24. Diabelna praca

994 35 1
                                    

Zaskoczyły mnie jej słowa. Alexa odrazu zabrała się do pracy. Chwyciła moją dłoń ktorą z zamkniętymi oczami poprowadziła sobie od ust przez mostek pomiędzy piersiami aż do swego intymnego miejsca. Uniosła biodra. Nie wiedziałem o co jej chodzi. Umieściła moje dłonie na swoich biodrach a następnie zajęła się moim przyjacielem. To co ona z nim wyprawiała doprowadzało mnie do szału. Dalej trzymałem dłonie na jej biodrach. Czekałem aż skończy. Ona jednak dalej działała. Więc żeby ją zatrzymać dłonią przytrzymałem jej wagine. Alexa się wygięła i zaprzestała swych czynności. Przysunąłem sobie ją bliżej i wsunąłem język między jej wargi sromowe. Zaskoczona upadła na mnie. Położyłem ją na łóżko i mocno rozchyliłem nogi. Chwile jeździłem palcami po jej waginie.
-No kurwa! Wsadź!-ta jej brutalność pobudziła mnie do działania. Mocno w nią wszedłem. I dosłownie pchałem w nią mojego kutasa. Nie przerażało jek to tylko podniecało więc nie przestawałem. Zrobiliśmy po jakimś czasie przerwę i kilka razy powtórzyliśmy. Później Alexa się zdrzemnęła. I tak minęła cała noc.
Dzisiaj przyszedł ten dzień. Wielki Samael syn Lucyfera i brat Szatana. Wielki książę Ciemności powróci do swoich. Przemyślałem to wszystko. Jess jest w Niebie ja jestem na Ziemii i niedługo wrócę do piekła. Może to jest moje przeznaczenie?
-Witaj.-z zamyślenia wyrwał mnie głos Alexy.
-Witaj. Głodna?-po wczorajszej nocy mogła być głodna.
-Nie. Możemy tak leżeć do końca dnia?
-Jestem głodny więc idę coś zrobić do jedzenia.-wstałem. Nie miałem na sobie nawet bokserek. Zmierzałem do kuchni. Alexa podniosła się aby mi pomóc.
Smażyłem jajecznicę.
Zjedliśmy śniadanie i wróciliśmy do łóżka.
-Dzisiaj wracamy.
-Gdzie?
-Do piekła.
-Ale...
-Żadne ale. Idziesz ze mną.
-Naprawdę? Weźmiesz mnie ze sobą?
-Naprawdę. A teraz odpocznij. Trochę przygód jeszcze nas czeka.
Dziewczyna ucieła sobie drzemkę. Przypomniała mi się podczas seksu moja praca powierzona przez ojca.

Kobiety cierpiały. Chociaż na początku cieszyły się że mnie widzą i mogą dotknąć. Jednak gdy mój penis był w nich i zmieniłem się w Anioła Ciemności mój przyjaciel stawał się jak Piłat. Nie miał umiaru do czasu gdy wyczuł brak reakcji życia. Cieszyło mnie to. Każda kobieta była odsączona z krwi. Demon potrzebuje krwi człowieka aby przetrwać. Dzięki moim zdolnościom mieliśmy duże zapasy. Wszyscy się mnie bali. Niby niewinny a jednak jak i ojciec taki syn.

Ciekaw jestem czy teraz też będę musiał to robić.

Anioł StróżWhere stories live. Discover now