,,Nie mogłem juz z nią wytrzymac.."

337 14 2
                                    

*UWAGA! Rozdział nie sprawdzany*

Reszte dnia spędziliśmy smiejąc sie i oglądając filmy.
Siedzimy z blondynem na kanapie i juz chcialam zapytać go o to dlaczego był dla mnie taki wredny i mnie wysmiewał przez ostatnie kilka lat, ale do domu wpadli smiejący sie mój brat oraz Calum z Michaelem.

-Czemu tak szybko wróciliscie? jest dopiero 20:13- zapytał Luke spogladajac na zegarek

-Rozmyśliliśmy się, jakoś nie mieliśmy ochoty isc do klubu.I tak wgl nie chcielismy cie zostawić samego z tą idiotką-powiedzial mój brat.No nie powiem bylo mi bardzo przykro.

-Właściwie dobrze, ze o mnie pomyśleliście.Nie mogłem juz z nią wytrzymać-powiedzial pewnym głosem blondyn.W moich oczach zebrały sie łzy.

-No widzisz-powiedzial Ashton-przesuń sie-dodał po czym zepchnął mnie z kanapy na podłogę.Wtedy nie ukrywalam swoich łez, podniosłam sie z podlogi i zaplakana uciekłam do mojego pokoju.Rzuciłam sie na łóżko i zaczęłam płakać. Wiem jestem bardzo slaba, ale nie wytrzymuje.Poszłam do łazienki i z szafki wyjęłam żyletke i zrobilam dwie kreski. Tne sie od dwóch lat, robie to zawsze gdy płacze, a ze zdarza sie to często tne sie codziennie.Wytarłam spływającą krew i owinęłam rękę bandarzem.Posprzątalam łazienkę i wróciłam do pokoju, wzięłam telefon do reki i napisalam do swojego najlepszego przyjaciela-Brada.
Brad wie calą prawde o tym, ze sie tne oraz ze Luke mi sie podoba.Brad jest dla mnie jak starszy brat, ktorego nie miałam.Znaczy niby Ashton jes moim bratem ale nie zachowuje sie jak brat.

Do: Bradley <3
Brad, powiedz że jestes w domu...

Na odpowiedź nie czekałam długo

Od: Bradley <3
Właściwie to jestem w parku nie daleko twojego domu. Stało się coś?

Do: Bradley <3
A jak myślisz?!

Od: Bradley <3
No dobra głupie pytanie przepraszam... Będę za 10 minut.

Do: Bradley <3
Nie to ja przepraszam <3 Czekam...

Odłożyłam telefon i usiadlam na dużym miękkim parapecie obłożonym poduszkami*
To moje ulubione miejsce w moim pokoju i wogule całym domu.Gdy zobaczylam ze Brad jest już przy moim domu, zeszlam na dół aby brunet nie musiał czekać. Oczywiście chłopaki mnie zauważyli i podeszli bliżej żeby móc się znowu odezwac,Luke chcial już coś powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek do drzwi.

-Czekasz na kogoś? -zapytał Ash

-Tak na Brada, a wogule co cie to obchodzi?-powiedziałam i podeszlam do drzwi, aby móc je otworzyć, ale zanim to zrobilam zobaczylam w oczach Luka gniew oraz zacisnął pięści.Ale dlaczego?
Nie trudząc się na tym pytaniem otworzyłam drzwi.
Wtuliłam się w Brada jak zawsze na powitanie i wpuściłam go do środka.

Wszedł w głąb domu a ja tuz są nim, przy schodach jak wczesniej stali chlopacy.Ścisnęli sobie ręce.Mimo mojej sytuacji z chłopaki Brad lubil ich a oni go, ale i tak zawsze podczas kłótni był po mojej stronie oraz to mnie wspierał. Gdy razem z Lukiem podali sobie ręce, moglabym przysiądz, ze zrobili to trochę za mocno, a zwłaszcza Luke.Ale o co mu chodzi?

Weszlismy z Bradem do mojego pokoju i usiedlismy na łóżku.

-To opowiadaj co się stało? -zaczął Brad

-No to rano gdy...-zaczelam opowiadać od samego początku.
Gdy skobczylam znowu w moich oczach pojawiły sie łzy, ale od razu odrzuciłam myśl żeby się rozkleic.

-To mega słabo, Luke zachował się jak ostatni idiota- powiedział oburzony Brad, co wyglądało dość śmiesznie, zaczelam cicho chichotac.

-Czy ty sie ze mnie smiejesz?-zapytał brunet

-Ja?W życiu -bronilam sie, ale na obrarzoną minę Brada,  zaczelam śmiać sie na nowo. Ale po chwili brunet śmiał sie razem ze mną.

-Wiesz jest jeszcze jedna sprawa, która nie daje mi spokoju-powiedzialam jak sie uspokoilismy

-Jaka?

-Gdy powiedziałam chlopakom, ze masz do mnie przyjść, w oczach Luke'a widziałam jakgby złość? A no i zacisnął pięści-wytłumaczyłam-i jak się witaliscie to wydawało mi się ze Luke scisnął cie za mocno-dodałam

-Nie dziwie mu sie-powiedzial

-O co chodzi?-zapytalam i wstałam z podłogi, na której aktualnie lezalam po naszym nabadzie śmiechu.

-Melody ty dalej tego nie widzisz?
-Co takiego?

-Podobasz sie Luke'owi...

*Z tym parapetem chodziło o takie cos 😂👇

*Z tym parapetem chodziło o takie cos 😂👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A tak wgl to jest pokój Melody😂👇

A tak wgl to jest pokój Melody😂👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Hej miśki

Oto nowy rozdzial, jest trochę słaby, ale no miałam malo czasu i jeszcze przez cały tydzień chorowalam. Przepraszam

W następną niedziele chce dodać dwa rozdziały

 I would wake up with amnesia... /L. HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz