XXV. lily and calum.

2K 245 129
                                    

*przeczytaj do końca*

Luke zmierzał w stronę szafek przez szkolny korytarz. Miło wspomina wczorajszy wieczór z Michaelem.

Brakowało mu takich nocy, gdzie po prostu mógł usiąść z kimś przy szklance soku pomarańczowego i pogadać na spokojnie. Bez Eden. Bez pieprzenia o tym, jaką torebkę wziąć na imprezę, a którą na miasto.

-Hej, kolego! - usłyszał za sobą głos – Upadło ci coś.

Luke obrócił się w stronę chłopaka o ciemnych oczach i niemal czarnych włosach.

-Och, dzięki. - westchnął Luke, biorąc kartkę od rówieśnika.

-Umm... Widziałem twój cover... - zaczął, jąkając się – Jest spoko, macie talent, chłopie. - poklepał go po ramieniu, odwracając się na pięcie.

-Czekaj! - powiedział szybko Luke – Jak masz na imię?

-Calum. Calum Hood. - uśmiechnął się, zmierzając w stronę schodów.

-A więc Calum... - szepnął pod nosem, patrząc, jak Hood znika w tłumie ludzi.

Podszedł do szafki, chowając swoje tenisówki. Sięgnął karteczkę, leżącą na samym dole.

„Znasz mnie lepiej niż ktokolwiek inny, ale to tylko pozory. Nie wiesz o mnie wielu rzeczy, pomimo tego, że masz mnie na wyciągnięcie ręki."

Luke spakował papierek do kieszeni i ruszył w stronę wyjścia.

-Michael! - krzyknęła dziewczyna – Uch, poczekaj.

Chłopak przystanął na chwilę i parzył, jak brunetka podchodzi do niego powolnym krokiem.

-Jestem Lily – podała mu rękę, na co odwzajemnił gest – Podobają mi się twoje fioletowe włosy i anielski głos.

Luke nie wiedział, że pojawienie się Caluma nie było przypadkowe.

Michael nie wiedział, że Lily była częścią planu pewnej niebieskookiej blondynki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heej!
Tak jak mówiłam będą odpowiedzi bohaterów

To tak osoby, którym możecie zadawać pytania:

Luke

Michael

Eden

Ashton

Lily

Calum

Miłego dnia wam!

i love your blue eyes ||Muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz