błędy, siedzę na placu i kradnę neta z urzędu miasta. XD

~~~

- I jak? - spytał Junmyeon, mierząc temperaturę Sehunowi, który wyjątkowo źle znosił choroby związane z żołądkiem.

- Macie kilka dni wolnego, wydobrzejcie. - Z komórki lidera rozbrzmiał głos naszego menagera. - Jeśli będzie działo się coś poważnego, to dzwońcie. Leki macie w kuchni, dużo pijcie i coś jedzcie, ale lekkiego. A, i jeśli któryś z was nie jest chory, to niech się lepiej ewakuuje. Załatwić pokój w hotelu?

- Pójdę do rodziców, Yixinga też tam gdzieś upchnę - powiedział Suho, marszcząc brwi i pokazując maknae 37,5 widniejące na elektrycznym termometrze.

- To super. Zdrowiejcie szybko, bo już mamy obsuwę... Po południu ktoś do was wpadnie.

Chanyeol podziękował, obiecał, że zaraz staniemy na nogi i się rozłączył.

- Tak się kończy granie w butelkę - skwitował Junma, który razem z Layem nie wykonywał zadań na całowanie. Zresztą, tylko ja, Baek, Sehun i Chen je wykonaliśmy.

Tylko, że ja po spędzeniu nocy w jednym łóżku z Kaiem zaraziłem się od niego pierwszy. Potem zaraziłem Baeka, który zaraził Chena, który zaraził Sehuna. Chan i Xiu zarazili się przez swoich partnerów, co zresztą oznacza, że wczorajsza noc Chanbaeków nie skończyła się chłodem i spaniem w innych pokojach. Boże, ja już sam nie wiem, czy to z nimi jest coś nie tak, czy z moją oceną...

- Luhan mnie zabije - wyjęczał Hun, chowając się pod kocem. Siedzieliśmy rozwaleni po całym salonie, skąd mieliśmy bliziutko do toalety, gdyby któremuś z nas zachciało się wymiotować.

- Nienawidzę chorować - westchnął Minseok, obejmując Jongdae ciaśnej i chowając twarz w jego koszulce.

- Moje biedne dzieciątka... I hyung - westchnął Junmom, gładząc Sehuna po włosach. - Jak ja was teraz tutaj zostawię, tak kompletnie samych? Siedem małych sierotek...

- Sześć. I hyung - wyszczerzył się Chen, klepiąc Xiu po ramieniu.

- Nie ma rady - oznajmił Lay. - Musimy iść, Suho hyung. Nie chcę być chory. Co jeśli przy okazji zarażę się homoseksualizmem? - jęknął z udawanym przestrachem.

- Ja jestem bi - burknął Kai, kopiąc Yixinga w udo.

- No już, nie kłóćcie się - poprosił poddenerwowany Chan, ściskając dłoń bladego jak ściana Baekhyuna. Najgłośniejszy w Exo nie odzywał się, odkąd tylko poczuł, jak jego jelita urządzają sobie trzecią wojnę światową.

- Hyung, idźcie już, bo też się rozchorujecie - poprosiłem lidera, krzywiąc się na samą myśl o tym, że on mógłby się pochorować. Był wtedy jak dziecko, które wymaga opieki dwadzieścia cztery godziny na dobę.

- No już, już. Dbajcie o siebie - westchnął Suho, klepiąc po głowie każdego, kto po drodze na korytarz nawinął mu się pod rękę. Pomachałem dłonią na pożegnanie, sam zmierzając w kierunku toalety.

To będzie bardzo długie kilka dni.

***

Nafaszerowałem się lekami i schowałem w pokoju. Miałem zamiar obejrzeć sobie spokojnie anime, ale coś mnie podkusiło i na początek uruchomiłem kakao talk, nawet nie myśląc o tym, że chłopaki mogli tam coś pisać.

D.O. you love me? // ChansooWhere stories live. Discover now