12.

1.4K 73 18
                                    

Obudziłam się w czyimś pokoju. Kojarzyłam to miejsce, gdy chciałam wstać, powstrzymały mnie czyjeś silne ramiona, które były oplecione wokół mojej talii. Był to Jungkook, który smacznie spał. Był taki uroczy, że nie miałam siły by go budzić, więc wtuliłam się w jego tors i popatrzyłam na twarz. Zawsze gościł na niej przepiękny uśmiech. Delikatnie odgarnęłam mu grzywkę z czoła i pogłaskałam po policzku. Wtuliłam się w niego bardziej, gdy zauważyłam, że chłopak otwiera oczy.

- Jak się spało księżniczko? - spytał szeroko się uśmiechając, widząc moje rumieńce.

- Dobrze Oppa, ale preferowałabym wstać. Sasha dziś będzie Was uczyć akrobacji, więc wstawaj. - powiedziałam i wyplątałam się z jego uścisku.

Wzięłam jego jakąś bluzkę i spodenki oraz poleciałam do łazienki. Umyłam się, przebrałam i wyszłam z pomieszczenia. Po mnie wszedł wyraźnie uradowany chłopak. Ja z rumieńcami pobiegłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać jajecznicę dla wszystkich.

- Hej kuzyneczko, co robisz wyśmienitego? - spytał zaspany Suga wchodząc do kuchni i dając mi buziaka w policzek.

- A robię dla wszystkich jajecznicę. Ty w tym czasie idź się przebierz, bo po śniadaniu Sasha prowadzi dla Was zajęcia. - poinformowałam chłopaka.

- Ok, a zaprosisz Lilę? - zapytał Suga z nadzieją.

- Oczywiście, będzie tu nocować, a jutro wszyscy idziemy do klubu. - oznajmiłam. - A i przekaż to chłopakom. Nie ma odmowy.

- Jasne, już lecę im powiedzieć. - rzekł i wyszedł z kuchni.

Po 15 minutach usiedliśmy wszyscy do stołu zajadając jajecznicę.

- Więc tak, sprawa wygląda następująco..., zapraszam do Nas Lilę, która będzie tu nocować, Wy będziecie mieć w tym czasie zajęcia. Gdy się skończą, ja wraz z dziewczynami idziemy na zakupy, a Wy macie czas na przygotowanie jakiejś zabawy na wieczór, a jutro macie ze mną rano zajęcia. Po ich skończeniu, Lila będzie pomagała w wystrojeniu się i wieczorem idziemy do klubu. - wytłumaczyłam.

- Fajny pomysł, to do roboty. - powiedział Namjoon i wstał od stołu idąc przygotować się na trening.

Powiedziałam Sashy czego ma ich nauczyć i po 15 minutach wszyscy poszli na trening. Ja zostałam i zadzwoniłam do Lili.

- Hej kochana. Masz być w dormie za pół godziny. Nic nie bierz, tylko choć i nie ma słowa sprzeciwu. - powiedziałam na wstępie.

- Oki. - rzekła ze śmiechem. - Jak tam dotre masz mi wszystko wytłumaczyć.

- Dobrze. To do zobaczenia za chwilę. -  odpowiedziałam i się rozłączyłam.

~ 30 minut później ~

Do dormu weszła Lila i przywitałyśmy się. Usiadłyśmy na kanapie i powiedziałam jej wszystko o dzisiejszym i jutrzejszym dniu.

- Jesteś genialna. - oznajmiła przyjaciółka przytulając mnie.

- Wiesz, coś tak myślę, że podobasz się  Sudze. - powiedziałam szczerząc się.

- Jeśli to prawda, to niech się postara mnie zdobyć. Zobaczymy jak bardzo mu zależy. - rzekła uradowana Lila. - A ja myślę, że coś Cię łączy z Kookim.

- No bo wiesz... - opowiedziałam jej co się stało i zalałam się rumieńcami.

- Coś tu się kroi. - zaśmiała się przyjaciółka i mnie przytuliła. - Pomogę Ci wyglądać jutro olśniewająco.

- Dzięki. Choć przygotujmy się do wyjścia, bo zaraz wraca Sasha i idziemy na zakupy. - przypomniałam dziewczynie i zaczęłyśmy się szykować.

~ 15 minut później ~

Wszyscy zmęczeni oprócz Sashy weszli do dormu. Dziewczyna się przebrała i na odchodne powiedziałam:

- Chłopcy my zjemy na mieście, nie czekajcie na nas z obiadem. Będziemy tak około 19.00. Wy wymyślcie  co będziemy robić jak przyjdziemy.

- Dobrze. - zawołali wesoło chłopcy. - Paaa.

Pożegnaliśmy się i pojechałyśmy do centrum handlowego. Na początku wstąpiłyśmy do kosmetyczki, która zrobiła Nam piękne paznokcie. Później kupiłyśmy różne kosmetyki i poszłyśmy do sklepu z bieliznami. Kupiłyśmy sobie po jednej parze koronkowej bielizny i ruszyłyśmy do sklepów z ciuchami. Kupiłyśmy sukienki na jutrzejsze wyjście i po jednej parze szpilek. Po wykupieniu różnych ubrań, poszłyśmy coś zjeść. Gdy byłyśmy najedzone, ruszyłyśmy po jakieś książki, a następnie po perfumy. Po zakupieniu wszystkich potrzebnych rzeczy, wracałyśmy do dormu.

- Hej! - przywitałyśmy się z chłopakami i wszystko co miałyśmy, włożyłyśmy do osobnej, przygotowanej dla Nas garderoby i zakluczyłyśmy. - I co wymyśliliście?

- Pogramy w butelkę! - wykrzyczał V i szeroko się uśmiechnął.

- Fajnie. - powiedziałam wesoło i z dziewczynami usiadłyśmy w kole, z zespołem. Kręcić zaczynał Tae i wypadło na Jina.

- Jin! Pytanie czy wyzwanie?

- Pytanie. - oznajmił najstarszy z chłopaków.

- Kogo lubisz najbardziej? - zapytał Taehyung.

- RapMon. - teraz kręcił Jin...

Zabawa trwała jeszcze długo, gdy nagle wypadło na Jungkooka, a kręcił Jimin.

- Pocałuj Lune w policzek. - powiedział brat Sashy.

Kooki wstał i bez problemu mnie pocałował, na co się zarumieniłam, a najmłodszy się szeroko uśmiechnął. O 22.46 przestaliśmy grać i szliśmy spać. Ja ubrana byłam w ciuchy Kookiego, Lila w Sugi, a Sasha w Taehyunga. Myślę, że coś się tam kroi. Zobaczymy później co się będzie działo...

Choreografka I Jungkook BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz