#7 Dzień piąty: Piątek w dormie

10.6K 1K 1.4K
                                    

Budzę się z szerokim uśmiechem na twarzy, czując wokół przyjemny zapach perfum Jongina. Jego łóżko jest naprawdę wygodne i szczerze mówiąc mógłbym zostać w nim na zawsze. Zerkam przelotnie w stronę drugiego łóżka, na którym Kai spał z Kyungsoo. Początkowo ustaliliśmy, że będę spał na podłodze, jednak D.O stwierdził, że nie wypada mu traktować tak gościa i zaproponował, by brunet spał z nim, a ja na jego łóżku. Cóż, czułem się nieco zawiedziony, bo bądź co bądź w głębi duszy liczyłem, że będę spał tuż obok Jongina, a tymczasem musiałem się nacieszyć jego pustym łóżkiem.

Starałem się nie być zazdrosny przez fakt, że Kyungsoo śpi z obiektem moich westchnień. Spali w dość dużej odległości od siebie i, co udało mi się zauważyć, nawet pod dwoma, osobnymi kołdrami, więc dystans pomiędzy nimi był dla mnie najlepszym dowodem na to, że nie powinienem być zazdrosny.

kawaiibyunnie: Zgadnijcie gdzie dzisiaj spałem, hihi

yoona90: w łóżku chanyeola??

kawaiibyunnie: Nie. 

tiff_tiff: Hahahaha, to gdzie?

yoona90: XD

kawaiibyunnie: W ŁÓŻKU JONGINA, HA

yoona90: ....

queensooyoung: ....

tiff_tiff: o nie

sunny-bunny: Mam dzwonić do twojej mamy?

kawaiibyunnie: Nieee

kawaiibyunnie: Jejku, Kai jeszcze śpi :<

kawaiibyunnie: Jest taki uroczy ><

kawaiibyunnie: ajfhsbverhjw

queensooyoung: spokojnie

yoona90: Zrób mu jakieś zdj czy coś

kawaiibyunnie: DOBRA IDEA

Wyłączam chat, biorę telefon i wstaję, cicho skradając się w stronę łóżka Jongina. Kyungsoo najwidoczniej już wstał, ale on nadal uroczo śpi. Wiem, że muszę uwiecznić ten moment, bo istnieje dużo ryzyko, że już nigdy więcej nie zobaczę śpiącego Kaia.

Wyłączam flesz, staję nad nim, nachylam się lekko i wykonuję perfekcyjne zdjęcie.

Idealne.

Piękne.

Wyjątkowe coś, co będzie moją tapetą przez najbliższe lata życia.

- Baek? - cichy pomruk dosłownie zwala mnie z nóg.

- H-hej, Jongin.

- Co ty robisz? - przecierając zaspane oczy patrzy na mnie, wciąż w pozycji leżącej.

- Um... nie, nic - mówię, oddalając się od krok, choć dużo dałbym, aby brunet wciągnął mnie do łóżka tak, jak to zrobił Chanyeol.

Chwila.

Przecież nie powinienem myśleć o Chanyeolu.

- Chcesz powiedzieć, że stałeś nade mną bez powodu? - w jego ciemnych oczach widzę cień irytacji i naprawdę zaczynam się bać. To zdjęcie nie jest warte takich tortur.

- Chciałem ci tylko powiedzieć, że... że lepiej już pójdę - mamroczę, podchodzę do łóżka, na którym spałem, zabieram pościel i resztę moich rzeczy, po czym szybko uciekam.

Fanboy ✿ ChanBaek/KaiBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz