Gdy się obudziłam, ujrzałam słodko śpiącego Kookiego. Próbowałam się wydostać z jego objęć i było ciężko, lecz wreszcie się udało. Poszłam wziąć kąpiel i ciągle rozmyślałam o chłopaku. Znamy się zaledwie dwa dni, a czuję się przy nim bezpieczna. Gdy skończyłam mycie, ubrałam się, przyżądziłam im kanapki na śniadanie i poszłam na salę treningową z płytką, którą dostałam od lidera. Przypomniałam sobie wchodząc na salę, że nie poinformowałam o niczym rodziców, więc szybko do nich napisałam i zaczęłam słuchać muzyki oraz układać jakąś choreografię.
Perspektywa Jungkooka
Gdy się obudziłem jej obok mnie już nie było. Poczułem pustkę. Smutny szybko się umyłem i poszłem obudzić Sugę.
- Suga! Wstawaj! - wykrzyczałem rzucając się na niego.
- Daj mi spać. - powiedział i zrzucił mnie na ziemię.
- Tak się bawimy? Dobra sam tego chciałeś. - poszłem po butelkę wody i wylałem na niego. Ten spojrzał na mnie morderczy wzrokiem i zaczął mnie gonić. Nagle wbiegliśmy do kuchni, a Jimin Nas rozdzielił.
- Chłopaki, Luna zostawiła Nam kanapki i ruszyła na salę z płytką. Zjedzcie. - powiedział uśmiechnięty.
- Ok. - odpowiedzieliśmy w tym samym momencie.
Gdy skończyliśmy, mieliśmy jeszcze 2 godziny, zanim zaczną się zajęcia ze śpiewu. Przebrałem ciuchy i poszłem na salę, gdzie ćwiczy Luna. Stanąłem przed lustrem, przed salą patrząc jak swobodnie się porusza. Nagle obok mnie pojawił się V.
- Podoba Ci się? - zapytał mnie, na co stanąłem jak zamurowany. - Nie kłam, widać, że ciągnie Cię do niej.
- Masz rację, ale co mogę zrobić by ona pokochała mnie? - spytałem lekko przygnębiony.
- Bądź sobą, nie udawaj nikogo. Zachowuj się jak TY, a czas zrobi resztę. - oznajmił przyjaciel i spojrzał uśmiechnięty na mnie.
- Dzięki. - odpowiedziałem.
- Nie ma za co, a teraz choć, bo zaraz się spóźnimy. - stwierdził V czochrając moje włosy, wziął mnie pod ramię oraz ruszyliśmy do sali śpiewu.
Perspektywa Luny
Wreszcie wymyśliłam coś sensownego! Spodobały mi się niektóre akrobacje, które fajnie będą wyglądać w tym układzie, ale sama nie nauczę chłopaków... Wiem! Sasha ich nauczy! Będzie ich nauczycielką akrobacji! Ja będę mówiła jakie są potrzebne, a ona ich nauczy. Jestem genialna! Najlepiej jak teraz do niej zadzwonię i przyjdzie tu. Pozna chłopaków, przenocuje ze mną u nich, a jutro ich pouczy. Zaproszę jutro jeszcze Lilę i wieczorem pójdziemy wszystkie na zakupy i zrobimy babski wieczór, a w sobotę z chłopakami pójdziemy do klubu! Dobra, dosyć myślenia, szybko zabrałam telefon i wybrałam numer Sashy. Po dwóch sygnałach odebrała.
- Hejka niunia, co tam? - zapytała witając się.
- Cześć kochana, mam do Ciebie sprawę. Wymyślam właśnie układ dla BTS i będą występować w nim akrobacje i...
- Chcesz żebym ich uczyła? - dokończyła za mnie dziewczyna.
- Dokładnie. To co, zrobisz to dla mnie i chłopaków? - mówiłam to z nadzieją, że się zgodzi.
- Z wielką przyjemnością, a przy okazji zrobię z Tobą zaległy trening. Ubiorę się w ciepłe ciuchy i za 30 minut będę w studiu. - oznajmiła Sasha.
- Jesteś wspaniała. Paaa. - rozłączyłam się i poleciałam do dormu.
- Chłopcy! - wykrzyczałam wbiegając do salonu, w którym siedział cały zespół. - Mam nowinę.
- Słuchamy... - powiedział lider.
- Będziecie mieć nową nauczycielkę akrobacji. Będzie Was uczyła tego co będzie potrzebne w układach. Przygotujcie się, przyjdzie tu za pół godziny. - wytłumaczyłam.
- Ekstra. - rzekł zadowolony Jin. - W takim razie zacznę przygotowywać kolację.
Po 30 minutach wbiegła do dormu cała przemoczona Sasha.
- Luna, wiatr mi porwał parasol i... - nagle zaniemówiła i spojrzała na Jimina zdziwionym wzrokiem, a on na nią. - Nie możliwe... - wyszeptała i rzuciła się na niego. On nie zwarzając, że dziewczyna jest mokra mocno ją przytulił. Nagle ujrzałam smutny i zawiedziony wzrok V. Chłopak przygnębiony opuścił głowę.
- To Wy się znacie? - zapytałam zdziwiona jak wszyscy, oprócz Taehyunga.
- Tak! - wykrzyknęła uradowana dziewczyna. - To mój brat!
Wszystkim kopary opadły, a Tae szczęśliwy podniósł głowę i wpatrywał się w Sashę.
- To ja może Was przedstawię... - powiedział Jimin i zaczął wszystkich zapoznawać z szczęśliwą dziewczyną.
- Chodźmy zjeść kolację. - rzekł Jin, na co wszyscy chętnie ruszyli do kuchni.
- Chwila..., a mogę coś do ubrania, bo moje są trochę mokre? - zapytała nieśmiało Sasha.
- Jasne, chodź. Ja Ci dam. - oznajmił V i pociągnął dziewczynę do swojego pokoju, a reszta poszła na jedzenie.
Po chwili wrócił Tae i powiedział, że moja przyjaciółka się przebierze i przyjdzie. 10 minut później przyszła Sasha i jedliśmy wszyscy rozmawiając i się śmiejąc. Gdy skończyliśmy, ja wraz z przyjaciółką posprzątałyśmy i uzgodniliśmy, że obejrzymy wszyscy horror.
Ja usiadłam na podłodze obok Kookiego i Sashy, a ona obok mnie i V. Gdy oglądaliśmy film widziałam, że moja przyjaciółka w pewnych momentach przytulała się do chłopaka obok, z czego on był bardzo szczęśliwy.
Ja siedziałam wtulona w Jungkooka, a ten zaczął mnie głaskać po ręce. To było tak przyjemne, że położyłam głowę na jego ramieniu i zasnęłam.
YOU ARE READING
Choreografka I Jungkook BTS
FanfictionDziewczyna, która nazywa się Luna, jest pół Koreanką, pół Polką. Wraz z rodziną i swoją przyjaciółką przeprowadzają się do Koreii. Dziewczyna jest inna, ponieważ od urodzenia ma białe włosy i kocha tańczyć. Jej przyjaciółka pomaga jej nagrywać filmi...