11.

1.3K 75 8
                                    

Gdy się obudziłam, ujrzałam słodko śpiącego Kookiego. Próbowałam się wydostać z jego objęć i było ciężko, lecz wreszcie się udało. Poszłam wziąć kąpiel i ciągle rozmyślałam o chłopaku. Znamy się zaledwie dwa dni, a czuję się przy nim bezpieczna. Gdy skończyłam mycie, ubrałam się, przyżądziłam im kanapki na śniadanie i poszłam na salę treningową z płytką, którą dostałam od lidera. Przypomniałam sobie wchodząc na salę, że nie poinformowałam o niczym rodziców, więc szybko do nich napisałam i zaczęłam słuchać muzyki oraz układać jakąś choreografię.

Perspektywa Jungkooka

Gdy się obudziłem jej obok mnie już nie było. Poczułem pustkę. Smutny szybko się umyłem i poszłem obudzić Sugę.

- Suga! Wstawaj! - wykrzyczałem rzucając się na niego.

- Daj mi spać. - powiedział i zrzucił mnie na ziemię.

- Tak się bawimy? Dobra sam tego chciałeś. - poszłem po butelkę wody i wylałem na niego. Ten spojrzał na mnie morderczy wzrokiem i zaczął mnie gonić. Nagle wbiegliśmy do kuchni, a Jimin Nas rozdzielił.

- Chłopaki, Luna zostawiła Nam kanapki i ruszyła na salę z płytką. Zjedzcie. - powiedział uśmiechnięty.

- Ok. - odpowiedzieliśmy w tym samym momencie.

Gdy skończyliśmy, mieliśmy jeszcze 2 godziny, zanim zaczną się zajęcia ze śpiewu. Przebrałem ciuchy i poszłem na salę, gdzie ćwiczy Luna. Stanąłem przed lustrem, przed salą patrząc jak swobodnie się porusza. Nagle obok mnie pojawił się V.

- Podoba Ci się? - zapytał mnie, na co stanąłem jak zamurowany. - Nie kłam, widać, że ciągnie Cię do niej.

- Masz rację, ale co mogę zrobić by ona pokochała mnie? - spytałem lekko przygnębiony.

- Bądź sobą, nie udawaj nikogo. Zachowuj się jak TY, a czas zrobi resztę. - oznajmił przyjaciel i spojrzał uśmiechnięty na mnie.

- Dzięki. - odpowiedziałem.

- Nie ma za co, a teraz choć, bo zaraz się spóźnimy. - stwierdził V czochrając moje włosy, wziął mnie pod ramię oraz ruszyliśmy do sali śpiewu.

Perspektywa Luny

Wreszcie wymyśliłam coś sensownego! Spodobały mi się niektóre akrobacje, które fajnie będą wyglądać w tym układzie, ale sama nie nauczę chłopaków... Wiem! Sasha ich nauczy! Będzie ich nauczycielką akrobacji! Ja będę mówiła jakie są potrzebne, a ona ich nauczy. Jestem genialna! Najlepiej jak teraz do niej zadzwonię i przyjdzie tu. Pozna chłopaków, przenocuje ze mną u nich,  a jutro ich pouczy. Zaproszę jutro jeszcze Lilę i wieczorem pójdziemy wszystkie na zakupy i zrobimy babski wieczór, a w sobotę z chłopakami pójdziemy do klubu! Dobra, dosyć myślenia, szybko zabrałam telefon i wybrałam numer Sashy. Po dwóch sygnałach odebrała.

- Hejka niunia, co tam? - zapytała witając się.

- Cześć kochana, mam do Ciebie sprawę. Wymyślam właśnie układ dla BTS i będą występować w nim akrobacje i...

- Chcesz żebym ich uczyła? - dokończyła za mnie dziewczyna.

- Dokładnie. To co, zrobisz to dla mnie i chłopaków? - mówiłam to z nadzieją, że się zgodzi.

- Z wielką przyjemnością, a przy okazji zrobię z Tobą zaległy trening. Ubiorę się w ciepłe ciuchy i za 30 minut będę w studiu. - oznajmiła Sasha.

- Jesteś wspaniała. Paaa. - rozłączyłam się i poleciałam do dormu.

- Chłopcy! - wykrzyczałam wbiegając do salonu, w którym siedział cały zespół. - Mam nowinę.

- Słuchamy... - powiedział lider.

- Będziecie mieć nową nauczycielkę akrobacji. Będzie Was uczyła tego co będzie potrzebne w układach. Przygotujcie się, przyjdzie tu za pół godziny. - wytłumaczyłam.

- Ekstra. - rzekł zadowolony Jin. - W takim razie zacznę przygotowywać kolację.

Po 30 minutach wbiegła do dormu cała przemoczona Sasha.

- Luna, wiatr mi porwał parasol i... - nagle zaniemówiła i spojrzała na Jimina zdziwionym wzrokiem, a on na nią. - Nie możliwe... - wyszeptała i rzuciła się na niego. On nie zwarzając, że dziewczyna jest mokra mocno ją przytulił. Nagle ujrzałam smutny i zawiedziony wzrok V. Chłopak przygnębiony opuścił głowę.

- To Wy się znacie? - zapytałam zdziwiona jak wszyscy, oprócz Taehyunga.

- Tak! - wykrzyknęła uradowana dziewczyna. - To mój brat!

Wszystkim kopary opadły, a Tae szczęśliwy podniósł głowę i wpatrywał się w Sashę.

- To ja może Was przedstawię... - powiedział Jimin i zaczął wszystkich zapoznawać z szczęśliwą dziewczyną.

- Chodźmy zjeść kolację. - rzekł Jin, na co wszyscy chętnie ruszyli do kuchni.

- Chwila..., a mogę coś do ubrania, bo moje są trochę mokre? - zapytała nieśmiało Sasha.

- Jasne, chodź. Ja Ci dam. - oznajmił V i pociągnął dziewczynę do swojego pokoju, a reszta poszła na jedzenie.

Po chwili wrócił Tae i powiedział, że moja przyjaciółka się przebierze i przyjdzie. 10 minut później przyszła Sasha i jedliśmy wszyscy rozmawiając i się śmiejąc. Gdy skończyliśmy, ja wraz z przyjaciółką posprzątałyśmy i uzgodniliśmy, że obejrzymy wszyscy horror.

Ja usiadłam na podłodze obok Kookiego i Sashy, a ona obok mnie i V. Gdy oglądaliśmy film widziałam, że moja przyjaciółka w pewnych momentach przytulała się do chłopaka obok, z czego on był bardzo szczęśliwy.

Ja siedziałam wtulona w Jungkooka, a ten zaczął mnie głaskać po ręce. To było tak przyjemne, że położyłam głowę na jego ramieniu i zasnęłam.

Choreografka I Jungkook BTSWhere stories live. Discover now