#18 Urodzinowa niespodzianka

8.2K 1.2K 1.1K
                                    

Ostatni rozdział. Mam nadzieję, że nie będziecie bardzo zawiedzione :(

  ✿ ✿ ✿   



 - Mam propozycję!

Spoglądam znudzonym wzrokiem na Hyoyeon, która po treningu nadal jest w swoim stroju cheerleaderki.

- Od razu mówię, że w sobotę jestem umówiona - odzywa się Seohyun, sprawiając, że wszyscy kierujemy na nią spojrzenia.

- Umówiona? - Yoona unosi brwi, sprawiając, że policzki młodszej oblewają się rumieńcami.

- Yonghwa zaprosił mnie do kina - wyjaśnia nieśmiało, wlepiając wzrok w swoją tackę z jedzeniem.

To nic zadziwiającego. Ta dwójka miała się ku sobie już od pierwszego dnia szkoły, kiedy to przypadkiem wpadli na siebie w pracowni biologicznej. Już wtedy wiedziałem, że to, czy oficjalnie zostaną parą będzie tylko kwestią czasu.

- Gratulacje - uśmiecha się Sunny. - Całowaliście się już?

Policzki Seo znów płoną, kiedy dociera do niej niedyskretne pytanie przyjaciółki. Nie mogę powstrzymać się od cichego chichotu.

- Ciszej - syczy, dając przyjaciółce pstryczka w czoło. - Tak. Ale tylko raz.

Każda z dziewcząt wydaje z siebie przeciągłe "uuu", przez co większa część osób, zgromadzonych na stołówce zaczyna się w nas uporczywie wpatrywać. W tej chwili naprawdę mam ochotę zmienić stolik na jakiś bardziej... normalny.

- I jak było? - pyta Tiffany z takim entuzjazmem, jakby nie mogła powstrzymać się od tego pytania.

- Dobrze całuje? - przyłącza się Yuri.

Naprawdę nie lubię, gdy rozmawiają o chłopcach. Staram się cieszyć ich szczęściem, gdy opowiadają o swoich związkach, lecz dołuje mnie to, że podczas gdy moje starsze koleżanki przeżywają te wszystkie romantyczne przygody, ja siedzę w domu i czytam yaoi. Od czasu mojego pierwszego pocałunku jestem dość uprzedzony do wszystkich intymnych spraw, zachodzących pomiędzy ludźmi, będącymi w związku, ale mimo wszystko skłamałbym mówiąc, że nie chcę przeżyć jakieś przesłodzonej, miłosnej historii.

- Według mnie było dobrze - uśmiecha się Seohyun. - Pocałował mnie zaraz po tym, jak odprowadził mnie do domu po imprezie u Sooyoung.

Rozmów o imprezach też nie lubię. I też dlatego, że jako jedyny z naszej paczki na żadne nie chodzę.

- Powróćmy do mojej propozycji - odzywa się znów Hyoyeon. - Minhyuk z klubu koszykarskiego robi Halloweenową domówkę. Motyw przewodni to podobno seksowne czarownice i coś tam dalej. Idziemy?

- O tak - odzywa się Taeyeon, która dotychczas siedziała z nosem w telefonie. - Założę mój kostium czarownicy.

- Ty nie potrzebujesz kostiumu, żeby być czarownicą - wtrąca się Tiffany, przyjacielsko trącając dziewczynę ramieniem.

- Ja nie idę - odzywam się, co skutkuje tym, że wszystkie oczy zwracają się na mnie.

- Czemu? - Yoona rzuca mi krzywe spojrzenie.

- Bo nie lubię imprez? - mówię tak, jakby to było aż nazbyt oczywiste.

- Daj spokój - wtrąca się Hyoyeon. - Zamierzasz całą młodość spędzić w domu?

Przewracam oczami. Takich rozmów też nie lubię.

- No dalej, Baek - zachęca mnie Sunny. - Obiecuję, że jeżeli pójdziesz, przebiorę się za zakonnicę, żebyś nie był jedyną cnotką na tej imprezie.

Fanboy ✿ ChanBaek/KaiBaekWhere stories live. Discover now