Wstałam o 10.00 i poszłam wziąć kąpiel. Zastanawiałam się nad moim kuzynem. To, że go niewidziałam to niedokońca prawda, bo jak byłam mała, czyli miałam 3 latka, go widziałam, ale naszych spotkań już nie pamiętam. Tak samo tego jak ma na imię. Trochę mi głupio, że o tym zapomniałam, ale to nie moja wina. Całą kąpiel przesiedziałam rozmyślając o chłopaku. Gdy wyszłam z łazienki okazało się, że Lila już nie śpi. Ona poszła się myć, a ja zrobiłam w kuchni kanapki. Moja przyjaciółka wróciła po 30 minutach i razem zjadłyśmy śniadanie.
- O której wrócą Twoi rodzice?- spytała Lila.
- Za.....- usłyszałam otwieranie drzwi.- Teraz.
- Cześć dziewczyny.- powiedział tata.
- Hejka. Był kuzyn?- zapytałam prosto z mostu.
- Tak, był i kazał przekazać Ci pozdrowienia. Nie bądź zła, ale nie pamiętał Twojego imienia, więc mu je przypomnieliśmy.- oznajmiła mama, zza której wyskoczyła Julia i mnie przytuliła.
- Cześć mała. A i nie gniewam się, bo wogóle go nie pamiętam, a powiecie mi jak ma na imię?
- Yoongi.- przypomniał mi tata.
- Dzięki. Ja z Lilą będziemy się zmywać na salę treningową, ok?- spytałam.
- Jasne.- powiedziała mama.
Wzięłam kasę i torbę treningową.- Pa...- pożegnałem się.
- To widzenia.- odpowiedziała moim rodzicom moja BFF.
Poszłyśmy na salę treningową jakiegoś klubu tanecznego, który oddał mi na własność tę salę, bo oni z niej już nie korzystają. Przyjaciółka rozlozyła swoje rzeczy, a ja szybko się przebrałam. W tym miejscu był dobry parkiet i lustra. To mi wystarczało. Tu nauczyłam się różnych akrobacji i sama wymyślałam układy. Na sam początek chcę zostać choreografką, a później zacząć własną karierę. Lila puściła muzykę, a ja zaczęłam tańczyć wymyślone przeze mnie układy do piosenek takich jak: "No more dream", "Beautiful". Jak skończyłam byłam zlana potem, a Lila gapiła się na mnie z otwartą buzią.
- Ty masz ogromny talent!!- wykrzyczała.- Nagram jak tańczysz do "No more dream" i wstawię na Youtuba. Dobrze?- popatrzyła na mnie swoimi oczkami szczeniaka.
- No... nie wiem.- zastanawiałam się.
- Proszę.- dalej patrzyła na mnie błagalnie.
- Dobrze.- powiedziałam.- Ale to Ty będziesz się tymi filmikami i kanałem zajmować, bo ja nie mam czasu.
- Oczywiście.- uradowana podbiegła do mnie i mocno przytuliła.
- Już 16.00.- oznajmiłam spoglądając na zegarek.
- Ja pójdę do domu.- mówiła Lila.- A jutro po szkole przyjdę tu z Tobą i nagramy ten filmik, ok?
- Ok. Ja też idę, pa.- dałam jej całusa w policzek, zamknęłam drzwi i wróciłam do domu.
- Hejka. Załapałam się na obiad?- zapytałam rodzinę.
- Tak! Luna wróciła! Smutno mi bez Ciebie.- oznajmił potworek.
- Nie martw się, wynagrodzę Ci to i po obiadku zagram Ci coś na gitarze. Dobrze?- spytałam malucha.
- Takkk!- zaczęła krzyczeć uradowana dziewczynka.
- Obiad!- zawołała nas mama, która robi przepyszne koreańskie dania i dlatego prowadzi bardzo znaną restaurację. Na szczęście w weekendy mama ma dla nas czas. Tata to architekt i robi wspaniałe projekty i też często w weekendy na wolne, dlatego ten czas spędzany zawsze razem.
- Już idziemy!- powiadomiłam mamę i z dziewczynką na barana poszłam do kuchni. W czwórkę zasiedliśmy do stołu i zajadaliśmy cudowne ssalbag (biały ryż gotowany na parze).
- I jak na treningu?- zapytał tata.
- Z Lilą postanowiłyśmy, że zrobimy kanał na Youtubie i będziemy udostępnić filmiki z wymyślonymi przeze mnie układami do znanych k-popwych piosenek.- opowiedziałam rodzicom.- Jutro zaczynamy.
- To wspaniale. - oznajmiła mama.- Życzę powodzenia.
- Dzięki.- powiedziałam kończąc obiad.- To co Julia, posprzątamy i zagram Ci piosenkę?
- Dobrze.- mówiła szczęśliwa dziewczynka.
We dwójkę, szybko posprzątałyśmy kuchnię i powędrowałyśmy do mojego pokoju. Wzięłam swoją gitarę akustyczną, usiadłam na pufie, a maluch na moje łóżko. Zaczęłam grać jakąś spokojną melodię, do tego zaczęłam śpiewać. Gdy skończyłam dziewczynka zaczęła klaskać.
- Pięknie grasz.- powiedziała Julia.- Ja idę do pokoju odrobić lekcje i pójdę spać.
- Dobranoc mała.- przytuliła ją i odłożyłam gitarę.
Szczerze, chciałabym poznać od nowa mojego kuzyna.- pomyślałam.
Odrobiłam lekcje i poszłam wziąć prysznic. Po umyciu się wysuszyłam włosy i ubrałam piżamę. Spakowałam torbę do szkoły, powiedziałam wszystkim domownikom "Dobranoc" i rzuciłam się na łóżko. Po jakimś czasie leżenia, przypomniało mi się, że muszę podłączyć telefon. Gdy to zrobiłam, odpłynęłam do krainy Morfeusza.
_____________________Kolejny rozdział zrobiony. Zaniedługo następny. Mam nadzieję, że się spodoba.
Do zobaczenia.SooHyun
YOU ARE READING
Choreografka I Jungkook BTS
FanfictionDziewczyna, która nazywa się Luna, jest pół Koreanką, pół Polką. Wraz z rodziną i swoją przyjaciółką przeprowadzają się do Koreii. Dziewczyna jest inna, ponieważ od urodzenia ma białe włosy i kocha tańczyć. Jej przyjaciółka pomaga jej nagrywać filmi...