Part 17

2.3K 176 21
                                    

- Na pewno? Przecież to jest firma moich rodziców. - powiedziałam zszokowanym, a zarazem przerażonym głosem.

- Dobrze wiesz, że nadal mam dostęp do całego ich systemu, bazy danych i wiem też o innych rzeczach. Stwierdziłem, że muszę cię o tym jak najszybciej poinformować. Tym bardziej, że cała akcja jest zaplanowana już na jutro.  - siedziałam tępo wpatrując się w jeden punkt, po kolei analizowałam wszystko co przed chwilą usłyszałam.

- Co ja mam zrobić?

- Musisz jak najszybciej porozmawiać z rodzicami, powiedzieć im co jutro może się wydarzyć. Wydaje mi się, że trzeba też powiadomić policję.

- Policję? Wiesz, że w naszym przypadku jest to bardzo ryzykowne. Poza tym i tak miałam już na głowie Wydział do walki z cyberprzestępczością.

- Ale chyba nie chcesz tam jutro jakiś większych szkód materialnych, lub co gorsza rannych, czy coś.

- No nie.

- Dlatego nie widzę innego rozwiązania. - zerknęłam na zegarek, który wskazywał kilka minut po ósmej.

- Mamy mało czasu.

- Z tego co widziałem akcje planują na późne godziny popołudniowe, ale to i tak nie zmienia faktu, że musisz jak najszybciej powiadomić rodziców, w końcu to jest ich firma.

- Pojedziesz ze mną do nich?

- Skoro chcesz, to tak.

***

- O czym ty do nas mówisz? - spojrzałam na nich smutnym wzrokiem, dopiero teraz zrozumieli, że jestem całkowicie poważna, a to nie jest kolejny głupi żart z mojej strony, jak czasami się zdarzało.

- Przecież ci ludzie są bardzo niebezpieczni. Nie możemy pozwolić na coś takiego. Tylko czemu akurat my?

- Mamo. Dobrze wiesz, że wcześniej cierpieli niewinni. A ich obecny wybór myślę, że jest związany z moimi artykułami.

- Córcia, ale u ciebie wszystko w porządku?  Nie masz żadnych problemów?

- Jest dobrze.

- Chyba powinniśmy powiadomić policję.

- Spokojnie. - odetchnęłam z ulgą, kiedy mój towarzysz zaczął wszystko wyjaśniać. To wcale nie jest taka prosta rozmowa. - Wszystkim się zajmiemy, poza tym policja jest już  wtajemniczona  w cały plan. Mogą państwo spokojnie jutro iść do pracy, jedynie co to można zwiększyć  systemy zabezpieczające, żeby nie mogli się włamać do głównego systemu i bazy danych. Wkoło całego budynku będą rozstawieni snajperzy, wszystko oczywiście tak, żeby nikt się o niczym nie dowiedział. W momencie, kiedy oni wejdą do budynku,  policja zaczyna działać.

***
- Myślałam, że pójdzie nam znacznie gorzej. Mimo wszystko strasznie się boję, że coś może pójść nie tak i komuś stanie się krzywda.

- Wszystko mamy zaplanowane w stu procentach. Justin nawet nie podejrzewa, że możesz mieć takie informacje. To co jutro się wydarzy na pewno go zaskoczy. 

- Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz. W ogóle chcę jeszcze dzisiaj podjechać do firmy i zamontować w środku kilka małych kamer.

- Przecież jest tam system monitorujący.

- Tak, ale jeśli włamią się do głównego systemu i kamery zostaną wyłączone nic się nie nagra. Chce zamontować kamery, na które na pewno nie będą mieli wpływu.

***

- To na pewno dzisiaj? - siedziałam zdenerwowana w samochodzie, cały czas obserwując główne wejście.

- Tak i przestań już się denerwować - Westchnęłam zirytowana i włączyłam laptopa. Już po chwili dzięki zamontowanym wcześniej przeze mnie urządzeniom widziałam wszystko co się dzieje w środku. - Patrz chyba coś zaczyna się dziać - duży czarny Van z przyciemnionymi szybami wjechał na podziemny parking dla pracowników, a chwilę później pojawiło się kolejne auto. Szybko przeniosłam swoją uwagę na obraz w laptopie, ubrani na czarno mężczyźni opuszczali samochód. Teraz byłam pewna, że są to ludzie z N.E. Poczułam jak chłopak położył swoją dłoń na mojej i posłał w moją stronę pokrzepiający uśmiech, co w tej chwili dało mi bardzo dużo. Wszystko działo się w zaskakująco szybkim tempie. Otoczenie budynku przez snajperów, wejście odpowiednich osób do środka. Szarpaniny. Kilkanaście minut później wyprowadzenie członków gangu w kajdankach.

"Nieudana próba ataku terrorystycznego na popularną informatyczną firmę w Nowym Jorku. Kilkadziesiąt członków gangu Never Ending zostało zatrzymanych"

Jak Wam się podoba? Komentarze, które tak bardzo motywują, jak zwykle mile widziane ❤

Never Ending | Justin BieberWhere stories live. Discover now