Coming soon

293 31 14
                                    

Łapajcie fragmencik rozdziału, który ostrzegam, że będzie emocjonalnym roller-costerem. Przygotowujcie się, a kiedy nadjedzie, pamiętajcie by zapiąć pasy ☺️!
//pp

-Zawsze wydawało mi się, że jestem widziana przez pryzmat osiągnieć mojego ojca, a szczególnie matki. To oni są gwiazdami, a ja pozostaje w cieniu.

Przykrywa moje blade ręcę i liczy każdy pieg całuje każdy pieg.

-Nazwałbym to inaczej, Rusałko. Mówiłaś, że masz problem z udźwignięcie stresu, który nałożyli na twoje ramiona. Zawsze byłaś widoczna, zawsze na celowniku. Idealna córka perfekcyjnej Hermiony Granger.

Chcę zabrać ręce, bo jego szczere słowa to dobrze naostrzone noże, a on wie zbyt dobrze jak ich używać. Scorpius zaciska palce na moich, a jego dłonie sa chłodne jak moje, a jego serce jest tak samo złote.

-Odwzorowywałaś ich blask, starając sie im dorównać. Byłaś planetą-satelitą.

Znaczy moją szyję przeciągłym, brudnym pocałunkiem, a moje ciało przechodzą dreszcze.

(Czy tego pragnę?)

-Kidy tak mówisz, nie wiem, czy rozumiem, kim jestes.

-Rosie, chcę byś wiedziała, czego pragniesz i korzystała z tego, co masz. Wyczerpała możliwości do dna. Jakby były kolejką drinków przy barze. Okazja za okazją.

(Podbródek.)

-Nazwij to, czego chcesz. Szczerze. Wiem, że wciąż grasz.

(Czy ty nie masz żadnej roli? Odsłaniasz wszystkie karty? Czemu rękaw twojej koszuli jest długi? O nic nie pytam, nie słyszysz?)

Kącik ust.

(Merlinie)

-Mam do ciebie prośbę, którą mam nadzieje że zapamiętasz. Bo..

(Szybki oddech.Przyspieszone tętno. Scorpius Malfoy się denerwuje)

-Widziałaś te wszystkie gwiazdy na sklepieniu Wielkiej Sali? Świecą własnym światłem, a nie  światłem odbitym.

The Next Generation/Scorose- Chasing MiragesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz